Lancia Klub Polska

Witajcie.

Moje pytanko dotyczy schowka na kubek między siedzeniami i klapki od popielniczki z przodu. Oba się u mnie nie zamykają ,czy to zamykanie powinno działać na zasadzie magnetofonowych kieszeni???? Ne rozbieraliśmy jeszcze tego, pytam tak orientacyjnie.

Na forum były zdjecia klapek tak od lewej strony. Znaduje się tam mała plastikowa zapadka która po naciśnięciu klapki pszesuwa się w odpowiedni kanał powodując zwolnienie lub zablokowanie. Najczęściej jak to nie działa to jest polamana właśnie ta zapadka.

Najlepiej pobawić się w Adama Słodowego. Częsci jako same zapadki są niedostępne.

Sorki za powielenie tematu, ale wydawało mi się, żę popielniczka i schowek na środkowej konsoli, mają inny system.

dziękuję za wyrozumiałość i cierpliwe odpowiedzi.

Z mojej strony nie ma problemu, jesteśmy po to by pomóc.

chevrooletcamaro pisze:Witajcie.

Moje pytanko dotyczy schowka na kubek między siedzeniami i klapki od popielniczki z przodu. Oba się u mnie nie zamykają ,czy to zamykanie powinno działać na zasadzie magnetofonowych kieszeni???? Ne rozbieraliśmy jeszcze tego, pytam tak orientacyjnie.

Popielniczka zamykana jest podobnie jak kieszeń magnetofonowa wiec myślę że ułamany jest jakiś kawałek plastiku . Można ją prosto zdemontować i sprawdzić

Oba systemy działają na tzw. "serduszko". Gdzieś na forum były jego zdjęcia. I w jednym i w drugim, jeśli jest wyłamane, nie trzyma zamknięcie. Miałem tak ze schowkiem po lewej od kierownicy. Poprzedni właściciel, mistrz myśli niemieckiej, stając przed problemem innym niż nalanie ropy do vw, zachował się bardzo rozsądnie i ... przykręcił schowek do deski rozdzielczej. Nie odpada - nie ma problemu. Okazało się, że to problem z wyłamanym serduszkiem. No to sobie z ... drutu zrobiłem. I działa. Niestety, musisz wymontować popielniczkę bądź schowek by na własne oczy ogarnąć jak to działa. Proste jak drut. Tylko nie ma "serduszek" do kupienia. Jeśliś z daty Adama Słodowego to niechybnie siedziałeś przed TV z otwartą japą i lookałeś co facet robi z niczego. Kurna, on naprawdę robił cuda z niczego.
Jash

myślałam że wtopię jakąś szpileczkę za te dzyndzle, ale bardzo dziękuję za post doceniam i świetna historia z tym poprzednim właścicielem , mistrz myśli niemieckiej jak się patrzy "musi być prosto, bo inaczej gubi się sens"

Popielniczki i schowki zamknięte u mnie nie brakowało serduszka a jedynie wysepka do opłynięcia była wyłamana mój Michał odlał to z plastiku działa "jak to lala"

Zdolne z Was małżeństwo.
Jak śledzę Twoje opisy to dochodzę do wniosku że jestem cholernie leniwy - aż mi wstyd przed samym sobą
Gratulacje!!!

hahah , dzięki za uznanie to bardzo zachęca do pracy, a na leniwość to ja bym pewien gadżet twojej kobiecie poleciła ale to na ucho:P


Szkoda ,że mnie w Poraju nie będzie:( bo na ogólnopolski się nie wybieram

potrzebuję zdjęcie układu zamykającego z popielniczki. Wiem jak działa, identycznie jak schowek po lewej str kierownicy, ale potrzebne mi zdjęcie poglądowe by "dorobić" takowe jako Adam Słodowy. Poratuje ktoś? Nu?

No cóż, nikt nie poratował - Jasiek rozebrał i sam zmontował. Wydedukowałem jakie to ustrojstwo za to odpowiada i dorobiłem. Piękne, wytrzymałe, ideał niemalże. I co najważniejsze - działające. A dzięki temu zamyka sie teraz popielniczka. Hm, gdybym palił, to by sie zamykała i otwierała. A skoro niepalący jestem, zamknięta jest. Czasem tylko dla własnej satysfakcji, sobie otworzę i zamknę. A co!

Noto pięknie, że sobie poradziłeś, a na zdjęciach u góry była właśnie popielniczka, więc nie rozumię jak inaczej trzeba było cię ratować. Ale super , żę sobie poradziłeś to jedyna na to metoda - dorobić sobie urwany element