Lancia Klub Polska

Jestem po lekturze archiwum i mimo tego (a może właśnie dla tego ) odważę się zapytać:
- Jakie tarcze na przód?
- Jakie klocki na przód?
Kappa 20VT, czyli te większe zaciski.
Oczekuję dobrej jakości, przy czym nie potrzebuję żadnych "wyczynowych".
Przy okazji: jaka jest minimalna dopuszczalna grubość:
- tarczy,
- klocka?
Na co należy zwrócić szczególną uwagę przy ewentualnej wymianie?

Pozdrawiam,
G.

Z hamulcami w 20VT zawsze były problemy:
- gnące się tarcze
- piszczenie przy hamowaniu

Jesli chodzi o producentów wybór nie jest duży. Nie są to popularne hamulce.
Na tarcze ATE mieliśmy ostatnio reklamacje - piszczały ze wszystkimi klockami - pomogło dopiero przeszlifowanie tarcz. Może były zbyt przegrzane zaraz po założeniu.
Na Brembo kiedyś były reklamacje na bicie ale coś tam zmienili w produkcji i ostatnio nie ma problemów.
Myślę , ze w tej chwili najsensowniejsza opcja to właśnie komplet Brembo (tarcze + klocki).

Właśnie dokładnie oglądnąłem moje hamulce i wychodzi na to, że tarcze są mało zużyte, ale klocki są - powiedziałbym - niepokojąco cienkie.
Rozumiem, że Kappa ma jakieś ostrzeżenie o zbyt małej grubości klocka? Jak to jest sygnalizowane?
Nie wiem jakiej firmy mam tarcze, ale teraz interesują mnie głównie klocki. No właśnie: jakie klocki do nieznanych tarcz?

Jeśli klocek ma podłączone czujniki to powinna być informacja na infocentrze.
Często czujniki są obcinane przez mechaników bo przecierają się o felgi i powodują błędne wskazania.

Jeśli tarcze nie są pogięte i hamulce nie piszczą można zastosować praktycznie wszystkie klocki - byle nie wynalazki.
Myślę , ze bezpieczne rozwiązanie to Brembo lub TRW

DamianS pisze:Jeśli klocek ma podłączone czujniki to powinna być informacja na infocentrze.
Często czujniki są obcinane przez mechaników bo przecierają się o felgi i powodują błędne wskazania.

Jeśli tarcze nie są pogięte i hamulce nie piszczą można zastosować praktycznie wszystkie klocki - byle nie wynalazki.
Myślę , ze bezpieczne rozwiązanie to Brembo lub TRW

No nie, u mnie wszystko jest na miejscu. Doczytałem, że minimalna dopuszczalna grubość części roboczej klocka to 1.5mm
U mnie jest na oko ze 4 mm więc to dlatego nie ma żadnego komunikatu...

Jeśli czujniki nie mają oberwanych przewodów to komunikat odnośnie klocków pokaże się na infocenter. Ja w obydwu stosowałem brembo (tarcze) + TRW (klocki). Efekt bardziej niż zadowalający. Klocki muszę wsunąć się w zacisk bez oporu (ewentualnie trzeba minimalnie przeszlifować górę i dół) no i klocek z kabelkiem od czujnika do wewnątrz (niby oczywiste, ale napisałem ). Minimalna grubość tarczy to 26mm (tak podaje producent), nowa ma 28mm.

tgp pisze:Właśnie dokładnie oglądnąłem moje hamulce i wychodzi na to, że tarcze są mało zużyte, ale klocki są - powiedziałbym - niepokojąco cienkie.
Rozumiem, że Kappa ma jakieś ostrzeżenie o zbyt małej grubości klocka? Jak to jest sygnalizowane?
Nie wiem jakiej firmy mam tarcze, ale teraz interesują mnie głównie klocki. No właśnie: jakie klocki do nieznanych tarcz?

Lepiej samemu sprawdzać. Niby kappa ma takie ostrzeżenie, ale u mnie mimo że wszystko podłaczone to nie działało i zjechałem klocki dosłownie do zera.

nie tylko kappa, thema też ma "czujnik" zużycia klocków, jednak tak jak kolega wyżej napisał trzeba sprawdzać.

Moja rada na zestaw: Klocki Bosch + tarcze Bosch (najlepszy stosunek ceny do jakości); ew. Klocki Ate + Tarcze Ate, ew. tarcze Brembo + klocki Bosch lub Ate.
Serdecznie pozdrawiam.

