Lancia Klub Polska

Panowie jak wiecie mam Zetę z silnikiem 2.1 TD i mam małe pytanko.
Co ok. 3 tygodnie zapala się kontrolka chłodnicy. Za każdym razem dolewam niewielkie ilości płynu : ok. pół szklanki.
Głowica raczej nie jest uszkodzona , samochód nie dymi , płyn na pewno nie ma ujścia przez żadną dziurę . Chłodnica jest sucha , tak samo przewody od niej . Na samym silniku nie widać żadnych mokrych plam, a płyn muszę dolewać . Dla mnie jest to zagadka

"rado" pisze: Dla mnie jest to zagadka

To nie zagadka. Plyn musi gdzies uciekac, uklad jest nieszczelny. Musisz go sprawdzic!!!

witaj
miałem kiedyś poloneza a w nim podobny problem i okazało się że wyciek spowodowany był uszkodzoną uszczelką przy termostacie
a widać dopiero było jak silnik był rozgrzany, a że uciekał płyn zaraz na gorący silnik to niestety nie było żadnej plamy, poprostu odrazu odparował
pozdrawiam

"tomek" pisze:

"rado" pisze: Dla mnie jest to zagadka

To nie zagadka. Plyn musi gdzies uciekac, uklad jest nieszczelny. Musisz go sprawdzic!!!

Oczywiscie poszukaj zielono bialych zaciekow na przewodach gumowych podokrecaj wszystkie cybanty......to raczej nie mozliwe zeby byly az takie ubytki przez odparowywanie plynu

"Łukasz" pisze:

"tomek" pisze:

"rado" pisze: Dla mnie jest to zagadka

To nie zagadka. Plyn musi gdzies uciekac, uklad jest nieszczelny. Musisz go sprawdzic!!!

Oczywiscie poszukaj zielono bialych zaciekow na przewodach gumowych

Na rozgrzanym silniku słychać jak przy wlewie płyny do chłodnicy ( pod zakrętką )dość mocno ,, syczy,,. Płyn się nie leje , ale zapewne tą drogą jest odparowywanie płynu. Owszem są w tej okolicy zielono białe plamy.
Spróbuję od wymiany korka do wlewu