Lancia Klub Polska

Witam LANCIA LYBRA 1.8

Mam problem z autem Lancia lybra 1.8 16v (znowu) po przyjechaniu na urlopowy wypoczynek nie wiem czy wróce do domu ponieważ zaczął mi skakać wskaźnik temperatury.Skacze z 90 do 130 gdzie musiałem robic przystanki,.Byłem u miejscowych mechaników wymieniono termostat i dalej to samo .czujnik wykluczono brali też pod uwagę uszczelke pod głowicą lub pompe wody.I teraz się głowie bo powiedziano mi w serwisie abym przyjechał na wymiane pompy wody koszty około 200zł + części jakie będa potrzebne na pewno pompa koło stówki w góre. termostat wykluczyli bo jest nowy.Ja zastanawiam się nad tym czy nie jest fabrycznie wadliwy.
Jeśli macie pomysły to piszcie do jutra rana mam czas a mój urlop sie kończy i muszę wracac 600 km.ale sprawnym autem..Dodam ,że węże u góry sa gorące a na dole zimne.Płyn z wężyka ,który biegnie do zbiorniczka wyrównawczego jest niby drożny a nie leci nim płyn.czy to na pewno ta pompa wody??

pozdrawiam

Proponował bym wyjąć całkiem termostat i złożyć układ bez niego (o ile jest taka możliwość.) Jeżeli nie będzie poprawy to może być niestety pompa...

Witam Gruby007 też brałem to pod uwage ale nie mam takiej możliwości jutro z rana pojade do tego serwisu i powiem im aby sprawdzili ten termostat jeszcze raz albo go wyjeli żeby wykluczyc pompe.

Wkońcu chodzi tutaj o Twoje finanse, więc trzeba się upewnić czy aby napewno nie jesteś pechowcem który trafił na wadliwy termostat.. I życzę Ci tego bo koszta były by nie wielkie. Powodzenia i daj jutro info co i jak.

Zdemolować trzeba stary termostat, bo nowego szkoda.Fant jest teoretycznie nierozbieralny i tak ot sobie nie da się go usunąć.A śmigła na chłodnicy chodzą jak należy?Włącz ogrzewanie na max i sprawdź czy grzeje; jeśli tak to raczej nie pompa.Jak z temp na wężach do podstawy filtra oleju? Gdzie jesteś?

Witam was już po bólu.Z początku postawiono diagnoze na luźny pas ,który nie napędzał pompy ale po złożeniu było to samo rozebrali jeszcze raz i wymontowali pompe wody no i efekt na wałku wyrobiła się turbinka z plastiku dlatego nie było obiegu.Zamówili nową pompke lepszej jakości turbinka z jakiegoś stopu metalowego i śmiga.Czas pracy z 2 godzinnym czekaniem na część 8 godż.cena 300zł w ej cenie 150 zł robocizna.Powiedziano mi ,że napinacz ma delikatne luzy na boki nie grozi to niczym ale trzeba się powoli szykować na wymiane kpl.rozrządu czytałem na forum to koszty rzędu 1250 zł chyba poinformuje nowego właściciela przy sprzedaży tego autka.Poprostu zbyt wiele mnie kosztuje.Pozdrawiam wszystkich z Mazurskich okolic.Bo została mi końcówka urlopu.2 dni w plecy no ale cóż życie.

To jak kupowałeś auto nie orientowałeś się w kosztach utrzymania?
Kupiłeś niestety zapuszczony egzemplarz, na dodatek jeździsz 2 rok i jeszcze rozrządu nie wymieniłeś? :O
I narzekasz na tłumik, wahacz, wentylator, problem ze sprężarką, pompą wody w 14 letnim aucie?
Panie...tak dobrze nie ma;)

Taki jesteś mądry ?? wytłumacz to mojej ) Pozdrawiam... Po wymianie kilku podzespołów nadal gdzieś spierdziela płyn .. opisuje to w innym temacie.

Wystarczy że swojej babie to musiałem tłumaczyć, obcej nie zamierzam:D

Odkopałem to co pisałeś też robiłeś mały remont silnika za 3 tyś... mnie chyba to czeka ale nie wiem czy się zgodze..o objawach jakich pisałeś wszystko się zgadza .. ucieka płyn niskie ciśnienie na cylindrach mało tego mnie dodatkowo olej ucieka przez simer na skrzyni biegów..chyba dam se siana .. w to auto nie właduje drugie 4 tyś..

Witam auto zrobione..Pojechałem do innego mechanika i co się okazało.Poprzedni mechanik źle ustawił rozrząd.. płyn uciakał z braku uszczelki takiej metalowej na końcu węża przy filtrze oleju której zapomniał założyć poprzedni mechanik. Trzeci mechanik sprawdził mi kompresje silnika co okazało się ,że jest idealna.Jednej rzeczy nie wykonał ponieważ auto idzie na gazie jak burza lecz przy zimnym na benzynie ma dołki w gazie szarpnięcia tak jakby go coś zalewało (tylko na niskich obrotach) po nagrzaniu już jest ok.Poradził mi udać się na sprawdzenie wtrysków.No i tak zapłaciłem 550 zł za wszystko.Ale auto w końcu jeździ.