Strona 1 z 3

Lybra 2.0 20v 150KM - montaż wałków rozrządu

: 05 gru 2011, 22:15
autor: Olsztynianie
Witam!

Oddałem nasze Srebro na wymianę rozrządu i uszczelniaczy zaworowych. Gdy rozebraliśmy silnik okazało się, że kilka krzywek wałka wydechowego albo nie istnieje, albo jest bliska dezintegracji. I stąd mam do Was wszystkich w sumie 2 pytania:

1) W jaki sposób dokręcać śruby mocujące wałki rozrządu? Jest jakaś specjalna instrukcja do takowej operacji? Może ktoś ma dostęp do instrukcji serwisowej? Z grubsza prześledziłem wątek "5 tomów do Kappy" i zastanawiam się czy jest coś podobnego do Lybry...

2) Czy po wymianie wałka rozrządu (np. wydechu) na inny muszę się martwić wymiarem nowego wałka i starych panewek w głowicy? (dostałem podpowiedź że nie, ale jakoś mnie to dźga pod żebro...)

Kurcze jeszcze jedno mi się urodziło :roll:

Jak poznać czy wariator(??) na wałku ssącym jest OK lub nie OK.

SeKLeŚ - laik w sprawach rozrządu ;)

Re: Lybra 2.0 VIS 20V 150KM - montaż wałków rozrządu

: 05 gru 2011, 23:36
autor: Rafako
Olsztynianie pisze:
Jak poznać czy wariator(??) na wałku ssącym jest OK lub nie OK.
Jak jest "nieokej" to pokazuje się stosowny błąd po podłączeniu testera diagnostycznego (błąd czujnika zmiany fazy rozrządu czy jakoś tak), może wystąpić nawet jeśli nie ma żadnych "akustycznych" objawów.
W razie czego ta przyjemność do 2.0 20V 150 KM kosztuje "jedyne" 486 zł po rabacie... :(
Serdecznie pozdrawiam.

Re: Lybra 2.0 VIS 20V 150KM - montaż wałków rozrządu

: 06 gru 2011, 8:54
autor: Gros
wymieniając juz ten wałek kup nowy simering by po złozeniu nie okazało sie ze sa przecieki :D
masz nowe blokady więc w czym problem :D

Re: Lybra 2.0 VIS 20V 150KM - montaż wałków rozrządu

: 06 gru 2011, 19:14
autor: Olsztynianie
Gros pisze:masz nowe blokady więc w czym problem :D
No właśnie blokad nie ma - Jacek się uparł, że wszystko zatrasowane i się obejdzie :-? Oby tylko miał rację, bo się zapłaczemy :!:

Co do wariatora, nie mam chyba jeszcze prawa sądzić, że jest nie OK (padały one w 2.0 :?: ). Zobaczę jak będzie pracować silnik po złożeniu, a potem dam się komuś przejechać. Gros piszesz się na jazdę testowo-diagnostyczno-próbną?? :)

Co do kręcenia osłon panewek, znalazłem na forum taki post (co mnie interesuje najbardziej, dałem na czerwono):

"Jeżeli blokady są założone na obydwu wałkach (ssący-trzeci cylinder,wydechowy-drugi cylinder),tłok pierwszego cylindra jest GMP(pokrywają się znaki na kole zębatym wału korbowego i obudowie silnika)to w takim ustawieniu tych elementów należy założyć pasek zębaty i wstępnie napiąć i dokręcić naprężacz.Nie ma znaczenia jak będą ustawione śrubki w "fasolkach" koła zębatego na wariatorze.Oczywiście przed zdjęciem blokad należy te śrubki dokręcić (fabryka zaleca 10Nm) Dla świętego spokoju owe śrubki trzeba przed dokręceniem posmarować klejem do połączeń gwintowych (tak jak w oryginale) lub silikonem( ja tak robię...i z powodzeniem) co by nam się nie poluzowały w trakcie wirowania wałka.Następnie należy zdjąć blokady z wałków i założyć panewki łożyskowe dokręcając je siłą 15Nm.Po czym obrócić wał korbowy dwa razy i poluzować naprężacz odkręcając nieco nakrętkę.Wkrętakiem ustawić tak naprężacz aby jego "wskazówka" pokryła się z oczkiem na jego podstawie i w tym położeniu dokręcić go momentem 25Nm.Wsio!"

