Lancia Klub Polska

Dzisiaj dopiero zauważyłem, ale faktycznie uświadomiłem sobie, że wcześniej też już tego nie było - mianowicie od pewnego czasu moja Lyberka przestała wydawać dźwięki ostrzeżeń (ten dźwięk o braku pasów i o niskiej temperaturze na zewnątrz). Wprawdzie nie przeszkadza mi brak tego dźwięku, jednak wolę, żeby w aucie było wszystko sprawne. W instrukcji nie zauważyłem, żeby była możliwość wyłączenia tego dźwięku (chyba że przeoczyłem)... Ktoś wie co może być nie tak?

husky83 pisze:Dzisiaj dopiero zauważyłem, ale faktycznie uświadomiłem sobie, że wcześniej też już tego nie było - mianowicie od pewnego czasu moja Lyberka przestała wydawać dźwięki ostrzeżeń (ten dźwięk o braku pasów i o niskiej temperaturze na zewnątrz). Wprawdzie nie przeszkadza mi brak tego dźwięku, jednak wolę, żeby w aucie było wszystko sprawne. W instrukcji nie zauważyłem, żeby była możliwość wyłączenia tego dźwięku (chyba że przeoczyłem)... Ktoś wie co może być nie tak?

Dzisiaj to jest chyba za ciepło,żeby pojawił się sygnał ,,niskiej temperatury"
A o pasach, to pierwsze słyszę ,żeby był jakiś sygnał dźwiękowy-chyba,że z moją lucynką coś nie tak.

husky83 pisze:moja Lyberka przestała wydawać dźwięki ostrzeżeń (ten dźwięk o braku pasów i o niskiej temperaturze na zewnątrz).

Lybra nie wydaje żadnego dźwięku informującego o braku pasów.
A sygnał dźwiękowy o niskiej temperaturze tylko poniżej 3st na zewnątrz.

hmm.. to zwracam honor Myślałem, że na pasy też piszczy A temperatura u mnie jest zaniżona - zmieniłem czujnik na termistor i teraz pokazuje 3 stopnie mniej (wcześniej 10 stopni mniej!!), i rano widziałem 4 stopnie (czyli było 6-7), więc faktycznie nie powinno piszczeć... no to sorki za zamieszanie, nie wiem dlaczego myślałem, że powinien piszczeć na pasy

Czy ktoś wie czy istnieje jakiś w miarę prosty sposób, żeby wyłączyć ten piekielny dzwięk? Jest to strasznie irytujace jeśli włączając auto dwa razy ono piszczy(raz po przekręceniu stacyjki, drugi raz po włączeniu silnika). Jeśli w międzyczasie przejade przez jakiś tunel gdzie temp rośnie do ok 10 stopni to oczywiście za chwilę musi znów pokrzyczeć. Jest to strasznie irytujące. Zwłaszcza dla pasażerów, którzy akurat wtedy mogą spać. Swoją drogą jest to trochę dziwne, bo włącza sie wkurzająca syrena i nie wyświetla się póżniej żadna kontrolka na desce rozdzielczej o oblodzeniu......

pozdrawiam i proszę o pomoc.

Dołączam się z prośbą o wyłaczenie.
Przy małym dziecku w aucie masakra...

Ja ostatnio podłapałem garaż na zimę
W garażu jest rano plus 12 Celsjusza.
Przy starcie nic nie piszczy.
Ale w trasie...
Ostatnio staliśmy na światłach, a tu nagle włączył się sygnał +3 stopnie.
Żona: "jedź, na co czekasz ", a światło nadal czerwone
Takie to zmyłki z tym gongiem są. Trzeba przywyknąć.

Heh, na prawde nie da sie nic z tym zrobic? mieszkam w alpach i dosc czesto jezdze przez tunele, w ktorych temperatura zima skacze do powyzej 3 stopni i w przeciagu godziny lancia potrafi zawyc kilka razy.

Można całkiem odpiąć głośniczek pewnie. A u mnie nie pika przy braku pasów, tylko lampka świeci.

ale czy to jest glośniczek tylko od tego upiornego ustrojstwa czy od czegos jeszcze? Przy braku pasow nie pika, tylko swieci. Wolalbym zeby bylo odwrotnie, zeby swiecilo o oblodzeniu, widzialbym ostrzezenie caly czas, a nie tylko uslyszal bibczenie, ktore by mnie wkurzylo, zamiast tego pasy mogly by bibczec bo zawsze je zapinam i nie mialbym z tym problemu....

Możliwe, że jest ten sam co do speed limit. Więcej dźwięków nie zauważyłem, a mimo wszystko to chyba nie jest z głośników systemu audio.

piszczek siedzi w sterowniku klimatyzacji. Najprościej jest go wymontować

Ja przy zmianie ukruszonych przycisków przy okazji wylutowałem tego dziada.
Bardzo prosta sprawa do zrobienia. Ewentualnie można wlutować rezystor, który przyciszy dźwięk, ale tak na zdrowy rozum, to ostrzeżenie w ogóle nie jest potrzebne.

Mały tutorial jak wyjąć panel:

Po otwarciu popielniczki wykręcamy dwie śrubki, wyjmujemy popielniczkę i kładziemy.
Wyjmujemy szufladkę ze schowkiem i mocowaniem na napój, nie jest przykręcana, ale na zatrzaski - wysuwamy szufladki i delikatnie ruszamy na boki z wyczuciem, aby zatrzaski puściły.
po wyjęciu szufladki nie musimy odpinać kabli, pojawi się ostatnia śrubka trzymająca panel (o ile dobrze pamiętam tylko jedna).
Po odkręceniu wyjmujemy panel, wypinamy wtyczki. Rozkręcamy panel - trochę śrubek jest do wykręcenia.
Płytka panelu klimatyzacji jest przykręcona kilkoma śrubkami do frontu, tam gdzie przyciski pokrętła i wyświetlacze. Po odkręceniu i wyjęciu pojawia się dziad głośnik

A ja myślałem,że tylko mnie ten gong irytuje.

A ja zrobiłem coś innego... Dorzuciłem mały rezystorek przed głośniczkiem i dźwięk jest tak cichy, że całkowicie nie przeszkadza (chociaż czasami może nawet za cichy)..

Jest to inny głośnik niż speed limit - tamten nadal strasznie głośny