Dziś zakończyłem wymianę tulejki. Okazało się, że z pozoru błaha naprawa zajęła mi kilka godz. rozłożonych na dwa dni.
Opiszę jak to zrobiłem, może komuś się to przyda
- po wykręceniu dwóch śrub mocujących uchwyt górny silnika, wyciąłem pozostałość gumy w starej tulejce, potem nasmarowałem penetratorem styk tulejki i odlewu, po 30 min. delikatnie wybijałem starą tulejkę (wymaga dużo cierpliwości), trzeba uważać aby nie uszkodzić odlewu, jest dość miękki.
Ja uderzałem od strony silnika w kierunku nadkola. Po godz. w końcu wybiłem to cholerstwo.
- Potem nasmarowałem olejem miejsce pasowania tulejki, nową trochę potraktowałem papierem ściernym po całej krawędzi.
- Należy się zaopatrzyć w mocne śruby 10, oraz podkładki które docisną tulejkę. Ja kupiłem takie w sklepie ze śrubami, dobrałem tak, że pierwsza duża podkładka górną krawędzią przykrywała całą tulejkę. Najlepiej zaopatrzyć sie w kilka śrub różnej długości.
- Śrubę należy przełożyć od strony nadkola do silnika, poniżej położyłem dużą szmatę na którą ściekał olej, spadały odkręcane śruby .
- A dalej to już szło, ćwierć skoku gwinta i młoteczkiem buch w podkładkę, i tak do skutku.
W miarę dociskania nowej tulejki śrubę trzeba wymieniać na krótszą.
Mam nadzieję, że opis przyda się komuś do samodzielnej naprawy.
Ps.
Dziękuję za porady znajomemu mechanikowi z Okrzeszyna, polecam
