Lancia Klub Polska

Witam, patrzac na moja Lucy, ktora po 1000 km trasie po polskich drogach zmienila kolor z granatu na bialy, mam ogolniejsze panie: czesto czyscicie swoje auta z soli w zimie? macie jakies inne patenty, procz myjni? kiedys widzialem np. specjalne mycie podlogi..

Czy mozna znaleśc cos innego oprócz myjni, nie wiem, nie słyszałem, ja przynajmniej raz w miesiacu jade na BP i biorę full opcje mycia, gdzie przez cały czas jest spłukiwane całe podwozie, po zimie natomiast jade na same mycie podwozia do innej firmy

W instrukcji do Lybry znalazlem wzmianke, ze po okresie zimowym zaleca sie umycie komory silnika. Macie jakies sprawdzone miejsca w okolicy Trojmiasta, gdzie mozna to zrobic? Na co szczegolnie uwazac? Elektryka - to normalne. Schlodzony silnik - tez dosc oczywiste. Ale czy sa jeszcze jakies inne potencjalne zagrozenia?

Ja zostalem poinformowany przed czynnoscia mycia silnika, ze plyn, ktory ma za zadanie zmywac tluste plamy w komorze ma tez niekorzystne dzialanie na czynnik smarujacy w sprezarce klimy, rozruszniku, pompie wspomagania. Wyplukuje tenze smar i owe urzadzenia sie zacieraja.

Pozdrawiam,

Marek

"kartonik" pisze:plyn, ktory ma za zadanie zmywac tluste plamy w komorze ma tez niekorzystne dzialanie na czynnik smarujacy w sprezarce klimy, rozruszniku, pompie wspomagania. Wyplukuje tenze smar i owe urzadzenia sie zacieraja.

ales postraszył!
To może lepiej nie myc komory silnika po każdej zimie? Inni producenci tego nie zalecają.... Zresztą, sól chyba dostaje sie tylko tam, gdzie wniknie z wodą/śniegiem, a to mozna wypłukac myciem podwozia tudzież jazdą podczas burzy?
Na razie Lucy lśni czystoscią, umyte równiez podwozie...