Lancia Klub Polska

Witam posiadam Lybre 1.6 SW i od jakiegoś czasu mam pewien problem z odpalaniem , wygląda to tak że tydzień czasu jeździ i odpala bez problemu po czym 1 dzień nie odpala (brak iskry) ze stacyjki ale na pych pali po 2-3 metrach, nazajutrz wszystko wraca do normy i znowu tydzień pali bez problemowo. Czy ktoś może spotkał się z czymś takim ? Dodam jeszcze że diagnostyka nie wykazała błędów, a cewka i przewody są nowe.

jesli diagnostyka nie wykazuje bledow to albo nie dostaje paliwa albo to cewka/cewki lub swiece. A z cewkami to jest loteria .. moze byc raz dobrze a raz nie dziala w ogole.

A może to ma jakiś związek z alarmem? W kratce nawiewu obok kierownicy mam diodę (podejrzewam że orgynalnie jej tam nie było, czyli alarm nie jest seryjny) , gdy zamknę auto z kluczyka to dioda bardzo szybko miga jednak jak otworze to gaśnie , zauważyłem że gdy auto normalnie odpala to dioda nie reaguje ale gdy jest problem z zapłonem to dioda zaczyna blado świecić podczas kręcenia.

moze miec jak najbardziej.. w nie fabrycznych takich wynalazkach stosuje sie odcięcie pompy paliwa najczęściej ale to rożnie bywa. ecu nie zglosi bledu w takim układzie też. Dobry elektryk i prośba o całkowite wycięcie tego

Tak jak pisze blejku, w moim poprzednim aucie miałem założony alarm i objawy podobne ale trochę rzadziej występowały. POjechałem do fachmanów od alarmów i wymienili jakiś przekaźnik o tegoż alarmu i jak ręką odjął.
Pozdrawiam
Piotr