Lancia Klub Polska

mam problem z odpaleniem na benzynie a jak juz odpali to zachowuje sie jak maluch z zapchanym gaznikiem dlawi sie dusi prycha strzela bardzo ale na gazie jest ideal.pompa zostala wymieniona na uzywke ale pompuje dobrze i filtr tez juz nie wiem co moze byc prosze o pomoc. z gory wielkie dzieki.acha obojetnie czy cieply czy zimny taki sam objaw

A zdejmowaś każdy przewód WN z osobna, moze ma jakieś przebicie i nie pali na jakiś gar, może parownik od gazu jest nieszczelny i się miesza paliwo z LPG

instalacja jest roczna i nie podejrzewam parownika a przebicia nie ma na kablach

Znajomy miał nową instalkę LPG i musiał paronik wymienić, z drugiej strony moze pompa daje za małe ciśnienie, ale jak je sprawdzic w warunkach domowych to sam nie wiem

Gdy ja miałem podobne objawy (bez problemów na gazie, kaszel na benzynie), okazało się, że prawdopodobnie zmuliły się wtryskiwacze. Pomogło przejechanie kilkuset kilometrów wyłącznie na benzynie z dodatkiem płuczącym. I od tego czasu jeżdżę na V-Power (zawiera w sobie dodatki płuczące) i jak tylko zaczynahją się problemy na benzynie - przez pewien czas rezyugnuję z gazu. A nawet jeśli jeżdżę na gazie, tak 2 - 3 kilometry przed końcem jazdy przełączam na benzynę.

oto chodzi ze nie moge przejechac ani kawalka bo mi szarpie strzela kicha i zdycha

Zobacz co będzie się działo jak odłaczysz całkowicie LPG, podjedź do gazowników i niech ci na chwile go odłączą, jak będzie tak samo, to będziemy szukac gdzie indziej

raczej w gazie nie doszukiwalbym sie bledu

Ja opisałem przypadek kumpla, ma jakies tam volvo, nie powiem fajne, po jakimś miesiącu tak samo jak tobie dziwnie chodził silniczek na benzynie, jeździł wszedzie, potem gdzieś przy jakiejś gorzałce dowiedział się że wine może mieć sam parownik, który po przełaczeniu na benzynke nie wyłanczał się całkowicie i przepuszczał trochę LPG, niestety auta nasze nie potrafia smigać na dwóch paliwach jednocześnie, po wymianie samego parownika jak ręką odjoł, śmiga jak ta lala

"monterek" pisze:oto chodzi ze nie moge przejechac ani kawalka bo mi szarpie strzela kicha i zdycha

U mnie też tak bywało. Nie mówię, że przyczyna taka sama, ale nagrzewałem silnik na gazie, potem przełączałem na benzynę i jechałem (choć czasem szarpało). I tak długo jeździłem na benzynie, aż minęło (samo )

ostatnio jak tylko zaczal mi przerywac to samo sobie pomyslalem ze jest woda w zbiorniku nalem denaturatu troche i przejechalem na szarpiacym aucie okolo 15 km i bylo to samo

"monterek" pisze:ostatnio jak tylko zaczal mi przerywac to samo sobie pomyslalem ze jest woda w zbiorniku nalem denaturatu troche i przejechalem na szarpiacym aucie okolo 15 km i bylo to samo

Ja za pierwszym razem wlałem do baku potrójną porcję preparatu (chyba był to Shell, później przeszedłem na Liquy Molly, czy jakoś tak) i poprawę zacząłem odczuwać dopiero po kolejnym tankowaniu - czyli po około 300 kilometrach. A zrobiło się całkiem normalnie po wyjeździe nad morze i z powrotem (czyli około 1000).

Dokładnie. Rozgrzej silnik na gazie Przełącz na paliwo i pojeździj trochę.
Miałem takie same objawy do tego falowały obroty i kilka jeszcze innych dziwnych rzeczy. Na zimnym też nie mogłem jeżdzić chyba że delikatnie naciskałem gaz i dochodziłem maksymalnie do 3000 obr Póżniej wariował jak by mu brakowało paliwa. Na goracym silniku wszystko jest ok. Przeciorałem go na paliwie i przeszło mu znacznie.

to nic nie pomoglo nomads bo nie moge jezdzic bo jak przelacze na paliwo to kaszlnie prychnie i zdycha.czy to moze byc wina regulatora cisnienia paliwa???

Witam,
"Na gazie" jest dobrze, a benzynki nie chce - wykluczyłbym układ zapłonowy. Raczej dostarczanie paliwa - "zapyziałe" od gazu wtryskiwacze, zbyt małe ciśnienie na listwie wstryskiwaczy.
Albo nieszczelności w dolocie powietrza lub uszkodzenie przepływomierza (jeżeli jest).
Można spróbować odłączenia inst. gazowej - zakręcić zawór przy butli, wyjąć bezpiecznik zasilania centralki inst. gazowej, przełączyć wtryskiwacze bezpośrednio, nie poprzez przełączniki centralki.
To tak wstępnie.
Pozdrawiam