Strona 1 z 1

Kappa - ogranicznik drzwi i wyrwane mocowanie

: 08 paź 2014, 15:10
autor: matfiej
W końcu chciałem sobie wymienić ogranicznik drzwi, który jak myślałem jest uszkodzony ale jak się okazało uszkodzona jest blacha w drzwiach do której był przykręcony - złamała się. W związku z tym jak to naprawić bo jakoś nie bardzo chce mi się drzwi wymieniać : czerwona :

Re: Ogranicznik drzwi i wyrwane mocowanie

: 08 paź 2014, 15:40
autor: Maniak
Chyba należałoby pospawać, podszlifować, podmalować. Bo jakieś blaszki, nity etc.. kto wie, może i tak być :D

Re: Ogranicznik drzwi i wyrwane mocowanie

: 08 paź 2014, 16:18
autor: matfiej
Maniak pisze:Chyba należałoby pospawać, podszlifować, podmalować. Bo jakieś blaszki, nity etc.. kto wie, może i tak być :D

Ze spawaniem może być ciężko, nie ma tam prawie dojścia.
Najchętniej to bym drzwi w kolorze kupił :D

Re: Kappa - ogranicznik drzwi i wyrwane mocowanie.

: 08 paź 2014, 23:17
autor: rob_76
Niedawno miałem dokładnie tak samo w moim Kappiszonie. I też myślałem, że sprawa beznadziejna... Nie było tak źle... ;) Blacha mocowania została wyspawana przez blacharza MIG-omatem. Dodatkowo zostały wspawane wzmocnienia z pręta (dookoła). Do operacji drzwi zostały zdjęte i położone. Oczywiście do spawania należy zabezpieczyć odpowiednio wnętrze drzwi oraz rant zewnętrzny. Niestety nie mam zdjęć - łatanie było "na szybko".... Jak dotąd działa...
Myślę, że w miarę kumaty blacharz za parę złotych sprawę ogarnie bez problemu...
Nota bene - chwilę jeździłem ze zdjętym ogranicznikiem... Muszę powiedzieć, że drzwi w Kappie zamykają się nie gorzej (a chyba nawet lepiej :!: ) niż w najlepszych francuskich konstrukcjach : yesyes :
Jedynie pancerny w swej konstrukcji ogranicznik (z wyłączeniem tej nieszczęsnej blachy w drzwiach :roll: ) tłumi normalnie ten efekt...
W każdym razie przychylam się do stwierdzenia, że "k" to chyba najlepsza konstrukcja Lancii za kadencji FIAT-a...
Pozdrawiam i powodzenia
R.

Re: Kappa - ogranicznik drzwi i wyrwane mocowanie.

: 09 paź 2014, 9:20
autor: matfiej
No to muszę jakiegoś blacharza odwiedzić, skoro mówisz, że się da to naprawić :D