Strona 1 z 1

Kappa Coupe - luźne wstępne rozważania...

: 27 sty 2015, 22:19
autor: SIWY155
Jako, że w całym zalewie włoszczyzny jaka mi się przewinęła nie miałem jeszcze Kappy Coupe to sobie zaczynam rozważania czy nie byłoby słusznie wejść w jej posiadanie drogą kupna? Po swojej wzorcowej Kappie sedan mam wyłącznie pozytywne wspomnienia i wrażenia, zatem zakładam, że tu byłoby nie gorzej przecież a nawet lepiej bo przecież motor zacniejszy bym miał z pewnością.Po Kappie miałem 159 z motorem na ropę ale niestety to nie był godny następca. Jakoś tych silników z traktoru nie mogę polubić w autach osobowych.W ciągniku nawet siodłowym mi nie przeszkadza a we włoskiej osobówce jednak...No i stąd pomysł na Coupe...Nurtuje mnie tylko jedno-na moim sedanie nie mogłem się doszukać ani grama korozji mimo osiągnięcia pełnoletności a jak sądzicie czy jest szansa na kupno takiej Coupe? A może ktoś z Panów Szanownych jest na etapie poszukiwania impulsu do zmian auta i chciałby wymienić swoją Coupe na gotówkę? Tyle, że korozji nie toleruję, więc czy to w ogóle dla mnie propozycja? Liczę na wypowiedź w tamacie użytkowników takiego auta.

Re: Kappa Coupe - luźne wstępne rozważania...

: 27 sty 2015, 22:42
autor: Bartek-Lodz
Kappa Coupe ma jeden problem (oprócz innych, które dręczą Kappę) otóż nie ma ramek w drzwiach co powoduje, że jest głośna jak się jedzie szybciej - tzn, powyżej 90 - szumi mocno :(

Re: Kappa Coupe - luźne wstępne rozważania...

: 27 sty 2015, 23:31
autor: faraon
1. Korozja
Wszystko zależy skąd auto jest, jak było eksploatowane i gdzie (kraj). Wg mnie "gram korozji" bez względu na wzgląd znajdziesz, jak będziesz dobrze szukał. Moje auto przyjechało z Włoch, 1/3 czasu tam stało, miało "przygodę", coś przy niej zrobiono (nie wiem czy palnikiem czy migomatem), ale na razie rudej nie szukam i za bardzo nie widzę (rocznik 1997). U mnie auto w zimie nie jeździ (teraz stoi ładnie przykryte plandeką), nawet nie mam do niego zimowych opon : gafa :

2. Zmiana auta ..... hymmmmm
No pewnie żebym za/zmienił na młodsze, ładniejsze, odpicowane - ale za piniundze NIEEEEE :)
Pozostaje mi więc szukanie sposobu aby to co mam zmieniło się "nie do poznania".

3. Powodzenia w zakupie. Jaki silnik Cię kręci, rocznik, ile kasy chcesz/możesz wydać na zakup (możesz na PW). Ostatnio przeszukiwałem oferty coupe (nie tylko te dostępne na necie), nawet się do dwóch przymierzałem, ale CHF poszedł stromo w górę :(

Re: Kappa Coupe - luźne wstępne rozważania...

: 28 sty 2015, 7:37
autor: SIWY155
Andrzej , mnie zawsze interesuje stan i pierwsze wrażenie, a silnik-lubię wszystkie a najbardziej busso:-) Co do kasy to nie myślałem ale na pewno nie chcę na kolejene auto wydać ogromnej kwoty, czyli egzemplarze z ceną na poziomie przysłowiowych 10 tys.euro są poza rozważaniami.

Re: Kappa Coupe - luźne wstępne rozważania...

: 31 sty 2015, 13:34
autor: SIWY155
Czy może któryś z szacownych posiadaczy Kappy Coupe zastanawia się nad spieniężeniem swojej lali ?Nie obiecuję, że na pewno kupię ale myśl kiełkuje...

