Lancia Klub Polska

Mam pytanie do forumowiczów:

czy miganie podświetlenia zegarów, klimy i przycisków radia, itp. oraz przygasanie świateł mijania na biegu jałowym to:
1. Znana wszystkim usterka zespołu zegarów
2. Alternator
?

Dodam, że na desce nie świeci się ikonka ładowania i bardzo często mi gaśnie tak na 0,5 s wyświetlacz ICS. Miernik podłączony do akumulatora pokazuje przeważnie 13,9V, a FES jeszcze mniej, nawet 13,75V - 13,8V (niby nadal w zakresie). Tej podawanej wartości 14,4V nigdy nie miałem... Zresztą nigdy nie miałem nawet 14V...

PS. Tak było na starym akumulatorze, który padł jak i na obecnej nowiutkiej Centrze Futurze 72Ah.

A czy to napięcie skacze ??? na mierniku ???

Raczej nie. Czy pomiar jest na jałowym bez obciążenia, czy tylko na światłach mijania, czy na full odbiornikach prądu, to pomiar jest raczej stały, co najwyżej o 0,05V gdzieś tam skocze. Generalnie na samym biegu jałowym bez świateł, bez klimy i innych dupereli nie mam 14V. I generalnie często słychać nierówną pracę silnika a w nocy widać przygasanie świateł... Na zegarach też widać migotanie czy przyciemnianie podświetlenia.

alternator raczej jest dobry bo myślałem ze są skoki to wtedy regulator ale to na pewno nie ...
Czy umiesz sprawdzić spadek napięcia na plusie i na masie ????
Bo możliwe ze masz spadek !!!

kornel_95 pisze: Czy umiesz sprawdzić spadek napięcia na plusie i na masie ????

Hmm... Szczerze mówiąc nie wiem na razie o co chodzi mimo, że multimetr oraz proste zasady elektroniki czy elektryki nie są mi obce...

kornel_95 pisze: Bo możliwe ze masz spadek !!!

Rozumiem, że to bardzo źle. Co jest wtedy tego przyczyną i jak to wyeliminować?

PS. Teraz przed chwilą (16:57) zrobiłem pomiar i na biegu jałowym bez świateł miernik pokazuje 14,08V a z włączonymi mijania+długie+halogeny+tylne przeciwmgielne pokazuje 13,95V. Raz podczas pomiaru faktycznie napięcie spadło do 13,30V i było słychać po silniku, że spadły mu obroty. Całkiem niedawno robiłem pomiar i nie miałem takich wartości... Dziwne...

PS 2. Co jeszcze zauważyłem: ano na biegu jałowym bzyczy sobie elektrozawór EGR. Jednak po chwili przestaje bzyczeć, po pracy silnika słychać, że coś tam mu się zmieniło w charakterystyce pracy. Jak nacisnę choćby lekko gaz, to elektrozawór znowu bzyczy. Po chwili znowu przestaje i czuć po silniku, że znowu coś się zmieniło i inaczej zaczyna pracować. To mnie ciekawi właśnie, czy to jest normalne? Na biegu jałowym EGR powinien być cały czas otwarty. Druga sprawa: często mi spadają obroty na jałowym, ale też sytuacja raz ma miejsce, a raz nie. I wtedy właśnie to przygasanie jest najbardziej widoczne. Najśmieszniejsze jest to, że elektrozawór EGR i wężyki są nowe, a sam EGR jest po regeneracji.

Moze jest złe zregenerowany
Spróbuj dołożyć klemę lub jakiś gruby kabel do obudowy alternatora i do klemy masowej w akumulatorze i sprawdź ładowanie na obciążeniu czyli światła i klima ..

Witam
Miałem podobne objawy ładowanie 13,8V i przygasanie podświetlania jednak wymiana regulatora napięcia pomogła teraz ładowanie w granicach 14,40V

Stawiam na kiepskie połączenie elektryczne.Gdzieś lipna masa,lub słaby plus. Miałem takie problemy przy kiepskim połączeni na alternatorze.Niby wszystko skręcone,ale styk tak zanieczyszczony że prąd nie przepływał prawidłowo.Kontrolka ładowania nie świeciła.Aku umarł bo wiecznie niedoładowany.

Alan pisze:Stawiam na kiepskie połączenie elektryczne.Gdzieś lipna masa,lub słaby plus. Miałem takie problemy przy kiepskim połączeni na alternatorze.Niby wszystko skręcone,ale styk tak zanieczyszczony że prąd nie przepływał prawidłowo.Kontrolka ładowania nie świeciła.Aku umarł bo wiecznie niedoładowany.

Wszystkie masy posprawdzane. Klemy, masa na skrzyni, połączenia na rozruszniku (tu akurat nie masa, a "+") wyczyszczone, wydrapane, papierem ściernym do czystego wyszlifowane. Wszystko lśni i błyszczy. Przy okazji okazało się, że rozrusznik prawie kaput (poszedł do regeneracji - teraz odpala od strzała). Jednakże prąd ładowania to nadal 13.8-13.9 V bez świateł i innych odbiorników prądu.

Jeśli jednak na rozruszniku nie było szczotek (a były fabryczne według tego co go robił), to można się domyślać, że alternator też w takim stanie. Może to jest przyczyną...

Krzysiek82 pisze:Wszystkie masy posprawdzane. Klemy, masa na skrzyni, połączenia na rozruszniku (tu akurat nie masa, a "+") wyczyszczone, wydrapane, papierem ściernym do czystego wyszlifowane. Wszystko lśni i błyszczy. Przy okazji okazało się, że rozrusznik prawie kaput (poszedł do regeneracji - teraz odpala od strzała). Jednakże prąd ładowania to nadal 13.8-13.9 V bez świateł i innych odbiorników prądu.

Jeśli jednak na rozruszniku nie było szczotek (a były fabryczne według tego co go robił), to można się domyślać, że alternator też w takim stanie. Może to jest przyczyną...

Zejmij pasek i uruchom motor, jeżeli objaw ustapił to alternator, czy obroty nie są niskie?

pozdro

Winowajcom okazał się alternator - wytarty komutator przy jeszcze w sumie dobrych szczotkach! Także jeśli Wam przygasa oświetlenie, nierówno silnik zaczyna pracować po włączeniu świateł, przypatrzcie się alternatorowi. Szczotki, regulator, koło pasowe może być zdrowe, a komutator w stanie agonalnym.