Lancia Klub Polska

Mam problem z moją Deltą 1.8 benzyna + gaz 94 rok. W czasie jazdy szczególnie przy szybkim dochamowaniu do skrzyżowania auto traci obroty i czasem gaśnie. Auto trzyma ładnie obroty a czasem lecą poprostu do zera. Przy odpaleniu na zimno muszę chwilę przygazować żeby nie gasł.
Wygląda to tak jakby silnik krokowy nie zawsze dobrze regulował obroty, ale niestety po wymianie silniczka problem nie zniknął.
Ma ktoś jakieś pomysły co może być przyczyną?

Przy okazji jakby byli chętni autko będzie nie długo na sprzedaż , tylko najpierw chciałbym ten problem wyeliminować, nie chcę sprzedawać auta z usterką.

Miałem bardzo podobny problem, często dojeżdzając do skrzyżowania i hamując na jałowym i też zacząłem od silnika krokowego. Niestety to nie poskutkowało a głównym winowajcą okazał się padnięty alternator. Więc jeżeli zauważasz (szczególnie podczas postojów, korków), że nie utrzymuje napięcia 12V a spada w okolice 11V (a nawet niżej), to najprawdopodobniej tutaj szukaj przyczyny.

pozdro

Regeneracje alternatora robiłem jakiś miesiąc temu i ładowanie było w porządku, także problem leży chyba gdzie indziej, ale mimo to sprawdzę na wszelki wypadek.

Jest to lekkie dohamowanie samochodu, czy mocne z nurkującym przodem?

Pozdrawiam.

Gaśnie zazwyczaj przy mocniejszym hamowaniu jeżeli jest na jałowym biegu, natomiast problem nie dotyczy tylko hamowania, ponieważ przy odpaleniu auta musze chwile przy gazować inaczej obrotów nie łapie i gaśnie.
Zapomniałem wcześniej napisać, że zdarzylo mu się mieć również za wysokie obroty, kilka razy utrzymywały się na poziomie ponad 2 tys. przy wciśnięciu sprzęgła.

Sprawdź szczelność wszystkich przewodów powietrza (podciśnienia). Następnie sprawdź styki mapsensora i przepływomierza (jeśli jest). Jak tam nic nie znajdziesz to będziemy myśleć dalej.

W dniu wczorajszym miałem podobne zachowanie silnika Lybra 1.8 16V, gasł na wolnych obrotach, przy dojeżdżaniu do skrzyżowań na biegu jałowym, podłączyłem pod kompa, okazało się że są błędy: czujnik położenia wału głównego, oraz czujnik wałka rozrządu. po skasowaniu błędów jest na razie dobrze. Nastąpiła przerwa na stykach.

Podłączałem już pod komputer i nie wykazał on żadnych błędów. A tak po za tym dziś do pracy pojechałem autobusem . Coś jest z rozrusznikiem prawdopodobnie bo nie zakręcił wogóle a jeszcze wczoraj wszystko było ok z odpalaniem auta.
Po powrocie z pracy będę kombinował co jest nie tak.
Zauważyłem również, że moja Delta nie chce chyba żebym ją sprzedawał, bo odkąd zdecydowałem o zmianie auta cały czas są jakieś usterki, co uniemożliwia mi sprzedaż

A przepustnice czyściłeś jak wyjąłeś silniczek krokowy? moim zdaniem to wina układu przepustnica,silnik krokowy ewentualnie potencjometr przepustnicy lub jakieś lewe powietrze.

Lewego powietrza nie dostaje raczej napewno, przepustnicy natomiast nie czyściłem.

w moim przypadku pomogła analiza spalin i ustawienie odpowiedniej mieszanki na LPG. Na razie nie gaśnie, zabieg wykonany dwa dni temu, a miałem taki sam problem. Ewentualnie może być coś z dolotem powietrza do filtra, czy masz rurę łączącą filtr z chłodnicą?

Ostatecznie pomogła mi dopiero wymiana silnika krokowego na oryginalny, i odpowiednie wyregulowanie obrotów. W tej chwili już nie traci obrotów.

Podpinam się pod temat, bo choć właściciel inny, to chodzi ciągle o tą samą Deltę.

Ma kłopoty z trzymaniem obrotów przy wysprzęglaniu z niskich obrotów. Gdy hamuję silnikiem i wysprzęglam poniżej 1500 - 2000 tys. obrotów, obroty spadają dużo bardziej niż powinny, czasami aż do 500-600, a czasami wręcz gaśnie. Gdy wysprzęgla się z obrotów powyżej 3000, to spadają równiutko do ok. 900-1000 i są ładnie trzymane. Nie występuje falowanie obrotów.
Testowane na benzynie i LPG, zachowuje się tak samo.
Nie ma żadnych problemów z trzymaniem obrotów na zimnym silniku.

Problem z obrotami pojawił się ostatnio, jak zrobiło się cieplej...

KSwojek, na czym polegało regulowanie obrotów, o którym wspomniałeś?

PS.
Rzuciłem dzisiaj okiem pod maskę i zobaczyłem, że zaworek podciśnieniowy do sterowania EGR jest zmostkowany. Czy EGR może mieć cokolwiek wspólnego z takim wahaniem obrotów?


PS nr 2
Nikt nie odpowiada, jakby komuś świtała już odpowiedź, to na wszelki wypadek zamieszam jeszcze bardziej.
Żona dzisiaj zauważyła, że obroty nie spadają poniżej tych 800-900, gdy po wysprzęgleniu wciśnie się hamulec (nieco mocniej) w momencie, gdy zbliżają się do 1000.

Sam sobie odpowiem... Wina prawdopodobnie jest po stronie instalacji LPG. Przy jeździe na benzynie obroty może i spadają odrobinę niżej niż powinny, ale ani razu nie zgasła.

Dawno odpowiedziałeś sobie sam na pytanie , ja Ci odpowiem że ten problem związany jest na pewno z LPG. Zawsze mi gaśnie na tym samym kur a rondzie W moim przypadku gaśnie podczas przełączania na LPG. A mówili , bierz Golfa w dizlu