- rozwalona manszeta lewego wewnętrznego przegubu.
Efekt:
- wibracje i stuki
Naprawy:
- smarowanie i nowa manszeta (przestało stukać, nadal wibracje)
- wymiana kielicha i krzyżaka (mniej wibruje, ale jak dociska samochód nadal wibruje)
- wymiana obydwu zewnętrznych przegubów, krzyżaka prawej półosi (dużo lepiej, ale nadal przy 70-80km/h duże wibracje przy przyspieszaniu i wibracje i zwiększenie głośności w momencie przyspieszania przy dociśnięciu samochodu do jezdni- na nierównościach, w PL praktycznie ciągle... lub przy jeździe mocno obciążonym samochodem, przy zdjęciu napędu-luz lub puszczenie gazu, cisza i brak wibracji)
Powiedzcie mi, co ja mam jeszcze wymienić, bo szlag mnie trafia.
Najgorsze jest to, że do czasu tej nieszczęsnej awarii z początku historii był spokój. Niestety z tą rozwaloną manszetę przejechałem wtedy 3000km (byłem za granicą), nie wiem czy to miało wpływ na inne elementu, ale nie mam już siły do tego

Pozdrawiam