Lancia Klub Polska

witam
dostałem propozycję zamiany na Lancię Kappę 3.0V6 wszystko pięknie tylko jej jeszcze nie widziałem na własne oczy, tylko na zdjęciach...i ze zdjęć które otrzymałem wydaje mi się że auto miało przygodę z jakimś kiepskim blacharzem/lakiernikiem i ma cofnięty licznik bo przy zdeklarowanych przez właściciela 220 000 km fotel kierowcy nie powinien tak wyglądać (zdj poniżej)... Proszę o poradę co Wy właściciele LANCII o tym myślicie?

fotel nie powinien tak wyglądać

Mój fotel wyglądał podobnie jak miałem na liczniku ponad 300 000 a wiem że jest cofnięty o ok 130 000
Teraz chyba 99% właścicieli cofa liczniki. Koszt takiej usługi to ok 150 zł i bardzo często jest taki zabieg wykonywany. Wiem z własnego doświadczenia, że potrafiło dziennie 3-5 klientów przyjechać właśnie na korektę licznika
pozdrawiam

ten fotel może tak wyglądać nawet i po 100tyś km. Wystarczy jeździć tylko po mieście, czy też mieć sporą masę i sporo się na fotelu 'wiercić'.
A całkiem poważnie- fotele niszczą się wraz z wiekiem, niekoniecznie wraz z przebiegiem, który jest rzeczą względną.

dzięki za odp. tak dla pewności jeszcze przedstawiam zdjęcie gałki zmiany biegów, które moim zdaniem potwierdza że auto ma chyba z 420 000 a nie 220 000. jak wyglądają Wasze gałki?

Witam

Gałka mówi sama za siebie przy 200 000 praktycznie nie nosi śladów zużycia

Ja co do swojej mam wątpliwości. Niby przebieg zgadza się z papierami(157 tys), ale co do wnętrza mam trochę zastrzeżeń. Gałkę mam zmienioną. Najprawdopodobniej jest to z Alfy. Gałka częściowo jest wykonana z aluminium, więc raczej niezniszczalna. Coś jak na foto:

Jak ja wymienię u siebie gałkę to też znaczy że licznik cofam? Pękła mi gałka od nasłonecznienia, metalowy pierścieć wypadł i gałka od strony pasażera jest prawie na całej długości pęknięta choć wygląda jak nowa. Kierownica nosi ślady użytkowania ale już fotel nie jest tragiczny. Rok 95 i na liczniku 170k Troche to śmieszne i w przebieg raczej nie wierzę.

Lukasz_TG pisze:Witam

Gałka mówi sama za siebie przy 200 000 praktycznie nie nosi śladów zużycia

gałki wykonane sa z marnego plastiku i jak ktoś napisał od słoca pekaja nicza je obrączki pierścionki tak że na to nie patrz w szczecinie widziałem 2 lata temu auto salonowe nasz jeden właściciel były komuch przebieg 94 tys orginał gałka była popekana fotel kier zmechacony szyba przednia rozwarstwiona i się odklejała auta życie swe spędało przed domem po otwarciu maski silnik wygladał jak z fabryki ale środek był nieciekawy wię gdybać mozna różnie a co do fotela wystarczy że ktoś się poci mocno alkantara wtedy się niszczy mechaci i przeciera

To auto to chyba z 50 tysięcy złotych ma kosztować, że tak je dokładnie sprawdzacie
W starym dyliżansie, to chyba ważniejsza jest jego ogólna sprawność i ilość zdarzeń drogowych w jakich uczestniczył a nie to czy ma 100 czy 500 tysięcy przebiegu (szczególnie, że zaniedbany po 100 tysiącach, może być gorszy niż zadbany po 500 tysiącach). Tyle mojej opinii.
Serdecznie pozdrawiam.

Rafako pisze:To auto to chyba z 50 tysięcy złotych ma kosztować, że tak je dokładnie sprawdzacie
W starym dyliżansie, to chyba ważniejsza jest jego ogólna sprawność i ilość zdarzeń drogowych w jakich uczestniczył a nie to czy ma 100 czy 500 tysięcy przebiegu (szczególnie, że zaniedbany po 100 tysiącach, może być gorszy niż zadbany po 500 tysiącach). Tyle mojej opinii.
Serdecznie pozdrawiam.

tak mądre słowa

gros pisze:

Rafako pisze:To auto to chyba z 50 tysięcy złotych ma kosztować, że tak je dokładnie sprawdzacie
W starym dyliżansie, to chyba ważniejsza jest jego ogólna sprawność i ilość zdarzeń drogowych w jakich uczestniczył a nie to czy ma 100 czy 500 tysięcy przebiegu (szczególnie, że zaniedbany po 100 tysiącach, może być gorszy niż zadbany po 500 tysiącach). Tyle mojej opinii.
Serdecznie pozdrawiam.

tak mądre słowa

Dokładnie, bardzo mądre słowa
ps. mój fotel wyglądał podobnie w kappie jak ją kupowałem i miała 300 kkm. Jedyna rada - wymienić kpl. foteli albo obicia.

to jaki w końcu werdykt cofany licznik czy nie? właściciel twierdzi że silnik pracuje jak nowy i ma 14atm ciśnienia na cylindrach i jeszcze auto ma oryginalny wydech!!!to by potwierdzało przebieg wygląd kierownicy też...

goozic pisze:to jaki w końcu werdykt cofany licznik czy nie? właściciel twierdzi że silnik pracuje jak nowy i ma 14atm ciśnienia na cylindrach i jeszcze auto ma oryginalny wydech!!!to by potwierdzało przebieg wygląd kierownicy też...

Musisz zwrócić również uwagę na pedała i wszystkie przyciski, to również by świadczyło o przebiegu, jednak za kilka złotych można nabyć i powymieniać, wtedy łatwo można kogoś już nabrać. Jeśli auto nie jeździło na gazie to tłumik trzyma się znacznie lepiej. Trudno powiedzieć czy po 14latach eksploatacji wydech może być oryginalny(pytanie w jakim stanie). Ja mam komplet BOSALa już spawanego i jeszcze siatka została do wymiany. Tyle że mój jest z gazem i rok starszy Aha i mniej jeżdżony, 170k przebiegu

będę miał chwilę to pokażę Ci stan mojego wnętrza. Kierownica(skórzana) już lekko wytarta...

Kolego, nikt na podstawie samych zdjęć nie stwierdzi, czy licznik był cofany. Widac natomiast, że kierowca wiele razy wsiadał i wysiadał i wiele razy zmieniał biegi, a takie zużycie może nastąpić zarówno w czasie intensywnej jazdy na krótkićh odcinkach w mieście, po przebiegu 200tys. km, jak i po 700tys. km w trasie.