Lancia Klub Polska

Witam.
Maże ktoś spotkał się z takim zjawiskiem:
Podczas uruchamianie silnika zapalają się światła awaryjne niezależnie od tegoż czy samochód był pozostawiony na luzie czy na biegu , czy był zaciągnięty hamulec ręczny czy też nie. Na początku było to zjawisko sporadyczne ostatnio stało się regułą . Problem występuję w mojej Phedrze 2,2 diesel 2005 przebieg
79.000 czy może mieć to coś wspólnego ze zbliżającą się wymianą filtra cząstek stałych?
I drugie pytanie czy ma ktoś jakieś doświadczenia związane z filtrem cząstek ? po czym poznać że się kończy ? czy trzeba uzupełnić płyn?

Phedrowicze - może wiecie coś na temat tego zjawiska?

Odnośnie światek awaryjnych:
Zdychajacy akumulator? Spadek napięcia załączający alarm?

Odnośnie filtra cząstek stałych:
Czy stosujesz zasadę jazdy z prędkościami autostradowymi przez ok. 40 km, raz na kilka tysięcy kilometrów? Wtedy następuje spalanie osadu w filtrze poprzez podanie zwiększonej dawki paliwa.

Ten filtr tak nie działa to nie Ford

grzole pisze:Odnośnie światek awaryjnych:
Zdychajacy akumulator?

Potwierdzam rozładowany akumulator może powodować włączanie sie światel awaryjnych.

grzole pisze:Odnośnie światek awaryjnych:
Zdychający akumulator? Spadek napięcia załączający alarm?

Również potwierdzam akumulator kaput.

Również potwierdzam aku powoli zdycha tak miałem
klika dni temu ,teraz mam nówkę ,jest ok także wymień aku.
najlepiej kup MINIMUM 74Ah 680A rozruchowy.

Koledze kempes_r jak nic przysługuje łopata roku za odkopanie tematów sprzed lat

nie uważasz Topcio że dzięki temu forum znowu żyje?
musisz się zaopatrzyć w łopaty bo zamierzam jeszcze parę tematów poruszyć