Lancia Klub Polska

No więc po 1/2 roku jazdy coś sie satało...
dziś po przejechaniu 80km na trasie przy 210km/h zostawiłem sporą chmure za samochodem...

potem zrobiłem jeszcze 320km w trasie, specjalnie przyspieszałem i starałem sie raz jeszcze cos podobnego zaobserwować ale juz nie było...

jutro sprawdze ubytek oleju...

czemu to tak sie stało

To był znak Dobrze że nie padł jeszcze grom z jasnego nieba, chmury się nie rozstąpiły i głos przemówił do Ciebie zwolnij synu zwolnij
A tak na poważnie ja tak kiedyś miałem w Oplu, bardzo podobna sytuacja tyle że prędkość nieco mniejsza. Panowie na serwisie stwierdzili że widocznie (tu pozwolę sobie zacytować) "odetkał się i już"

gdzieś ty grzał te 210?
ja pamiętam jak kiedyś na Gierkówce jadąc 170 zmieniłem pas i wyleciałem WSZYSTKIMI kołami w powietrze (koleiny) - od tej pory rozpędzam się tak w Polsce co najwyżej po autostradach ...

A jaki to był dym??czarny, biały, czy niebieski?? długo tak kopcił??

"Klaudek" pisze:No więc po 1/2 roku jazdy coś sie satało...
dziś po przejechaniu 80km na trasie przy 210km/h zostawiłem sporą chmure za samochodem...

potem zrobiłem jeszcze 320km w trasie, specjalnie przyspieszałem i starałem sie raz jeszcze cos podobnego zaobserwować ale juz nie było...

jutro sprawdze ubytek oleju...

czemu to tak sie stało

Proponuje zwolnic i juz sie pewnie z tym nie spotkasz - to na pewno byl znak od Boga a raczej od diabla (byles zapewne jednym kolem w piekle) . Pamietaj ze inni woza takze dzieci w samochodach i licza ze dojada do celu.

Uuuu... mieszanka daje znaki dymne Może być za ubogo... Jak się sytuacja powtórzy, zainteresuj się tym...

Czy wyglądało to tak, że auto Ci przymuliło, potem puściło dostojnego, śmierdzącego, dymiącego BĄKA i poszło dalej???

Pozdrawiam i powodzenia, Radicz.

W jednym z ostatnich numerów AutoŚwiat'a jest opis przypadłości Toyoty Avensis - otóż auto po dobrym zgrzaniu na autostradzie generowało chmurę siwego dymu
Okazało się, że to wina najnowszego układu D4D CAT.
Podobno problem już usunięto unowocześniając układ.

Szczegóły w AutoSwiat (niestety, zapomniałem hasła do AxelSpringer i nie mogę skopiować skrótu.

Może odma była przytkana.

w ktorym miejcu jest odma w kapiie 2.0T? mnie tez czasem dymi

"Jeremy McFee" pisze:W jednym z ostatnich numerów AutoŚwiat'a jest opis przypadłości Toyoty Avensis - otóż auto po dobrym zgrzaniu na autostradzie generowało chmurę siwego dymu
Okazało się, że to wina najnowszego układu D4D CAT.
Podobno problem już usunięto unowocześniając układ.

Szczegóły w AutoSwiat (niestety, zapomniałem hasła do AxelSpringer i nie mogę skopiować skrótu.

To było w AutoŚwiecie z 10.07.2006, ale takich układów w Lanci nie ma, a pozatym to są układy do aut z dieslami. Tutaj przypuszczalnie było coś przytkane w układzie wydechowym, być może siarka się wypaliła z kata, bo przecież nasze "niezasiarczone" paliwo, to cuda robi z katalizatorów.
Najlepiej to zapal Kopciuszka i zobacz jaki zapach maja spaliny, jak taki normalny spalinowaty to jest ok, a jak zajeżdża dzbukami to masz kata przytkanego naszym "czystym paliwem" i to nieważne czy lejesz na BP, Shellu, Orlenie czy na przydrożnej prywatnej stacji (chociaż te ostatnie potrafią jeszcze "czystsze") paliwo sprzedawać niż firmówki.
Coś podobnego u kumpla było (w trudno pisać - BMW), tylko że na postoju jak bąki kręciliśmy, poszła chmura dymu, smród jakby dzbuka rozbito, a potem autko zaczęło według kumpla lepiej chodzić.

"pew" pisze:gdzieś ty grzał te 210?
ja pamiętam jak kiedyś na Gierkówce jadąc 170 zmieniłem pas i wyleciałem WSZYSTKIMI kołami w powietrze (koleiny) - od tej pory rozpędzam się tak w Polsce co najwyżej po autostradach ...

na autostradzie
ogólnie ja jak jade to jade bardzo spokojnie... po mieście od kąd mam wskaźnik prktycznie wogóle nie kręce turbina

czym mocniejsze auto mam tym wolniej jade

"Przemo" pisze:A jaki to był dym??czarny, biały, czy niebieski?? długo tak kopcił??

taki niebieskawy... nie miałem czasu sie przyglądac bo jak zobaczyłem zaraz odpuściłem

"Radicz" pisze:Uuuu... mieszanka daje znaki dymne Może być za ubogo... Jak się sytuacja powtórzy, zainteresuj się tym...

Czy wyglądało to tak, że auto Ci przymuliło, potem puściło dostojnego, śmierdzącego, dymiącego BĄKA i poszło dalej???

Pozdrawiam i powodzenia, Radicz.

do 180km/h było wszystko ok... potem przez chwile nie patrzyłem w lusterko... patrze przy 210 i lekko siwo niebieskawo za mną wiec zaraz popusciłem gazu...

"Marcin_D" pisze:i to nieważne czy lejesz na BP, Shellu, Orlenie czy na przydrożnej prywatnej stacji (chociaż te ostatnie potrafią jeszcze "czystsze") paliwo sprzedawać niż firmówki.

Swiete slowa.
Moj szwagier zatankowal ostatnio do Kangoo duzo PB95 na Statoil, dojechal do domu i... auto oslablo, zapalily sie kontrolki. Dzwoni do assistance, gdyz auto jest na gwarancji, info: kiepskie paliwo. Dotankowal kilkanascie litrow PB98 i nastepnego dnia auto zaczelo w miare dobrze jezdzic.

Klaudek, czy aby te znaki dymne nie sklonily Cie do sprzedazy tego samochodu?

"LukaszN" pisze:Klaudek, czy aby te znaki dymne nie sklonily Cie do sprzedazy tego samochodu?

nie, w aucie nie ma sie do czego przyczepić, to był jeden wyjątkowy przypadek, coś sie może przedmuchało albo co... nie często sie jeździ 210

sprzedaż to czysta ekonomia bo 14/100 po mieście to lekko dużo

to byl zart....
Swoja droga to moja 3.0 palila 15 po miescie.... Dziwie sie ze Turob 2.O brala az 14. Ja moja 2.0 T 20V wyrabiam sie w 11-12 L/100. Inna sprawa ze jezdze w troche mniejszym miescie i nie stoje w korkach !!!!!! Za to dramat przezywam we Wroclawiu...