Tarcze Brembo lub ATE.
Klocki Brembo, Ferodo Premier lub ATE.

Hehe.

Zastosowałem już tarcze Brembo, Lucas i Bosch (wszystkie zakładane jako nowe), do tego klocki Ferodo i Lucas czy tam TRW i za każdym razem po niedługim czasie mam krzywą prawą przednią tarczę (i tylko tą), zatem bardzo chętnie się dowiem jakie mam założyć, żeby w końcu miec spokój.

Swoje perypetie z tym zjawiskiem opisałem w innym wątku.

Ostatnio zdesperowany uczepiłem się ostatniego pomysłu, jaki mi przyszedł do głowy czyli kompletnej regeneracji wszystkich 4 zacisków (lewy przedni nawet zakupiłem całkiem nowy za bardzo dobrą cenę ) i... niestety po przejechaniu nieco ponad 3 tysięcy kilometrów już czuję, że zaczyna się ta sama historia, czyli stopniowe powiększanie się drgań na kierownicy przy hamowaniu

Wymieniłem już chyba wszystko oprócz amorów (sworznie wahaczy, tuleje wahaczy, poduszki i łożyska amortyzatorów, cały oryginalny stabilizator za "jedyny" 1000, piastę prawego przedniego koła, oba przeguby wewnętrzne z półosiami za "jedyne" 850 zeta/sztuka itd. itp.) i naprawdę nie mam już pomysłu.

Jakieś ceramiczne mam zakładać kurde felek czy jak, bo już mi ręce opadają...

A najlepsze jest to, że problem się zaczął kiedy wymieniłem tarcze, które były na aucie w momencie kupna, bo... wkurzało mnie, że piszczą. Teraz nie piszczą, ale za to jedna notorycznie się wichruje...

No i pojawił się komunikat - zresztą niedługo po tym jak pewien znany mechanik powiedział że klocki są w normie
Pomierzę sobie dokładnie tarcze i jeśli niestety będą poniżej lub blisko grubości minimalnej to będę myślał o zmianie kompletu (tarcze + klocki)
Tak na dzisiaj - jakbym musiał wybierać z allegro to co byście wybrali z poniższych:
Mix tarcz Bozarto + klocki TRW-Lucas
czy
Tarcze i klocki brembo
Pierwsze tarcze to _podobno_ Mikoda.
Ogólnie jak już nieraz wspominałem zazwyczaj jeżdżę spokojnie, więc nie robi na mnie wrażenia przedrostek "sportowe", ale jeśli są dobre to czemu nie

Ja tak tylko odpisze w związku z wichrującą się tarczą u Tomzika, ale widzę, że regeneracja zacisków mu nie pomogła. W poprzednim samochodzie miałem dokładnie to samo przez lata, krzywiła mi się po krótkim czasie prawa przednia tarcza. Zwalałem winę na siebie i hamowanie w kałużach (przy poboczu zawsze są głębsze ) do czasu, aż wyraźnie się ona blokowała. Diagnoza pierwsza - do wymiany tłoczek z uszczelką (zaciski jednotłoczkowe) bo zużyty, ale tłoczka dostać nie mogli. Diagnoza w lepsiejszym warsztacie - do wymiany uszczelka, a tłoczek do wyczyszczenia bo dobry. Problem zniknął dosłownie w godzinę roboty.

Ale rozumiem, że regeneracja feralnego zacisku objęła również takie pierdoły jak zadbanie o części ruchome i nie pomogło...


TGP - ja bym sie upewnił czy te pierwsze tarcze są faktycznie Mikody i jeśli tak, to bym brał. Chyba nie powinno być problemu z dojściem kto to faktycznie wyprodukował.

No właśnie okazuje się (póki co hehe), że ponowne, porządne sprawdzenie zacisku (tłoczków) chyba w końcu pomogło...

U mnie w momencie krytycznym poprawę było widać od razu, bo koło przestało się grzać i hamować "samo z siebie" - ale to był już naprawdę krytyk.

Teraz mnie czeka w kapiszonie obejrzenie (nie mogę się zebrać do tego) tylnego prawego zacisku, bo przy dłuższej jeździe klocek zaczyna popiskiwać i się lekko grzeje, stanowczo bardziej niż inne koła. Wiadomo, kółko po dłuższej jeździe może być leciutko cieplejsze od otoczenia bo opona się grzeje od tarcia, ale na tym jednym kole można sobie na chłodzie skutecznie grzać dłonie. Nie wiem czy to zacisk, czy to może linka nie zawsze popuszcza.