Kappa - kontrolka ciśnienia oleju
: 19 lip 2011, 10:32
Witam.
Mam pytanie, bo wczoraj przekazałem mój samochód po rodzinie (za free) z zaznaczeniem że ubywa oleju z silnika bo uszczelka pod deklem nie trzyma i olej wypływa. Dodałem że jeśli kontrolka ciśnienia oleju zaczęła by świecić trzeba dolać oleju a jak się okazało zaczęła mrugać, później zgasła. Później auto postało z 1h i znowu pojechało i przy powrocie znowu zaczęło mrugać od czasu do czasu, wreszcie mrużyć niemal cały czas na wolnych a już ewidentnie świecąc po dodaniu gazu.
Olej był rozgrzany jak sprawdzałem i auto było dość krótko odstane w dodatku pochylone ku tyłowi i poziom oleju był niby ponad max, ale dolałem dla pewności z 0,5l oleju - niestety to nie pomogło i dalej mrużyło.
Ja jakiś czas temu miałem raz taką sytuację i jak tylko raz mrugnęła w czasie jazdy zatrzymałem się i dolałem oleju i problem ustąpił, a tutaj pomimo że mrużyła auto jeszcze jeździło że teraz wiecznie mruży...
Już moja "darowizna" jest na złom? Zatarte panewki bo chodziła na sucho bo ciśnienie spadło... - a może olej (Lotos 10W40 z przebiegiem z 10kkm) jak się rozrzedzi staje się jakiś do bani?
Doradźdcie bo przyznaje że nie bardzo mi zależało na aucie ale chociaż mogłem je sprzedać, a teraz nie minął jeden dzień i już "obdarowany" je spier..ił?
Mam pytanie, bo wczoraj przekazałem mój samochód po rodzinie (za free) z zaznaczeniem że ubywa oleju z silnika bo uszczelka pod deklem nie trzyma i olej wypływa. Dodałem że jeśli kontrolka ciśnienia oleju zaczęła by świecić trzeba dolać oleju a jak się okazało zaczęła mrugać, później zgasła. Później auto postało z 1h i znowu pojechało i przy powrocie znowu zaczęło mrugać od czasu do czasu, wreszcie mrużyć niemal cały czas na wolnych a już ewidentnie świecąc po dodaniu gazu.
Olej był rozgrzany jak sprawdzałem i auto było dość krótko odstane w dodatku pochylone ku tyłowi i poziom oleju był niby ponad max, ale dolałem dla pewności z 0,5l oleju - niestety to nie pomogło i dalej mrużyło.
Ja jakiś czas temu miałem raz taką sytuację i jak tylko raz mrugnęła w czasie jazdy zatrzymałem się i dolałem oleju i problem ustąpił, a tutaj pomimo że mrużyła auto jeszcze jeździło że teraz wiecznie mruży...
Już moja "darowizna" jest na złom? Zatarte panewki bo chodziła na sucho bo ciśnienie spadło... - a może olej (Lotos 10W40 z przebiegiem z 10kkm) jak się rozrzedzi staje się jakiś do bani?
Doradźdcie bo przyznaje że nie bardzo mi zależało na aucie ale chociaż mogłem je sprzedać, a teraz nie minął jeden dzień i już "obdarowany" je spier..ił?