Lancia Klub Polska

Witam
Od kilku dni sprzęgło w Lanci Lybra "łapie" na końcu bieg. Od kilku tygodni dolewam płyn hamulcowy, bo go ubywa.
Pod samochodem nie mam nigdzie wycieku.
czy to są oznaki popsutego wysprzęglika?
Gdzie on się znajduje? Czy może bardziej nawalić, tzn. że nie będę mógł wbijać biegów?
Pomóżcie!

O ile Twoja wersja silnikowa Lybry ma skrzynię biegów, to wysprzęglik będzie na tejże skrzyni- poznasz po mokrej plamie wokół, chyba, że cieknie z układu hamulcowego, a nie sprzęgła (wysprzęglik lub pompa)

Jest to Lybra 1.6 benzyna
Gdzieś wyczytałem, że wysprzęglik jest pod akumulatorem. Raz było bardzo mało płynu hamulcowego, czy wysprzeglik mógł się zapowietrzyć?

o ile w 1.6 jest pompa, a nie linka (tego nie wiem, bo nie miałem), to owszem-mógł się zapowietrzyć, od tego trzeba zacząć, jeśli źle pracuje sprzęgło,ale jeśli ubywa płynu z wysprzęglika-pompy- to będzie mokro na skrzyni. Wysprzęglik znajdziesz łatwo, niech ktoś 'depta' sprzęgło, a Ty patrz gdzie jest siłownik na skrzyni. Żeby się dobrać zapewne bedziesz musiał zdemontować półkę akumulatora

Dziękuję. czy może być tak, że wsyprzęglik nawali totalnie i nie da się dalej jechać?

karol1515 pisze:Dziękuję. czy może być tak, że wsyprzęglik nawali totalnie i nie da się dalej jechać?

Jeżeli płyn ubywa to jak najszybciej należy znaleźć przyczynę.Może być tak,że będziesz dolewał i jeździł a któregoś dnia płyn całkiem zniknie (duży wyciek) i zostaniesz gdzieś na drodze np.bez sprzęgła.

Jak było za mało płynu to mógł się po prostu zapowietrzyć i tyle, spróbuj najpierw od najprostszych rzeczy, wężyk pod spust wysprzęglika i odpowietrzaj. W Lanciach musisz sporo namachać, żeby w wężyku powietrza nie było ale później problem z głowy

markiz68 pisze:

karol1515 pisze:Dziękuję. czy może być tak, że wsyprzęglik nawali totalnie i nie da się dalej jechać?

Jeżeli płyn ubywa to jak najszybciej należy znaleźć przyczynę.Może być tak,że będziesz dolewał i jeździł a któregoś dnia płyn całkiem zniknie (duży wyciek) i zostaniesz gdzieś na drodze np.bez sprzęgła.

Lub co gorsze bez hamowania.