Lancia Klub Polska

Z początku sądziłam że to z rurą wydechową jest coś nie tak - za luźna albo urwany uchwyt, ale nie. Byłam na przetrzepce - nic nie stwierdzono. Jeden z mechaników stwierdził: "do wymiany gumy które są między karoserią a ławą lub jak to mówią mechanicy między sankami a karoserią." Czy to może być przyczyną stukania na każdej nierówności drogi ?? Proszę o pomoc i podanie ewentualnych linków np na allegro, z tą częścią (niestety na allegro nic nie mogę znaleźć sama). Ktoś już stwierdził, że u mnie w aucie takiej części nie ma i że mechanik się pomylił.
Lancia Lybra SW 1,9 jtd 105 KM rok prod. 2000.

Wymień łącznik stabilizatora z tyłu + ewentualnie gumowe tuleje stabilizatora. Koszt mały a stuki na pewno ustaną.

Skracamy linki

ta guma największa czarna - to jest ta część o której pisałam wyżej??

Doodik pisze:Wymień łącznki stabilizatora z tyłu + ewentualnie gumowe tuleje stabilizatora. Koszt mały a stuki napewno ustaną.

Pewnie, niech wymieni wszystko po kolei na ślepo... no proszę Was.
Jeżeli masz stukania na nierównościach a na trzepaczce nic nie wyszło to znaczy że gość co sprawdzał powinien zmienić profesję.
Ja miałem kiedyś luźną jedna nakrętkę i stukało. Pojechałem na trzepaczkę i nic nie wyszło. Gość wsiadł ze mną do auta przejechałam kawałek i stwierdził że stuka i musi to znaleźć. 15 minut szukał aż znalazł. Okazało się że nakrętka tak się ustawiała że na trzepaczce akurat nie było nic słychać. Ale powiedziałem że nie wyjadę dopóki nie znajdzie. No i dało się. Nie wszystko widać po dwóch czy trzech ruchach samochodem...
Trzeba się nie raz troszkę przyłożyć... Podjedź na inną trzepaczkę gdzie gość będzie chciał Ci pomóc w diagnozie...

Tutaj znajdziesz fotorelację w wymiany tych gum. W każdym razie jeśli diagnoza jest pewna (a w Lybrze jak coś stuka z tyłu - to najczęściej stabilizator).

Dlatego też o to mi chodzi, że jak nie jest pewnym co powoduje stuki to nie musi wcale wydawać kasy na ślepo. Potem się okażę że kasa wydana a stuki dalej są...

na trzepaczce był..2 razy.....stwierdzili tylko niedociągnięcia w przodzie - jakaś końcówka drążka - wymieniona, i wahacz lewy - czeka na wymianę, ale do tyłu się nie czepiali..zganiali na przód. nawet na przeglądzie. Trzepaczkę chyba fakt muszę zmienić, ale to już 3 "zakład" co sądzi "może" ........... beznadzieja.

Dla zainteresowanych tematem dodam iż w miarę łatwo sprawdzić czy jet to łącznik stabilizatora.

Na postoju z zgaszonym silnikiem, ważne aby cicho było w koło, pokołysać autem na boki.
Jak będzie słychać stuki to na pewno jest łącznik - u mnie mechanik w mojej obecności tak sprawdzał, wymienił i ....




.....błoga CISZA

Happy_ona pisze:Z początku sądziłam że to z rurą wydechową jest coś nie tak - za luźna albo urwany uchwyt, ale nie. Byłam na przetrzepce - nic nie stwierdzono. Jeden z mechaników stwierdził: "do wymiany gumy które są między karoserią a ławą lub jak to mówią mechanicy między sankami a karoserią." Czy to może być przyczyną stukania na każdej nierówności drogi ?? Proszę o pomoc i podanie ewentualnych linków np na allegro, z tą częścią (niestety na allegro nic nie mogę znaleźć sama). Ktoś już stwierdził, że u mnie w aucie takiej części nie ma i że mechanik się pomylił.
Lancia Lybra SW 1,9 jtd 105 KM rok prod. 2000.

Hej Happy-ona
jak się skończyła ta historia ? wymiana gumek stabiliatora pomogła?
Mam wypisz wymaluj dokładnie te same objawy i również sądziłem że to tłumik. Trzepak nic nie wykrył, kołysanie na boki ciszę powoduje (chyba że za słabo kołyszę?), więc raczej nie guma stabilizatora

Trzeba mocno zakołysać najlepiej otworzyć drzwi i za górną część dachu.Przerabiałem to z przodu i z tyłu,winne były tuleje gumowe stabilizatora.

sel pisze:Trzeba mocno zakołysać najlepiej otworzyć drzwi i za górną część dachu.Przerabiałem to z przodu i z tyłu,winne były tuleje gumowe stabilizatora.

Dzięki sel,

jutro biorę się za pożądne kołysanie, zgodnie z wytycznymi

I jak Maly11 udało się zdiagnozować, szwagier ostatnio miał podobne objawy jak u mnie i okazało się że to gumy, o których piszą kilka postów wyżej a nie łącznik, a robił to ten sam mechanior i upierał się na łączniki.
Cóż co auto to obyczaj.
Daj znać jak postępy.

wentylator10 pisze:I jak Maly11 udało się zdiagnozować, szwagier ostatnio miał podobne objawy jak u mnie i okazało się że to gumy, o których piszą kilka postów wyżej a nie łącznik, a robił to ten sam mechanior i upierał się na łączniki.
Cóż co auto to obyczaj.
Daj znać jak postępy.

Zrobiłem jak radził Sel, otworzyłem tylne drzwi i zakołysałem samochodem na boki, opierając ręce na górnej krawędzi otworu. Jednak na zewnątrz nic nie było słychać, dopiero gdy wsadziłem głowę do wnętrza kabiny usłyszałem znajome stuki.
Teraz muszę znaleźć we wrocku jakiś dobry warsztat i załatwić problem z gumkami

Maly11, jak już znajdziesz warsztat we wrocku i naprawisz to napisz bo mnie czeka to samo . a do wrocka mam nie daleko.