Lancia Klub Polska

Witam serdecznie, wczoraj zauważyłem że w mojej Kappie 2.4 VIS przy zbiorniczku wyrównawczym jest jakiś chyba elektro zawór z którego odczepiła się jedna malutka rureczka (odpowiada chyba za jakiś przepływ powietrza), po prostu pękła i się zsunęła. Czy jest w stanie ktoś mi odpowiedzieć za co to odpowiada i jakie mogą być objawy? Dzisiaj rano zauważyłem jakby się Kapa przydławiała na wyższych obrotach (nie miała mocy). Teraz przyjechałem do firmy i zrobiłem prowizorke taśmą izolacyjną ale nie wiem na ile to pomoże. Zrobiłem jedną prostą po mojej prowizorce i jakby było lepiej. Jak ktoś chce to mogę wysłać zdjęcie tego elementu. Pozdrawiam. Proszę o pomoc czy to zamulenie z rana to była przyczyna tego czy szukać gdzie indziej usterki?

jeśli "przy zbiorniczku wyrównawczym" = na nadkolu powyżej zbiorniczka, to jest tam element systemu VIS- jeśli VIS nie działa, to różnicę poczujesz. Dobra wiadomość jest taka, że VIS Ci działa poprawnie, bo niektórzy na forum mieli z tym problem. Dokładnie o VISie poczytasz na przykład tu:

Właśnie poczytałem trochę i widzę że jeżeli VIS nie działa to świeci się BŁĄD STEROWANIA SILNIKIEM a to u mnie się świeci i od poprzednika słyszałem że to przez instalację gazową. :/ Teraz jak zakleiłem ta rurkę to też się świeci ten błąd. Jak dokładnie poznać czy VIS działa czy nie?

Areis pisze:Właśnie poczytałem trochę i widzę że jeżeli VIS nie działa to świeci się BŁĄD STEROWANIA SILNIKIEM a to u mnie się świeci i od poprzednika słyszałem że to przez instalację gazową. :/ Teraz jak zakleiłem ta rurkę to też się świeci ten błąd. Jak dokładnie poznać czy VIS działa czy nie?

Przy niesprawnym VIS nie świeci błąd sterowania silnikiem.

A jeśli miałeś wyczuwalnego"buta" przy około 3500- 4500tyś, to znaczy, że raczej VIS działał. Oczywiście powinno to być dość odczuwalne (odczuwalny moment załączenia VIS), a nie tylko związane z przyrostem mocy i momentu obrotowego w wyższych obrotach.
W innych tematach o VIS było trochę przewałkowane, jak go sprawdzić, ale podstawową sprawą jest sprawdzenie działania "cięgna" przy kolektorze dolotowym. Dodając gazu w zakresie obrotów 3500-4500 powinna ta dźwignia się "ruszać", a więc skracać dolot. To rzecz podstawowa, jednak zdarzało się z tego, co czytałem, że były problemy samą 'klapą' skracającą. Oczywiście zakładam, że naprawiłeś usterkę z tym wężykiem
Ale wydaje mi się, że skoro wcześniej wyczuwałeś szarpnięcie, to VIS działał, bo z moich odczuć silnik bez VIS przyśpiesza bardziej równomiernie w całym zakresie, 2.0 VIS i 2.4 VIS są wyczuwalnie mocniejsze przy wyższych obrotach..

A instalacja gazowa to już odrębny problem- poczytaj w temacie LPG, może coś Ci się nasunie, a może to przez nią jest problem

Wymień sobie ten kawałek rurki na nowy i będzie 100% pewności.Jak się nie mylę to jest to taka gumowa używana właśnie do sterowania podciśnieniami.

Co do błędu to błąd który masz może wiele oznaczać i podpięcie pod komp może pomóc zlokalizować co gdzie boli.
Jak masz LPG to może coś ze składem spalin nie tak i dlatego.Na Pb też to masz??
Non stop masz tego checka czy sporadycznie?

Co do działania VISa to tak ok 4000obr czuć jakby się mała turbinka włączała i autko lepiej rwie do przodu

A poza tym ,po zgaszeniu silnika robi takie puff i jest takie kłapnięcie jakby.

Jak wygląda ta kopułka co ma się od 3000 podnosić? Taka czarna po tej samej stronie co jest ten elektrozawór i z jej czubka leci krótki czarny wężyk bezpośrednio do elektrozaworu? Jeżeli to ta kopułka to ona się nie podnosi

Żadna kopułka sie nie podnosi , ma się ruszać dźwignia którą Ci kolega Polej zaznaczył, i opisał co i jak.

Dźwignia nie działa. Zauważyłem że moja prowizorka jest nie szczelna.... słychać spory świst powietrza który wydostaje się z izolacji. To może być przyczyną że dźwignia się nie rusza? Czy kupiłem kape z padnietym VISem?

Metr tego przewodu kosztuje grosze. A ty się bawisz w prowizorki z taśmą. I to w dodatku z niepowodzeniem. No, chyba że ten świst dochodzi z pękniętej membrany w regulatorze.

Nie, ten świst to na pewno z tej izolacji bo ucho przystawiam. Po za tym jak przytykam paluchy to świst się zmienia. Tylko dziwi mnie to że skoro tą rurką leci powietrze to co to za różnica czy ona jest czy jej niema. Podkreślam że pęknięta rurka to ta co idzie na prawo od zaworu.... nie ta co idzie w górę do kopułki. Ta co jest pęknięta idzie gdzieś pod podwozie. Nie znam się... może to chodzi o jakieś ciśnienie... nie wiem co jest na drugim końcu tej rurki Wiem tylko że ta rurka pękła góra tydzień temu a dzisiaj rano odczułem takie zamulenie momentami jak mocno wciskałem pedał gazu. Dzisiaj wieczorem naprawię tą rurkę i zobaczę czy się dźwignia rusza na wysokich obrotach. Ps jeżeli by to nie pomogło i dźwignia nadal by się nie ruszała to gdzie szukać przyczyny?

Ok VIS już hula jak należy. Grzybek chodzi góra/dol i mocy trochę przybyło aczkolwiek niewiele. Za to jest różnica bo się nie muli na niższych obrotach oraz jak się gwałtownie przydusi gaz i bardzo równo pracuje. Przyczyną była ta rurka. Uszczelnianie jej nic nie dało. Uciąłem rozwalony koniec i naciągnąłem na nowo + zacisk aby nie spadła. Przy pierwszym odpaleniu nie było różnicy (grzybek nie drgną) dopiero jak manualnie nim poruszałem i po pompował trochę powietrza to w pewnym momencie się zassał i już ręką nie mogłem ruszyć. Odpaliłem silnik i grzyb zaczął pracować

kurczę ja odpalam silnik a dźwignią mogę ruszać to chyba nie jest dobrze ?