Lancia Klub Polska

Witam wie ktoś może jak przerobić aby można było zapalać same halogeny bez swiateł mijania ?

redy19 pisze:Witam wie ktoś może jak przerobić aby można było zapalać same halogeny bez swiateł mijania ?

Po co Ci same halogeny

i tak sięz nich nie korzysta więć mogą robić jako światła do jazdy dziennej ewentualnie wmontowac w ich miejsce okrągłe światła do jazdy dziennej ale do tego też muszą się same zapalać więc może ktoś podpowie jak to zrobić ?

Nie mogą robić jako światła do jazdy dziennej, bo nie mają homologacji jako światła do jazdy dziennej.
Jeśli chcesz w ich miejsce zamontować DRL, to kupujesz zestaw, bierzesz narzędzie i jedziesz wg instrukcji.

Z tego co wiem to halogeny można włączyć po włączeniu postojowych. Tak czy siak montując światła do jazdy dziennej musisz dozbroić w układ automatycznego włączania i wyłączania. Innymi słowy odłączasz kable od halogenów, zawijasz je opaską i zapominasz o nich:) Całe okablowanie musisz zrobić od podstaw- nie da się nijak wykorzystać kabli od halogenów pod światła dzienne.

Nie mogą robić jako światła do jazdy dziennej, bo nie mają homologacji jako światła do jazdy dziennej.
Jeśli chcesz w ich miejsce zamontować DRL, to kupujesz zestaw, bierzesz narzędzie i jedziesz wg instrukcji.

hmm dobra dobra ja tu sie nie pytam czy mogą robić czy nie mogą tylko jak przerobić żeby się świeciły bez świateł postojowych.

Z tego co wiem to halogeny można włączyć po włączeniu postojowych. Tak czy siak montując światła do jazdy dziennej musisz dozbroić w układ automatycznego włączania i wyłączania. Innymi słowy odłączasz kable od halogenów, zawijasz je opaską i zapominasz o nich:) Całe okablowanie musisz zrobić od podstaw- nie da się nijak wykorzystać kabli od halogenów pod światła dzienne.

a to szkoda

Wbrew pozorom to nie jest trudna operacja. Zasilanie lamp bierzesz z przekaźników znajdujących się pod plastikową pokrywką przed akumulatorem (pomarańczowy kabelek), sygnał przełączania bierzesz z zasilania świateł postojowych lub mijania, masę bierzesz z akumulatora. Największy problem miałem ze znalezieniem masy przy światłach, ale odłączając halogeny będziesz mógł wykorzystać masę właśnie z tego kabelka.

Tak sobie teraz myślę, że powinno się dać przerobić komputer z klimy, żeby przełączał światła automatycznie. Wiąże się to jednak z ingerencją w sam komputer. Najprościej chyba będzie zrobić tak jak napisałem powyżej

Najprościej jest ominąć przełącznik na panelu klimy, ja mam tak zrobione, a mianowicie wyciągnąłem przekaźnik i w miejsce wtyków przekaźnika podłączyłem przełącznik i nowy przekaźnik tylko nie powiem Ci dokładnie w jakie wtyki wpiąłem kable metoda próbówka i sprawdzanie a przekaźnik znajduje się nad bezpiecznikami chyba jeżeli dobrze pamiętam to jest górny, jak będę miał chwilkę czasu to wstawię zdjęcia

Witam, to bardzo dobry pomysł z wykorzystaniem tych halogenów. Trzeba sobie ułatwiać życie i radzić z głupimi pomysłami tępych polityków. Więc używanie świateł w słoneczne, piękne dni ograniczyć do minimum, czyli tylko dwie żarówki, a nie całe ich mnóstwo, które zapala się podczas włączania świateł drogowych. (Takie podejście oznacza tylko realne korzyści płynące z mniejszego zużycia paliwa, kosztów samych żarówek i kłopotów z ich wymianą, niż złudne, wybujałe korzyści w mniejszej liczbie wypadków na drodze. Jakby to włączone światła w ciągu dnia, a nie głupota i brak wyobraźni miały być przyczyną w ilości wypadków na drogach).
Też planuję przerobić zasilanie halogenów, tzn bezpośrednio, a nie pośrednio ze świateł postojowych.
Jedyny problem (jak sądzę z pozycji siedzącego przed monitorem komputera, a nie stojącego z próbówką w ręku grzebiąc w przewodach) to znalezienie przewodu zasilającego halogeny i podłączenie go w ten sam sposób jak światła drogowe.
Chociaż teraz gdy pomyślę jak skonstruowany jest włącznik halogenów to jednak sądzę, że takie połączenie halogenów nie sprawdzi się tak dobrze jak świateł drogowych, tzn, nie będą się zapalały same i gasły przy włączeniu i gaszeniu silnika jak to ma miejsce przy światłach drogowych.
Może ktoś już skutecznie w ten sposób podpiął te halogeny....

Panowie mamy komputerki w lybrach, spalanie dokładne co do 0,1l
Ja mam trasę do pracy tak rozpracowaną, że spalanie przez pare miesięcy jest identyczne (temperatura itd) więc jak mi pokazuje komp 10,6l to co każde tankowanie tyle wychodzi:P
Pytanie, czy ktoś zamontował dzienne i odnotował spadek zużycia paliwa? Nie chodzi o teoretyczny, tylko realny.

Wspomnę tylko o tym, że halogenki potrafią ładnie dać po oczach, więc jestem zdecydowanie przeciwny przerabianiu instalacji tak, by pełniły rolę świateł dziennych.

Jeśli chodzi o spalanie to po zainstalowaniu świateł dziennych nie odczułem żadnej różnicy. Może dlatego, że mam zainstalowane dzienne żarówki, a nie LED-y. Montując takie światła nie chodziło mi o spalanie ani o oszczędność. Po prostu chciałem mieć takie światła

Bardziej dają po oczach źle ustawione mijania (zwłaszcza obciążony samochód bez przekręcenia rolki do ustawiania!).

Panowie, widzę po odpowiedziach, że każdy myśli tylko o własnym nosie.
Zużycie paliwa jest tym mniejsze im mniej włączonych odbiorników. W jednym aucie to niewiele, ale ta mała ilość pomnożona przez liczbę samochodów w Polsce robi wrażenie na środowisku.
Ktoś wspomniał, że strasznie mu przeszkadzają oślepiające halogeny, hmm...
Na szczęście znalazł się ktoś z ripostą o pladze na drogach jaką są kierowcy "niechluje" jeżdżący na źle ustawionych światłach mijania. A to już Panu/Pani "monry" od halogenów nie przeszkadza.....

Silniki okrętowe spalają do 250ton paliwa na dobę, samolot pasażerski podczas lotu przez Atlantyk zużywa ilość paliwa, którą przeciętny człowiek jest w stanie wyjeździć przez 50lat. Zapalenie halogenów zamiast normalnych świateł w starszych autach nie zrobi na środowisku żadnego wrażenia, choćbyś wziął auta nie z Polski, a z całego świata. Pomijając fakt, że jest to niezgodne z prawem i czasem mandat może przewyższyć Twoje osobiste oszczędności w paliwie (zresztą wątpliwe)
Jeśli chodzi o źle ustawione światła mijania, to pokaż mi proszę, gdzie napisałem, że mi to nie przeszkadza? No właśnie. Temat nie jest o tym, więc nie poruszałem tej kwestii, ale jeśli chodzi o moje osobiste zdanie, to jest to taka sama zmora jak halogeny.