Re: Kappa Coupe - luźne wstępne rozważania...

: 31 sty 2015, 14:14
autor: topcio
Bartek-Lodz pisze:Kappa Coupe ma jeden problem (oprócz innych, które dręczą Kappę) otóż nie ma ramek w drzwiach co powoduje, że jest głośna jak się jedzie szybciej - tzn, powyżej 90 - szumi mocno :(

Nie jest to reguła, wczoraj sprawdziłem i w mojej do 140 nic specjalnie w uszczelkach nie szumi.
SIWY155 pisze:Czy może któryś z szacownych posiadaczy Kappy Coupe zastanawia się nad spieniężeniem swojej lali ?
Nie wiem czy zaliczam się do "szacownych" , ale NIE. Nachodzą mnie nieraz myśli o sprzedaży, ale całe szczęście szybko przechodzą - mniej więcej po pierwszych 2-3 kilometrach :) .

Re: Kappa Coupe - luźne wstępne rozważania...

: 01 lut 2015, 5:20
autor: rob_76
U mnie też nie szumi (brak ramek), a nawet przy prędkościach "zakazanych przez prawo" ewentualny szum nie jest, przynajmniej dla mnie, zbyt natarczywy... ;) Natomiast lubią owe szybki w zimie przymarznąć do dolnych uszczelek zgarniających, co jak ogólnie wiadomo, troszkę przeszkadza w otwarciu drzwi - ale tragedii nie ma :)
Co do rdzy - podczas konserwacji mojej 16-latki wyszło parę miejsc "do poprawki", ale czysto powierzchownych - nic poważnego...
Natomiast w kwestii "spieniężania", to raczej nic z tego - to pierwsze auto w moim życiu, którym lubię jeździć bez celu - dla czystej przyjemności kręcenia kółkiem, bądź relaksu... : buja w oblokach :
Pzdr.
R.

Re: Kappa Coupe - luźne wstępne rozważania...

: 01 lut 2015, 14:03
autor: SIWY155
Jako, że pojawiają się pewne propozycje w kuluarach to chciałbym dodać, iż gazownikom mówię stanowcze nie a jednocześnie jestem w lekkim szoku jak wiele z niewielu przecież tych zacnych aut zostało zbeszczeszczonych gazownią...
Z góry przepraszam jeśli kogoś uraziłem lub obraziłem czyjeś uczucia religijne czy polityczne. ;)
Wygląda na to, że chyba jakimś ortodoksem jestem :D

Re: Kappa Coupe - luźne wstępne rozważania...

: 01 lut 2015, 14:08
autor: faraon
SIWY155 pisze:Z góry przepraszam jeśli kogoś uraziłem lub obraziłem czyjeś uczucia religijne czy polityczne. ;)
Wygląda na to, że chyba jakimś ortodoksem jestem :D
Jak założyłem gaz do swojej coupe, Duch-Dziadka nazwał to konkretnie :) Dziś z perspektywy czasu uważam, że miał rację i Ty teraz też. Coupe na gazie u mnie przejechała 30 tys. (4 lata) więc w niedalekiej przyszłości wrócimy do "only Pb". Zrobię to tak, aby ślady po byłym już LPG były niewidoczne.

PS.: Moja coupe też nie na sprzedaż :roll:

Re: Kappa Coupe - luźne wstępne rozważania...

: 01 lut 2015, 14:18
autor: rob_76
SIWY155 pisze:Jako, że pojawiają się pewne propozycje w kuluarach to chciałbym dodać, iż gazownikom mówię stanowcze nie a jednocześnie jestem w lekkim szoku jak wiele z niewielu przecież tych zacnych aut zostało zbeszczeszczonych gazownią...
Z góry przepraszam jeśli kogoś uraziłem lub obraziłem czyjeś uczucia religijne czy polityczne. ;)
Wygląda na to, że chyba jakimś ortodoksem jestem :D
Nie jesteś jedyny ;) ! Od początku wiedziałem, że "kalać gazem" (również bez urazy dla zainteresowanych :) !) mojej sztuki nie będę... Pomimo faktu, że to chyba najbardziej paliwożerna opcja silnikowa ze wszystkich dostępnych... Oczywiście przy założeniu rozsądnej, choć nie "emeryckiej", jazdy... :D

Re: Kappa Coupe - luźne wstępne rozważania...