Re: Lybra 2.0 VIS 20V 150KM - montaż wałków rozrządu

: 06 gru 2011, 19:16
autor: topcio
Olsztynianie pisze:No właśnie blokad nie ma - Jacek się uparł, że wszystko zatrasowane i się obejdzie :-? Oby tylko miał rację, bo się zapłaczemy
Jeśli zakładacie nowe wałki to bez blokad ani rusz :( .

Re: Lybra 2.0 VIS 20V 150KM - montaż wałków rozrządu

: 06 gru 2011, 19:20
autor: Olsztynianie
topcio1 pisze:
Olsztynianie pisze:No właśnie blokad nie ma - Jacek się uparł, że wszystko zatrasowane i się obejdzie :-? Oby tylko miał rację, bo się zapłaczemy
Jeśli zakładacie nowe wałki to bez blokad ani rusz :( .
Do wymiany kwalifikował się tylko wydechowy-mocowany z kołem na stałe. Ogarnie to mój mechanik czy nie ogarnie?? 100pln nie majątek, ale nie wyślę mu tych blokad na siłę, bo się facet obrazi... :-?

Re: Lybra 2.0 VIS 20V 150KM - montaż wałków rozrządu

: 06 gru 2011, 19:24
autor: topcio
Jeśli tylko wydechowy to ogarnie :) .

Re: Lybra 2.0 VIS 20V 150KM - montaż wałków rozrządu

: 07 gru 2011, 14:56
autor: Gros
Chłopaku tu nie chodzi o obrazę tylko o idealne złożenie rozrządu ,by nie uciekł o kilka stopni .A jeśli masz bloki to ślij i nie patrz .
Nie raz składałem silniki bez blokad ale zawsze na tych samych wałkach ,jesli szły nowe to zawsze bloki :D dla spokoju duszy i mojej kieszeni ;) pozdrawiam
Jak naprawisz to dzwoń przyjadę pobrykać zacną Lancią

Re: Lybra 2.0 VIS 20V 150KM - montaż wałków rozrządu

: 07 gru 2011, 16:47
autor: Olsztynianie
Gros pisze:Chłopaku tu nie chodzi o obrazę tylko o idealne złożenie rozrządu ,by nie uciekł o kilka stopni .A jeśli masz bloki to ślij i nie patrz .
Nie raz składałem silniki bez blokad ale zawsze na tych samych wałkach ,jesli szły nowe to zawsze bloki :D dla spokoju duszy i mojej kieszeni ;) pozdrawiam
Jak naprawisz to dzwoń przyjadę pobrykać zacną Lancią
My do Ciebie przyjedziemy ;) Ostróda podobno ładna jest zimową porą : yesyes :

P.S. Majster właśnie rusza odebrać głowicę po regeneracji...

Re: Lybra 2.0 VIS 20V 150KM - montaż wałków rozrządu

: 07 gru 2011, 17:15
autor: Gros
Olsztynianie pisze:
Gros pisze:Chłopaku tu nie chodzi o obrazę tylko o idealne złożenie rozrządu ,by nie uciekł o kilka stopni .A jeśli masz bloki to ślij i nie patrz .
Nie raz składałem silniki bez blokad ale zawsze na tych samych wałkach ,jesli szły nowe to zawsze bloki :D dla spokoju duszy i mojej kieszeni ;) pozdrawiam
Jak naprawisz to dzwoń przyjadę pobrykać zacną Lancią
My do Ciebie przyjedziemy ;) Ostróda podobno ładna jest zimową porą : yesyes :

P.S. Majster właśnie rusza odebrać głowicę po regeneracji...
Łukasz wedle życzenia :D

Re: Lybra 2.0 VIS 20V 150KM - montaż wałków rozrządu

: 12 gru 2011, 22:12
autor: Olsztynianie
Lybra złożona bez blokad, przejechane jakieś 300km i wszystko cacy. Podobno spięcie rozrządu nie obyło się bez morza słów na "K", ale finalnie auto śmiga. Efekt zdaje się być zadowalający. Szczegóły umieszczę w odpowiednim wątku dotyczącym naszej furmanki.

Sam wątek w sumie nie wniósł nic nowego i będzie zaśmiecał podczas używania "szukajki", więc prawdopodobnie kwalifikuje się do kasacji - decyzja po stronie kolegi Kondzia.

Pozdrawiamy!!

