Strona 1 z 1

Kappa i zonk przy hamowaniu

: 14 cze 2011, 15:19
autor: Alan
Dawno nic nie pisałem w dziale technicznym,więc żeby nie było że się Lancia nie psuje : yesyes :

Jak część z Was wie,lubię jazdę relaksacyjną...lansik itp,ale czasem trzeba pogonić ;) Tak więc miałem łostatnio takową,nazwijmy to sytuację która powoduje że mięśnie odpowiedzialne za szczelność układu pokarmowego nie działają prawidłowo : gafa :

Mianowicie,troszkę mi się przysneło do pracy i musiałem nadgonić, poganiając kapiszona powyżej wszelakich dopuszczalnych prędkości w PL (tu załóżmy że mieszkam i pracuję w DE i tam miało to zajście)gnałem przed siebie,aż do momentu kiedy z leśnej drogi wyjechał mi amator grzybów i innych chorób.Tak więc hamowanie ze dużo za dużo do prawie zera.I tu zaczyna się robić u góry ciepło,na dole mokro...Auto przyhamowało,ale nie tak jak powinno!!! Zaparłem się,a tu nawet ABS nie zadziałał,opony nie zapiszczały...zwalnia ale jedzie. : cenzura : : cenzura : : cenzura : : cenzura : : cenzura : Szczęście że lewy wolny więc uciekłem...niemniej WTF?

Klocki wymieniałem jakieś 4 miechy temu,tarcze mają rant...może 1mm,więc zużycia nie ma.Klocki kupiłem nie najlepsze ale i nie najtańsze.Gdzieś tam jakaś wypośrodkowana półka.Hamulce Lukas

Zakładam że mimo iż to nie najtańsze klocki to jednak o kant duszy je rozbić i są po prostu nic nie warte.

Odkładam wiec drobne na nowe klocki i tarcze

Re: Kappa i zonk przy hamowaniu

: 14 cze 2011, 15:24
autor: paśny
Może zacznij od diagnostyki hamulców?

Re: Kappa i zonk przy hamowaniu

: 14 cze 2011, 15:28
autor: Alan
Paśny,toteż uczyniłem. Przy normalnej jeździe wszystko OK,zero ściągania,na śliskim Abs działa,okresowo wpadam na kontrolę na stację diagnostyczną...też żadnych nieprawidłowości.Zostaje mi próba sił...podobne warunki i próba dohamowania.Zobaczę co się stanie.

Re: Kappa i zonk przy hamowaniu

: 14 cze 2011, 15:52
autor: laly2000
Zdarzyło mi się podobnie w Lybrze, ale na szczęście nie w sytuacji wysokiego ryzyka, a tylko dla testów i poznania samochodu (nie jechałem też dużo za dużo, jakieś 70).
Odpuszczenie pedału i 'kopnięcie' go do oporu pomogło. Też nie wiem o co chodzi, ale niby wszystko w normie, sytuacja się od dłuższego czasu nie powtórzyła.

Re: Kappa i zonk przy hamowaniu

: 14 cze 2011, 15:56
autor: Alan
Przyszła mi na myśl usterka pompy hamulcowej(przepuszczanie) lub wyciek płynu.Trzymałem kilka minut dociśnięty pedał hamulca i nie popuścił nawet o włos,więc to chyba nie to.

Re: Kappa i zonk przy hamowaniu

: 14 cze 2011, 16:43
autor: topcio
Kiedy był wymieniany płyn hamulcowy?

Re: Kappa i zonk przy hamowaniu

: 14 cze 2011, 17:40
autor: Polej
jeździsz nie od dziś..auto naprawdę słabo hamuje, czy też problemem jest to, że nie zahamował "piszcząc"?
Prędkość była duża, opony szerokie, jeśli nawierzchnia asfaltowa jest gruboziarnista, to ciężko zahamować "piszcząc", a droga hamowania powinna być zatem stosunkowo krótka, bo jest dobra przyczepność..tak ja to widzę.
Jedyne, co mi przychodzi do głowy prócz kończącej się pompy, to zaklejone tłoczki, źle starte klocki (wada fabryczna), lub po prostu zużyty płyn hamulcowy, ale najlepiej byłoby wykonać próbę hamowania ze 100 do 0 i sprawdzić, czy wartość jest zbliżona do ok. 40metrów..