: 01 lut 2015, 17:15
autor: topcio
"Kalać gazem" ? rob_13376 to zabrzmiało jak świętokradztwo 8-O ;) .
Oczywiście bez obrazy, ale to raczej ograniczenie niż ortodoksja - luzik, ale nie mogłem się powstrzymać od tego wkrętu :lol: .

Ja swojej nie gazowałem. Mi LPG trafiło się jako dodatek do idealnej dla mnie wersji (szara, 20vt z ciemną alcantarą : buja w oblokach : ) aczkolwiek nie rozpaczam nad tym faktem gdyż jak Andrzej wspomniał zawsze można usunąć instalację nie pozostawiając po niej śladu, po drugie dużo jeździmy na zloty a przy cenie zlotów miło mieć oszczędność na paliwie, po trzecie eksploatuję swoją na co dzień a tu oszczędność jest mile widziana, po czwarte straciła na gazie tylko 7 KM, a po piąte połowa z tych nielicznych qpet i tak trafi na złom zanim będzie miało okazję stać się klasykiem.
Tak więc LPG nie takie straszne jak go malują a jeśli się trafi NAPRAWDĘ fajne qp to nie ma co kręcić nosem na podtlenek tylko brać jak przysłowiowy Reksio kość.

Re: Kappa Coupe - luźne wstępne rozważania...

: 01 lut 2015, 19:43
autor: rob_76
Ależ ja tylko wyraziłem swoją opinię... ;) A co do "kalania gazem" <-- to tylko taka figura retoryczna... :lol:
Nikogo nie osądzam, ani nie potępiam! Można "gazownię" założyć, a potem zdemontować - fakt! Jeśli chodzi o mnie, to ja też użytkuję swoją QP na co dzień, ale średnio przez połowę roku jestem za granicą. Wtedy Kappiszon jeździ najwyżej raz na kilka dni, głównie w celu "obrócenia mechanizmów"... :D Żona na bieżąco eksploatuje Hondę... Gdybym natomiast "wykręcał" np. 25 - 30 kkm rocznie, to pewnie bym się jednak złamał... : gafa :
;)

Re: Kappa Coupe - luźne wstępne rozważania...

: 01 lut 2015, 21:16
autor: topcio
Ej no, miało być bez obrażania się :) .

Re: Kappa Coupe - luźne wstępne rozważania...

: 02 lut 2015, 0:05
autor: rob_76
Ej no, przecież się nie obrażam :D
;)

Re: Kappa Coupe - luźne wstępne rozważania...

: 09 lut 2015, 23:10
autor: Volver
Coupe to przyjemność posiadania i używania bardzo rzadkiego samochodu, to przede wszystkim! Poza tym pojemne auto i o ile jest w dobrym stanie, to daje moć radości z jazdy w miarę niedrogim GT. Mnie nachodzą także myśli o uwolnieniu miejsca w garażu, bo coś bym wziął niemieckiego z bokserem z tyłu, ale jakoś uroda wnętrza i ogólna przydatność do wożenia się 3-4 tys km rocznie powstrzymuje mnie... Moje auto to 2,4 VIS i jest bardzo ciche do 140 km/ h. Hałas wiatru jest minimalny, silnik mruczy powyżej 4000 obr/ min, co niektórzy oceniają jako brrr... warkot... ;-) Twarda jest, co już wielokrotnie podnosiłem, więc na dobre drogi raczej.