Re: Lybra 2.0 VIS 20V 150KM - montaż wałków rozrządu

: 12 gru 2011, 22:28
autor: Rafako
Olsztynianie pisze:Lybra złożona bez blokad, przejechane jakieś 300km i wszystko cacy.
He, he, u mnie też był spięty bez blokad (Lybra '01 2.0 20V 150 KM) :D Kosztowała ta przyjemność + 1800 zeta, bo po 4000 km okazało się, że jednak nie jest ok :D
Dobra rada - sprawdzaj co jakiś czas rozrząd czy przypadkiem nie jest luźny : ok2 :
Serdecznie pozdrawiam.

Re: Lybra 2.0 VIS 20V 150KM - montaż wałków rozrządu

: 28 paź 2015, 10:51
autor: Olsztynianie
Witam!

Panie i Panowie, odkopuję starego kotleta, aczkolwiek swojego, więc chyba wolno. Mineło spoooro czasu od ostatniej naprawy naszego Sreberka i czas wrócić nieco do tematu. Jestem w chwili obecnej lekko poirytowany całością sytuacji, więc nie wiem co i jak opisać, by było przejrzyście jednocześnie niczego nie pomijając.

Może od początku. Od naprawy w 2011 auto jeździło bez większych komplikacji. Jakiś termostat, akumulator. Nastał rok 2015, kilometrów na liczniku przybyło całkiem sporo i przyszedł czas wymiany rozrządu. Przy okazji postanowiłem wyminić sprzęgło (mimo iż stare jeszcze jako tako działało) i komplet amorków (jakiś czas wcześniej wymieniony komplet 4 sprężyn). Szukałem mechanika długo, bo w Olsztynie jestem stosunkowo nowy. Znalazłem, kupiłem niektóre części samodzielnie i oddałem auto z decyzją, że silnik do całej imprezy zostanie wyjęty, aby wszystko zrobić porządnie.

Po otwarciu silnika/pokrywy rozrządu... KAMBODŻA. Wałki rozrządu pozacierane. Jednej lub dwóch nie było wcale, kilka wytartych do połowy, kilka lekko i kilka nietkniętych. W misce szlamu osiem kilo. Ogólnie masakra. Mechanik oznajmił, że silnik do kompletnego remontu. Nie przepadam za druciarstwem, ale na nadmiar kasy również nie narzekam. W silniku zrobiono co następuje:
- Kupiona używana kompletna głowica w stanie naprawdę dobrym (wałki i krzywki jak z fabryki), oddana do serwisu i zrobiona (poza wymianą popychaczy)
- Wymienione wszystkie panewki. O ile dobrze pamiętam wał był szlifowany.
- Wymienione pierścienie (+ tłoki do szlifowania/polerowania).
- Wymieniona pompa oleju na używaną, ale bez najmniejszego luzu. Pompa zdjęta z mojego silnika był już rozklekotana.
- Wymienione chyba wszystkie możliwe uszczelki.
- Wymieniony wysprzęglik i oczywiście sprzęgło.
- Naprawione zerwane niektóre gwinty.

Cała impreza trwała 3 miesiące. Mechanior się nie śpieszył, dorwanie samej pompy oleju trwało prawie 3 tygodnie... Mordor. Silnik złożony bardzo skrupulatnie, wyczyszczony, wypłukany, w moim mniemaniu naprawiający momentami spuszczał się nad nim aż za bardzo :) Przyjąłem to raczej ze spokojem, odwiedzałem go często po pracy i widziałem jak robota idzie (lub stoi). Całość została złożona, silnik pracował jak marzenie. Aha, zalany olej to Motul 10W40

Polecenie od mechaniora przy odbiorze:
- od 1000 do 2000 kilometrów tylko na Pb95
- po 5k km wymiana oleju (zalecany jakiś markowy, np Motul, dalej 10W40)
- zalecana wymiana świec (zaplanowałem razem z olejem po 5k)
- LPG wyregulować przed pierwszym użyciem.

No to jedziemy! Jest gitara, pełne zadowolenie pomimo ładnych kilku tysięcy złotych zainwestowanych w cały interes. Przecież to nasza Włoszka! Musi działać prawda? Na Pb95 wyjeżdżone ok 2,5k km. Regulacja LPG u człowieka, który ją instalował (innemu dotknąć nie dam) przebiegła bez problemu. Przy przebiegu ok 3,3k km wybrałem się do Monachium na targi pojazdów elektrycznych. Silnik zrobiony, zawiecha zrobiona, więc czemu niet? Po powrocie miało być jak w mordę lekko ponad 5k km przebiegu.

