Lancia Klub Polska

Hej! Od dłuższego czasu posiadam kappę 2.0 155KM ze skrzynią Power Drive.Od samego
początku denerwuje mnie zbyt mały moment obrotowy przy ruszaniu z miejsca.Nie lubię (czasami)
gazować i staram się ruszać na jak najniższych obrotach skutkiem czego często silnik gaśnie zwłaszcza w mieście.
Wiadomo...1,5tony robi swoje.Zaznaczam,że z silnikiem na 200% wszystko OK.
Stąd moje pytanie:Jak sprawa ma się do 2.4? Nigdy nie jeździłem kappą z tym silnikiem.
Jakie wrażenia z jazdy porównując te dwa motory (nie chodzi mi o spalanie)
Porównując teoretycznie 2.0 przy 1500obr/min ma 140Nm a 2.4 200Nm
Myślę,że to sporo...Jak sprawa ma się w praktyce?

Powiem tak - też zazwyczaj nie ruszam z wysokich obrotów, a jeszcze nie udało mi się Jej zdławić... W praktyce tak gdzieś właśnie pomiędzy 1300 - 1800 n/min... A jak się postaram, to i przy 1k nie ma problemu Elastyczność tego silnika (2.4 VIS) jest więcej niż zadowalająca - przynajmniej mnie...
Pozdrawiam
R.

Pomału puszczając sprzęgło ruszy i na wolnych obr.Oczywiście na równym.Ale to tak dla testu kiedyś próbowałem.

Normalnie daję lekko ponad 1000 i ruszam bez problemu.

Powiem tak ,do tej masy słabszego bym nie wziął i cieszę się że akurat mam 2.4 ,oczywiście z wolnossących benzyniaków.

ja miałem porównanie 2,0turbo i (gościnnie) 2,4. Na mojej turbinie ruszanie bez gazu jest bardzo powolne, ale to może wina zmęczonej dwumasy, ruszanie od 1000 w górę to generalnie nie problem. Zwykle ruszam od 2000 bo lubię dynamikę.
Jak raz zasiadłem w 2,4 (w pewnym warsztacie) to w sumie się zastanawiałem czy to nie diesel, ale to była benzyna na 100%. Ruszyłem na samym sprzęgle bez jakiejś przesadnej ostrożności i mi nie zgasła, tak ładnie pociągnęła.

Fakt - można i na wolnych, puszczając samo sprzęgło i nie dotykając gazu - ale rzeczywiście na równym i z dużym wyczuciem...

Według mnie, ruszanie obydwoma pojemnościami jest podobne.
Różnica jest dopiero w dynamicznej jeździe przy obrotach ponad 4000.
A jeszcze myślę, że dopiero prędkość rzędu max ma tu znaczenie.
Przecież to tylko i zaledwie 20 kuni różnicy

Maniak pisze:Według mnie, ruszanie obydwoma pojemnościami jest podobne [...] Przecież to tylko i zaledwie 20 kuni różnicy

No chyba nie do końca... Za dynamiczne ruszanie odpowiada moment obrotowy, a nie moc... A 2.4 ma tego zdecydowanie więcej w ogóle, a co za tym idzie, i niżej...
Za to moc przekłada się na prędkość maksymalną - tak w uproszczeniu...
Pzdr.
R.

No może i tak jest, biorę pod uwagę moje odczucie poruszając się obiema pojemnościami.
Wynika z tego, że mój 2.4 już się kończy a nie wygląda

A może po prostu w 2.0 dodawałeś nieświadomie więcej gazu przy starcie...?

Borek pisze:Jak raz zasiadłem w 2,4 (w pewnym warsztacie) to w sumie się zastanawiałem czy to nie diesel, ale to była benzyna na 100%. Ruszyłem na samym sprzęgle bez jakiejś przesadnej ostrożności i mi nie zgasła, tak ładnie pociągnęła.

I to by miało pokrycie w teorii. 2.4 i 2.4tds mają bardzo zbliżony początkowy moment obrotowy. A jak dla mnie ruszanie dezlem to baaajka. Normalnie to i nie mam problemów z ruszaniem na obrotach biegu jałowego ale jeżdżąc po Warszawie z kompletem pasażerów to żeby płynnie ruszyła to tak z 1500 to minimum-co mnie wkurza.Obserwując inne auta to widzę,że mało kto tak rusza.
Może jeszcze ktoś potwierdzi wyższość 2.4? Bo po głowie mi już chodzi podmianka...

To nad czym się tu zastanawiać...? Swap'uj, tym bardziej, że te silniki różnią się (o ile wiem) tylko pojemnością - powinny pasować wprost... A zawsze można wrócić do oryginału... Oczywiście o ile finanse pozwalają...

No nie tylko pojemnościami, blok, wał, korby, tłoki.
Ale to nic nie ma przeciwko przekładce, pasi jak ta lala. Nawet kompa nie trza stroić, wszystko działa.
Temat przerabiałem, jest

Maniak pisze:No nie tylko pojemnościami, blok, wał, korby, tłoki.
Ale to nic nie ma przeciwko przekładce, pasi jak ta lala. Nawet kompa nie trza stroić, wszystko działa

No jasne, że wewnątrz różnice są (bo muszą przecież... )! Mi chodziło właśnie, że da się je wprost przełożyć - bez cudowania...
Pzdr.

rob_13376 pisze:

Maniak pisze:No nie tylko pojemnościami, blok, wał, korby, tłoki.
Ale to nic nie ma przeciwko przekładce, pasi jak ta lala. Nawet kompa nie trza stroić, wszystko działa

No jasne, że wewnątrz różnice są (bo muszą przecież... )! Mi chodziło właśnie, że da się je wprost przełożyć - bez cudowania...
Pzdr.

Wszystko nawet osprzęt ten sam, tylko portki, wydech 5 rurek w 2.4 nieco dłuższy

Ja też miałem dylemat przy zakupie,2.0 czy 2.4, ale jak się przejechałem 2.4 - zniknął błyskawicznie. Co do ruszania to nawet z dwójki można ruszyć na lekkim gazie. Ogólnie silnik naprawdę elastyczny i w zupełności wystarczający do takich gabarytów auta. Choć nie ukrywam, że z powodu cięższej nogi przydało by się coś większego pod maską