Re: Kappa i zonk przy hamowaniu

: 14 cze 2011, 17:49
autor: marmal
[quote="Alan"]Dawno nic nie pisałem w dziale technicznym,więc żeby nie było że się Lancia nie psuje : yesyes :

Jak część z Was wie,lubię jazdę relaksacyjną...lansik itp,ale czasem trzeba pogonić ;) Tak więc miałem łostatnio takową,nazwijmy to sytuację która powoduje że mięśnie odpowiedzialne za szczelność układu pokarmowego nie działają prawidłowo : gafa :

Mianowicie,troszkę mi się przysneło do pracy i musiałem nadgonić, poganiając kapiszona powyżej wszelakich dopuszczalnych prędkości w PL (tu załóżmy że mieszkam i pracuję w DE i tam miało to zajście)gnałem przed siebie,aż do momentu kiedy z leśnej drogi wyjechał mi amator grzybów i innych chorób.Tak więc hamowanie ze dużo za dużo do prawie zera.I tu zaczyna się robić u góry ciepło,na dole mokro...Auto przyhamowało,ale nie tak jak powinno!!! Zaparłem się,a tu nawet ABS nie zadziałał,opony nie zapiszczały...zwalnia ale jedzie. : cenzura : : cenzura : : cenzura : : cenzura : : cenzura : Szczęście że lewy wolny więc uciekłem...niemniej WTF?

Alan a prawa fizyki to Ty uwzględnił ? he........... :nono:

Re: Kappa i zonk przy hamowaniu

: 14 cze 2011, 20:25
autor: Lukasz_TG
Pompa odpada, płyn też. Najbardziej prawdopodobne zapieczone zaciski wtedy hamuje tylko klocek od strony tłoczka. Jeżeli są zapowietrzone to ABS załączy się nawet przy niewielkim hamowaniu

Pozdrawiam

Re: Kappa i zonk przy hamowaniu

: 14 cze 2011, 21:17
autor: Alan
Panowie,kochani...płyn zmieniałem w sierpniu czy też we wrześniu tamtego roku.Więc odpada. Od przy prędkości od 100-0 bez pasów zapiętych lepiej nie hamować.Jest ok! Wracając z pracy dumałem nad tym że mam zrobić próbę i...zatrzymał mnie pan w białej czapce...Panie kierowco powód zatrzymania Pan zna?...hmmm....nie widział Pan jeszcze takiego auta w Opolu i chciał Pan popatrzeć? ;) Nie....-a,to pewnie nie jechałem 50 co?... : gafa : Odechciało mi się prób :) jestem stefkę lżejszy :/ zły sam na siebie.Mniejsza....

Kolega powiedział mi dziś coś takiego:

Kiepskiej jakości klocki,potrafią wytworzyć coś w rodzaju poduszki gazowej,tarcza momentalnie się gotuje i skuteczność hamowania żadna.Może coś w tym jest?

opony mam 205,nie są szerokie

Re: Kappa i zonk przy hamowaniu

: 14 cze 2011, 21:30
autor: Lukasz_TG
Alan pisze:
Kolega powiedział mi dziś coś takiego:

Kiepskiej jakości klocki,potrafią wytworzyć coś w rodzaju poduszki gazowej,tarcza momentalnie się gotuje i skuteczność hamowania żadna.Może coś w tym jest?
Teoretycznie tak, zdemontować sprawdzić, w tym przypadku mają warazny połysk i są gładkie w dotyku, ale tak jak pisałem sprawdz czy zaciski nie sa zapieczone, zobacz jak wygląda tarcza od strony wewnętrznej.

Re: Kappa i zonk przy hamowaniu

: 15 cze 2011, 14:40
autor: hary171
Problem ze słabymi hamulcami przerabiałem ostatnio tyle ze u mnie winne były przewody hamulcowe pęknięte powoli wywalały płyn przez co zapowietrzało hamulce i hamowni zero...Pozdrawiam