Pierwszy niesmak poczułem na autobanie we wspomnianym Monachium. Lybra po wysprzęgleniu zgasła. Myślałem, że zajęty rozmową zamuliłem silnik (hamuję nim, jeżeli tylko jest taka opcja/możliwość). Niestety okazało się, że silnik chętnie gaśnie już przy każdym następnym wysprzęgleniu. Obroty falują w przedziale od jałowych w dół, aż do zgaśnięcia. To Ci jaja myślę... Przepustnica albo jakiś krokowy? No nic, wróciliśmy jakoś do PL, dotoczyłem się i do Olsztyna walcząc na każdym zajsranym skrzyżowaniu/świałach. Po dotarciu na miejsce stwierdziłem również lekkie stukanie w silniku - znowu jeden z popychaczy?

Auta nie ruszałem do chwili oddania do tego samego mechanika w zeszły poniedziałek. Zdiagnozowany błąd P0221 (chyba dobrze pamiętam), więc coś z potencjometrem gazu. Trzeba szukać jakiejś instrukcji serwisowej, aby zobaczyć jak to ustrojstwo jest sparametryzowane, by pomierzyć na początek to i owo. Wtorek. Rano dzwoni mechanik i mówi, że nie jest dobrze. Krzywki na wałku wydechowym ulegają degradacji. Po przejechaniu 5000km od remontu silnika?! Prawie spadłem z krzesła. Zainwestowałem prawie równowartość drugiego używanego auta i znowu zonk? Mieliście kiedyś ciemność przed oczami w środku dnia? Nieprzyjemne uczucie 8-O

Po pracy uderzam do mechanika i już lekko bez emocji oglądam wałek. Jest źle na garach 4 i 5 (licząc od kół zębatych rozrządu). Jednej z krzywek na garnku 5 nie ma wcale. Natomiast na garnku 4 jedna z krzywek zjedzona w 30-40%? Jak to możliwe, że zasilane z tego samego źródła, wyciera się tylko jedna? Jak to możliwe, że w ogóle się wyciera?!

I teraz pytnie do Was. Niech mi ktoś logicznie wytłumaczy, jakim cudem taka faza, bo nie ogarniam ani ja, ani mój - dotąd pewny siebie - mechanik. Patrzył i nie wierzył. Znowu garść opiłków w silniku. Wszędzie.

Zmęczyło mnie to już bardzo bardzo. Kurde chciałem progi robić jeszcze w tym roku albo na wiosnę, bo naprawdę lubię to auto, które do dziś dnia robi wrażenie na wszystkich, którzy mieli okazję się nim przejechać :) Sam byłem w szoku, że po przejechaniu 1200km bez przerwy, ani razu dupsko mnie nawet nie zaswędziało dając znać, że czas na przerwę. Pełen komfort, sama radość z jazdy. Pod warunkiem, że działa...

Wstawię fotki pacjenta, gdy tylko przeloguję się na tapatalk, gdyż łatwiej takie wypracowanie urodzić na standardowej klawiaturze.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

: 28 paź 2015, 22:34
autor: Olsztynianie
I jak Panie i Panowie? Nikt nie podejmie się dyskusji? Próby podpowiedzi gdzie leży problem? Szkoda mi tak pójść z niczym do mechanika i powiedzieć "spierdzieliłeś to rób jeszcze raz..."

Re: Lybra 2.0 20v 150KM - montaż wałków rozrządu

: 28 paź 2015, 23:28
autor: Przemek555
Po pierwsze moje kondolencje, Lybra szczególnie 2.0 to świetne auto i szkoda jak się cos takiego zdarza szczególnie drugi raz:( Czy mechanik sprawdzał ciśnienie oleju po złożeniu silnika? 4 i 5 cylinder są najdalej od pompy dlatego przy słabym ciśnieniu szczególnie kiepsko będzie smarowany ten ostatni. Jak wygląda ssący wałek?
Może przytkał się kanał olejowy między głowicą a blokiem, podszedł silikon w ten kanał czy niedokładnie docięta uszczelka i nie było prawidłowego smarowania.
Czy przed remontem te same krzywki były najbardziej zajechane? Jeśli tak to świadczyło by o przytkanym kanale olejowym w bloku. Czytałem kiedyś też o dyszach które natryskują olej na denko tłoka, jeśli one lały by zbyt bardzo wtedy brakowało by automatycznie ciśnienia oleju dla góry silnika - sprawdzał to mechanik?
Jaki przebieg ma twoje auto i na jakim oleju jeździłeś? Ja mam 245kkm i jak ostatnio zdejmowałem pokrywę to wałki wyglądały jak nowe.