Strona 1 z 1
Lybra - przewód wspomagania kierownicy
: 15 kwie 2011, 9:40
autor: Feragas
Witam
Mam pewien kłopot i zarazem zapytanie....
Czy jest komuś wiadome gdzie mogę do Lancii Lybry 2,4JTD 135KM z 2000r. dostać przewód do wspomagania kierownicy.
Chodzi mi głównie o Katowice i okolice, lub gdzieś indziej tak gdzieś za 200zł, bo do ganinexu dzwoniłem to powiedzieli mi że w przedziale od 300-600, jak 300 to jeszcze ok

ale 600 już nie bardzo... A w innym warsztacie powiedzieli mi 1000zł, więc proszę was o podanie namiarów do kogoś kto miałby taki przewód, lub podanie jakiegoś numeru - w Gliwicach powiedziano mi że ma za 200zł ale musi znać jakiś numer.
Pozdrawiam
Re: Lybra - przewód wspomagania kierownicy
: 15 kwie 2011, 12:57
autor: bassman
Jest to przewód twardy, czy miękki. Daj jakąś fotkę lub rysunek, możesz z neta.
Pozdrawiam.
Re: Lybra - przewód wspomagania kierownicy
: 15 kwie 2011, 14:54
autor: Krzysiek82
Chyba wiem o jaki przewód Ci chodzi. Ten gumowy ciśnieniowy z zaciskanymi końcówkami od magłownicy do zbiornika bodajże. Powiem Ci, że mi strzelił zimą 2009 i kupowałem oryginał. Dałem coś w okolicy 300 zł brutto (może lekko ponad). Nie pamiętam, będę w domu, to sprawdzę.
Idziesz do ASO czy do punktu Fiata. Tam mają ePER. Znajdują Ci część na rysunku i zamawiają według kodu. Nic nie musisz znać na pamięć.
Re: Lybra - przewód wspomagania kierownicy
: 15 kwie 2011, 15:02
autor: jacobielsko
wymienialem ostatnio nowy orginalny 390 zl
Re: Lybra - przewód wspomagania kierownicy
: 15 kwie 2011, 17:31
autor: Krzysiek82
Ja zapłaciłem 359,78 zł brutto. Kupowałem w salonie Fiata - ściągali z centrali Lancii w Bielsku bodajże.
Re: Lybra - przewód wspomagania kierownicy
: 15 kwie 2011, 19:49
autor: bassman
Jeśli gumowy, to bierze się stare okucia z uszkodzonego i zakuwa przy ich pomocy nowy wąż o odpowiednich parametrach cięty z metra.
Impreza nie pochłonie 1/3 ceny oryginału - trwałość taka sama, a nawet większa, jeśli kupimy lepszy wąż.
Pozdrawiam.
Re: Lybra - przewód wspomagania kierownicy
: 15 kwie 2011, 21:31
autor: ESSOX
bassman pisze:Jeśli gumowy, to bierze się stare okucia z uszkodzonego i zakuwa przy ich pomocy nowy wąż o odpowiednich parametrach cięty z metra.
Impreza nie pochłonie 1/3 ceny oryginału - trwałość taka sama, a nawet większa, jeśli kupimy lepszy wąż.
Pozdrawiam.
No nie do końca tak jak mówisz . Wiem, bo przerabiałem to miesiąc temu. Na postoju nie ciekło ale w czasie jazdy kiedy działa wysokie ciśnienie na początku kapało a później to już lało jak z kranu.
Jeśli chodzi o ten wysokociśnieniowy z końcówkami zakuwanymi.
W ASO 390 zł, najczęściej trzeba czekać bo zamawiają z centrali.
Stare okucia powinno się wywalić bo często cieknie właśnie z nich. Sam wężyk to pikuś, ale niestety ma parę bajerów wewnątrz. Znalazłem speca od hydrauliki siłowej ( w większych miastach powinien taki być ) który dobrał nowe końcówki , identyczne są w różnych maszynach budowlanych, dobrał wężyk o potrzebnej średnicy i poprzekładał te cuda w środku (jakieś zaworki, tłoczki itp. ). W związku z tym, że nie jest to standardowa robota nie chciał udzielić na to gwarancji. Powiedział, że powinno działać ale i w drewnianym kościele pechowcowi spadnie cegła na głowę .Odpukać działa wszystko jak należy

Gotowy przewód wyszedł 75zł.
Zobacz TO
Re: Lybra - przewód wspomagania kierownicy
: 15 kwie 2011, 23:09
autor: bassman
Pracuję w utrzymaniu ruchu i często muszę sobie radzić m.in. z hydrauliką siłową, dlatego zrobiłbym w ten sposób. Stare połączenia gwintowe też da się użyć, tylko trzeba je zweryfikować wizualnie i ewentualnie lekko poprawić, można także wkręcić na odpowiedni uszczelniacz.
Pozdrawiam.
Re: Lybra - przewód wspomagania kierownicy
: 16 kwie 2011, 16:32
autor: miszko
A ja się podepnę pod pytanie.
Mamy zbiornik z olejem do pompy wspomagania. Który przewód jest ssący, a który zasilający?
Czy ten który wychodzi z zbiornika do pompy jest ssący czy może ten który idzie z zbiornika do chłodnicy i dalej do wspomagania?
Czy może na odwrót to jest?
Re: Lybra - przewód wspomagania kierownicy
: 19 mar 2015, 23:38
autor: elbarto
witam,
dzisiaj kilkanaście minut temu zdemontowałem wąż ze swojej lybry 2.4 JTD, i na pierwsze sprawdzenie i moją amatorską ocenę wąż jest pusty jak komora maszyny losującej przed zwolnieniem blokady... :-)
ale sprawdzę to dokładnie jutro i dam znać rozcinając zwłoki starego węża.
jakiś czas temu do golfa III wąż ciśnieniowy w aso kosztował 1200 zł, więc kolega zabrał wąż i na poczekaniu za 60 zł zrobili mu "nowy" na bazie starego, stosując elementy metalowe z uszkodzonego przewodu.
jutro będę robił rozeznanie, bo waHam się czy wsadzić używany czy oddać ten do zakucia.