Kappa 2.0 20v Turbo - integrator sondy lambda
: 23 wrz 2013, 18:27
Witam
Wczoraj podłączyłem auto pod kompa i wywaliło mi błąd "integrator sondy lambda zwarcie do masy". Pomyślałem skasuję bo mógł wyskoczyć ze względu na gaz. Zrobiłem rundkę na samej benzynie i od 4 tyś/obr. auto wyraźnie szarpało. Przyjechałem do domu dalej podpiąłem i znów ten sam błąd więc gaz wykluczony. FES zrobił mi wykres napięcia sondy i napięcie skakało od 0 do 900mV. Ale wykres nie był rysowany z identycznymi powtórzeniami np. od 80 skoczyło do 600, następnym razem napięcie skoczyło od 0 do 900 itd. Wykres się również zagęszczał po otwarciu przepustnicy. Z tego co się orientuję tak powinno być, ale wyraźnie dało się również zauważyć że sonda potrafiła się zawiesić w górnym lub dolnym położeniu gdzie cały czas było 900 lub 0 mV więc było albo skrajnie ubogo albo skrajnie bogato (tak FES informował o stanie sondy). Dało się to również odczuć po spalinach zapach nie przepalonego paliwo. Przewody sondy sprawdzałem i nigdzie nie zauważyłem żadnego przerwania przewodu czy coś podobnego, dodam że sondę zmieniałem jakieś 5 tyś km temu bo również był taki sam błąd, ale przez ten czas był spokój. Sonda była firmy NGK. Dodam że nie mam katalizatora ale w bliskiej przyszłości naprawie ten błąd i go wspawam.
Moje pytania brzmią:
1. Czy mogą być jakieś inne czynniki powodujący ten błąd ?
2. Czy możliwe jest że gaz tak szybko zarżnął prawie nową sondę ?
3. Jakiej firmy polecacie nową sondę ?
Każda porada odnośnie tego tematu mile widziana.
Pozdrawiam
Kuba
Wczoraj podłączyłem auto pod kompa i wywaliło mi błąd "integrator sondy lambda zwarcie do masy". Pomyślałem skasuję bo mógł wyskoczyć ze względu na gaz. Zrobiłem rundkę na samej benzynie i od 4 tyś/obr. auto wyraźnie szarpało. Przyjechałem do domu dalej podpiąłem i znów ten sam błąd więc gaz wykluczony. FES zrobił mi wykres napięcia sondy i napięcie skakało od 0 do 900mV. Ale wykres nie był rysowany z identycznymi powtórzeniami np. od 80 skoczyło do 600, następnym razem napięcie skoczyło od 0 do 900 itd. Wykres się również zagęszczał po otwarciu przepustnicy. Z tego co się orientuję tak powinno być, ale wyraźnie dało się również zauważyć że sonda potrafiła się zawiesić w górnym lub dolnym położeniu gdzie cały czas było 900 lub 0 mV więc było albo skrajnie ubogo albo skrajnie bogato (tak FES informował o stanie sondy). Dało się to również odczuć po spalinach zapach nie przepalonego paliwo. Przewody sondy sprawdzałem i nigdzie nie zauważyłem żadnego przerwania przewodu czy coś podobnego, dodam że sondę zmieniałem jakieś 5 tyś km temu bo również był taki sam błąd, ale przez ten czas był spokój. Sonda była firmy NGK. Dodam że nie mam katalizatora ale w bliskiej przyszłości naprawie ten błąd i go wspawam.
Moje pytania brzmią:
1. Czy mogą być jakieś inne czynniki powodujący ten błąd ?
2. Czy możliwe jest że gaz tak szybko zarżnął prawie nową sondę ?
3. Jakiej firmy polecacie nową sondę ?
Każda porada odnośnie tego tematu mile widziana.
Pozdrawiam
Kuba