Lancia Klub Polska

Odkąd zaczęło się zimno wystąpił w mojej Luśce pewien problem. Otóż po pierwszym rozruchu auto nie chce przełączyć się na zasilanie LPG. Później, gdy silnik jest zagrzany, problem znika. W czym rzecz? Dodam, że instalacja to sekwencja.

Dawid77 pisze:Odkąd zaczęło się zimno wystąpił w mojej Luśce pewien problem. Otóż po pierwszym rozruchu auto nie chce przełączyć się na zasilanie LPG. Później, gdy silnik jest zagrzany, problem znika. W czym rzecz? Dodam, że instalacja to sekwencja.

Gaz się nie włączy, dopóki temperatura silnika nie osiągnie temperatury minimalnej.

Zgadza się ale problem w tym że komputer przełącza tryb pracy a auto zaczyna tracić obroty i dusić się.Muszę ponownie wtedy wrócić na zasilanie benzyną i tak z kilka razy.

Możesz podjechać do gaziarzy i sprawdzą temp. załączania się LPG.Pewnie jest ustawiona za niska i trza ją podnieść.

Też już o tym myślałem...

Niestety w zimie trza więcej na Pb pośmigać zanim się zagrzeje Ja mam doro 3 km. i jak jest duży mrozik to się LPG nawet nie załączy

Może być również parownik zasyfiony i ,,smoła" na membranie potrzebuje wyższej temperatury niż zwykle.
Przerabiałem już to w kilku samochodach z gazem.
Musisz jechać do gazownika na czyszczenie i ponowną regulację.
Myślę,że to to

Jak piszecie tak uczynie.

do elektrozaworow wypada zajrzec - tez sie biedaki moga zaklejac na zimno

Mi się wydaje kolego, że możesz mieć problemy z termostatem i niedogrzanym gazem, raczej tutaj bym szukał przyczyny, możliwe że jest dziwny montaż reduktora, który podczas jazdy się wychładza od pędu powietrza.
Podobne obawy miewam w swoim aucie, dlatego w zimę ustawiam temp. przełączania na lpg 40, 25-30 mam ustawione w lato.

Kolego, ja ostatnio podobny problem miałem tyle ze w golfie 4. gazownik się motał nie wiedział co trzeba zrobić. Po zmianie majstra problem rozwiązał się od razu bo zalecił zmianę reduktora i wszystko wróciło do normy oczywiście, koszt był dość wysoki ale warto było.

Pozdrawiam