Dedra 1.6 MPI 90KM - nieszczelna klimatyzacja
: 08 lip 2014, 21:04
Witam.
Tak więc pod ostatniej przygodzie pod tytułem "nie włączył się wentylator i temperatura cieczy osiągnęła 130 stopni", są pierwsze usterki tym spowodowane.
Traf chciał, że wtedy jechałem z włączoną klimatyzacją... Skraplacz nie miał odbieranej temperatury (tak jak chłodnica) i ciśnienie w nim osiągnęło też znaczne wartości (z mojej wiedzy mogło być ponad 30 barów). Tak więc nadwyrężyło wąż klimatyzacji idący od sprężarki (na zakuciu).
Czy ktoś ma może jakieś pomysły na uratowanie tego (klima chodzi i chłodzi, ale w tym miejscu ewidentnie się poci).
Polecają mi jakiś uszczelniacz do klimy za ponad stówkę... Nie wiem czy to rozsądny pomysł, biorąc pod uwagę fakt, że mam nówkę sprężarkę...?
Chętnie bym go zakuł na nowo, ale jest to ryzykowne w tym silniku (zakuwany na aluminium), gdyż jest na cokole aluminiowym i zakuwarka mi go nie chwyci, albo zmiażdży...
Nowy bagatela 1040 zł... Ciut drogawo.
Co polecacie z fantem czynić?
Pozdrawiam.
Tak więc pod ostatniej przygodzie pod tytułem "nie włączył się wentylator i temperatura cieczy osiągnęła 130 stopni", są pierwsze usterki tym spowodowane.
Traf chciał, że wtedy jechałem z włączoną klimatyzacją... Skraplacz nie miał odbieranej temperatury (tak jak chłodnica) i ciśnienie w nim osiągnęło też znaczne wartości (z mojej wiedzy mogło być ponad 30 barów). Tak więc nadwyrężyło wąż klimatyzacji idący od sprężarki (na zakuciu).
Czy ktoś ma może jakieś pomysły na uratowanie tego (klima chodzi i chłodzi, ale w tym miejscu ewidentnie się poci).
Polecają mi jakiś uszczelniacz do klimy za ponad stówkę... Nie wiem czy to rozsądny pomysł, biorąc pod uwagę fakt, że mam nówkę sprężarkę...?
Chętnie bym go zakuł na nowo, ale jest to ryzykowne w tym silniku (zakuwany na aluminium), gdyż jest na cokole aluminiowym i zakuwarka mi go nie chwyci, albo zmiażdży...
Nowy bagatela 1040 zł... Ciut drogawo.
Co polecacie z fantem czynić?
Pozdrawiam.