Lancia Klub Polska

Witam serdecznie

Wracając do domu wieczorem jakiś miejscowy kaskader z naprzeciwka cmoknął mnie lusterkiem wychodząc za szeroko z zakrętu. Pozbawił mnie tym samym obudowy lusterka i samego lustra pozostawiając w całości całą elektrykę i inne bebechy itp. Nabyłem już stosowne lusterko z tym, że mam mały kłopot. Nie chce wymieniać całego lusterka, bo sporo jest roboty z demontażem tapicerki więc pomyślałem, że wymienię to co mi rozwalił. Pojawił się jednak problem gdyż nie bardzo wiem jak z nabytego lusterka zdemontować lustro tak, by go nie uszkodzić. Czy możecie mi poradzić czy jest jakiś patent na to? Grzebałem na forum ale nie znalazłem patentu żadnego.

Do samego lustra jest przyklejony plastik z takimi zaczepami: Jest ich w sumie osiem: Należy je odginać delikatnie na zewnątrz i jednocześnie wyciągać lusterko coby nie wskoczyły z powrotem
Najlepiej robić to w ciepełku bo na mrozie mogą Ci te zaczepy popękać
Aaa-nie zapomnij odpiąć konektorów od grzania
Powodzenia

Ale dojde do nich po zdjęciu obudowy dopiero a nie bardzo wiem jak się jej pozbyc bo blokuje ja właśnie lusterko

Przesuwaj lusterko ręcznie i spokojnie, bez nerwów obudowa zejdzie
Ewentualnie zostaw gdzieś w ciepełku i póżniej spróbuj podważać delikatnie lustro to powinno wyskoczyć z tych zaczepów ,ale myślę ,że powinieneś bez problemu zdjąć obudowę - jak tak robiłem - manewry lustrem lewo/prawo/góra/dół i poszło

MAM! dzięki Kolego

juzeg pisze:MAM! dzięki Kolego

Polecam się na przyszłość

do zdjęcia lusterka nie trzeba demontować tapicerki, tylko sam trójkątny plastik, pod nim są śruby mocujące całość.

Polej pisze:do zdjęcia lusterka nie trzeba demontować tapicerki, tylko sam trójkątny plastik, pod nim są śruby mocujące całość.

Tak ,ale tam są jeszcze kable do podłączenia ,a one mają wtyczki pod tapicerką

a wtyczki nie są czasem przy samym silniczku regulacji? Z tego co pamiętam tak jest, wiem, że byłem zły na siebie, jak naprawiałem składanie, bo niepotrzebnie zdejmowałem boczek..

Właśnie wymieniłem jeszcze silniczek regulacji i faktycznie wszystko jest na wtyczki Co prawda robiłem to przy świetle latarni ulicznej przy -9* ale się udało. Jak zauważyłem dawca lusterka poszedł na skróty bo na wysokości gdzie kabel wchodzi do kabiny były kable sztukowane

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów, wraz z pierwszym postem kultura wymaga przywitania się

Zatem, do rzeczy. Mam pewien problem w swoim kapiszonie, podczas próby schowania lusterek tylko prawe się chowa, w lewym cały czas słychać prace silniczka, jednak nie ustępuje, natomiast jeśli ręcznie je wtedy schowam to silniczek milknie. Nie zaglądałem tam, bo mam komplet czarnych kompletnych lusterek, chciałbym przełożyć sam mechanizm, bo moja lucyna jest srebrna, oto jestem w takim stadium



czyli nic poza zdjęciem obudowy.

Czy muszę rozkręcać tapicerke, żeby przełożyć bebechy lewego lusterka? Oraz ten trójkąt, czy idzie go jakoś przełożyć?

Z tego co piszesz to wygląda na to, że zmieliło Ci ślimaka/zębatkę na ośce silniczka tak jak tutaj: Wystarczy, że ze sprawnego mechanizmu przełożysz sam silniczek ze ślimakiem. Lutownica potrzebna - 2 przewody
Silniczek jest pod tą plastikową czarną pokrywką na mechanizmie w miejscu, gdzie się lusterko składa (na osi składania). Pod tą pokrywką będzie jeszcze płytka ze stykami przykręcona na krzyżaka
Ewentualnie cały mechanizm przykręcony śrubami od dołu, ale one zapewne są zapieczone/zardzewiałe i możesz je sobie pourywać i będzie kłopot

Zerknij sobie jeszcze w TEN temat
ja też jeden silniczek zmieniałem.
Robota prosta acz trzeba być cierpliwym i na pewno nie nerwowym.

Dziękuje, spróbuje.