Lancia Klub Polska

Witajcie,

Jeżdżę juz Dedrą SW rok, mam najsłabszą wersję 90KM. Wiadomo ciężka buda, podtlenek LPG, trochę bagażu i autko dostaje w trasie zadyszki, a lubię jak furka się zbiera i przyjemnie by było jak bym mógł się tym pochwalić znajomym. Do auta mam sentyment, zrobiłem 25tys km bezawaryjnie i nie zamieniłbym jej na nic innego... Ale do rzeczy.

Od pewnego czasu chodzi mi po głowie pomysł, żeby sprowadzić sobie z UK albo dorwać gdzieś indziej rozbitego Fiata Coupe 2.0 20V, najlepiej VT... i przeszczepić silnik do mojej furki Interesuje mnie tylko ta wersja, o szesnastozaworowej troszkę się nasłuchałem i naczytałem, po za tym zakochałem się w dźwięku silnika R5...

Czy jest to poroniony pomysł? Czy wybieram się z motyką na słońce? Oczywiście zdaję sobie sprawę, że na silniku swap się nie kończy, trzeba lepszego zawiasu, hamulców. Nigdzie z taką przeróbką się nei spotkałem, dlatego się zastanawiam, czy jest to wykonalne (w granicach rozsądku). Teoretycznie te dwa auta bazują na jednym podwoziu, więc wydaję mi się, że nie byłoby z tym wielkich problemów, tym bardziej, że miałbym wszystkie części z FC.

Pozdrawiam.

Jeśli kupisz całego FC to koszta zamkną się na wymianie jakiś części które uznasz już za niezdatne do przekładki - pozostałe części to lego które idealnie pasuje.
Jeśli zaś chcesz kupować same części i montować w całość to jest to dość kosztowne, trudne (z uwagi na trudny dostęp do części w rozsądnych cenach) i bardzo długofalowe.

Polecam zabawę tego typu, frajda nieziemska.
Kibicuję, rób fotki i dziel się dokonaniami.

Pozdrawiam.

Kupienie całego FC wydaje mi się rozwiązaniem praktyczniejszym i tańszym w sumie, bo mam wtedy całe auto i nie musze kombinować, bo mi coś nie pasuje, brakuje itd. A w UK za 500-800 funtów kupimy uszkodzonego Coupe 2.0 VT, pozostaje tylko kwestia transportu.

I zawsze można sprzedać resztę gratów

Pozdrawiam.

Średnio będzie się to oplacać.Samochód 500-800 + transport od 400 nie licząc że ktoś musi dopilnować transportu i załatwić papiekową robote.Później trzeba dokupić instalację do wtrysku gdyż ECU będzie z innej strony i zmienić sterowanie sprzęgłem z linki na hydraulikę.Ale będę kibicował jak tylko starczy cierpliwości kasy i umiejętności.

Generalnie żaden swap nie jest opłacalny opcje są różne, fiata się gdzieś dostanie, albo z UK albo DE albo w Polsce sie kupi Trzeba odkładać Peeleny i robić!

Tak jak kolega wyżej napisał, z coupe wszystko będzie pasować, jakbyś chciał z np. Kappy wziąć silnik to dużo zabawy z łapami silnika, skrzyni itp. ja na Twoim miejscu brałbym fiata anglika, wnętrze przecież nie potrzebne a o wiele taniej wyjdzie niż za fiata z kierą po lewej stronie a Dedra z R5 pod maską ... marzenia, mi kiedyś chodziło po głowie wsadzić 2.4 do Dedry ale teraz już nie mogę mieć tak małego samochodu, pozdrawiam i oby plan się powiódł

Jaca! pisze:Generalnie żaden swap nie jest opłacalny opcje są różne, fiata się gdzieś dostanie, albo z UK albo DE albo w Polsce sie kupi Trzeba odkładać Peeleny i robić!

Trzymam kciuki

Miałem opcję zakupu Coupe 20vT za 350 funtów, przeliczałem z rok temu koszty swapa- w 9-10tys dałoby się zmieścić gdybyś większość roboty wykonał sam.
Wiadomo, że część kasy się zwróci ze sprzedaży gratów, ale też chwilę to potrwa...

vanisch pisze:Miałem opcję zakupu Coupe 20vT za 350 funtów, przeliczałem z rok temu koszty swapa- w 9-10tys dałoby się zmieścić gdybyś większość roboty wykonał sam.
Wiadomo, że część kasy się zwróci ze sprzedaży gratów, ale też chwilę to potrwa...

9-10tys? Mi się wydaje, że troszkę mniej, napisz proszę co wliczałeś w kosztorys
Pojęcie jakieś mam, nie jeden silnik się zmieniało w samochodzie, co prawda bez zmiany pojemności ale jednak.. Warunki.. cóż przydałby się większy garaż, ale kanał jest

U mnie w okolicy działa klub samochodowy, chłopaki budują różne niesamowite sprzęty, driftowozy itp, za dużo sie napatrzyłem, też chcę coś zbudować!

A to na jaką kwotę liczyłeś?
Wliczałem w to rozrząd, turbo itp pierdoły które na pewno trzeba będzie zrobić, transport grata to z 400-500 funtów, grosz do grosza i się uskłada fajna suma...

Nie no, zawsze wyjdą jakies nieprzewidziane koszty, rozrządy, jakieś uszczelki itp. Cóż, plan na razie odległy, moje zdolności finansowe są ograniczane przez studia, jednak co się odwlecze to nie uciecze

Jakbyś chciał się pozbywać swojego silnika, to jestem chętny na górę, wiązkę, komputer...bym sobie ulepszył mojego 75 spi A tak apropo swapa, nie rozważałeś ulepszenia obecnego motoru? Kupując osprzęt od PuntoGT miałbyś ponad 130KM i 200Nm. Czasem potrzebne rzeczy można tanio wyrwać.

GrimlocK pisze:Jakbyś chciał się pozbywać swojego silnika, to jestem chętny na górę, wiązkę, komputer...bym sobie ulepszył mojego 75 spi A tak apropo swapa, nie rozważałeś ulepszenia obecnego motoru? Kupując osprzęt od PuntoGT miałbyś ponad 130KM i 200Nm. Czasem potrzebne rzeczy można tanio wyrwać.

Taki drobiazg : Punto GT ma silnik 1,4 turbo . Jak sobie wyobrażasz przełożenie turbiny do silnika , który nie jest odprężony ?

GrimlocK pisze:Jakbyś chciał się pozbywać swojego silnika, to jestem chętny na górę, wiązkę, komputer...bym sobie ulepszył mojego 75 spi A tak apropo swapa, nie rozważałeś ulepszenia obecnego motoru? Kupując osprzęt od PuntoGT miałbyś ponad 130KM i 200Nm. Czasem potrzebne rzeczy można tanio wyrwać.

Będę pamiętał O silniku z Punto też myślałem... Zabawy dużo, problematyczna jest też dostępność części, do tego efekt niewspółmierny do poniesionych kosztów i czasu. W punciaku taki silnik robi robotę ale w Dedrze już niekoniecznie.