Lancia Klub Polska

Czy miał ktoś doświadczenia z tym autem w tym silniku?
Czy jest to "ekonomiczne" auto - mam tu na myśli stosunek silnika i jego mocy do masy auta.

Dziękuję za odpowiedzi w temacie

Jarek_Jarecki pisze:Czy miał ktoś doświadczenia z tym autem w tym silniku?
Czy jest to "ekonomiczne" auto - mam tu na myśli stosunek silnika i jego mocy do masy auta.

Dziękuję za odpowiedzi w temacie

Odpowiem Ci z doświadczeń serwisowych:
1. Siena jak wjeżdżała na serwis nazywana była Hieną (na początku produkcji - sporo niedoróbek)
2. silnik 1,2 w tym aucie jest wystarczający i chyba najbardziej ekonomiczny z silników z tamtych czasów. To był wersja taka sama jak w Punto, tylko tam było 60 KM - inne parametry centralki. Nie polecam silnika 1,4 benz. z uwagi na zacierającą się magistralę olejową - silnik bardzo wrażliwy na poziom, jakość i okresowość wymiany oleju
3. silnik świetnie współpracuje z gazem
4. w Sienach były montowane 1,6 - sporo palił w porównaniu z 1,2

Ogólnie - najlepszy wybór silnika w tym aucie. Wystarczy jako koń pociągowy dla Sieny

Przedmiotowa Hiena o która pytam, ma właśnie ten motorek i jest...całkiem cała bez korozji.
Rocznik 2000 więc nie jest z początków produkcji....

Martwiło mnie tylko, czy to nie będzie za mały silnik - i właśnie też jest z gazem...
Jutro mam plan wybrać się po to auto

Za mały, może i jest, ale wystarcza. Jeździłem Palio 1.2 75 w mieście radzi sobie dobrze, mocy wystarcza. Na autobanie też można jechać bez stresu, co prawda więcej jak 140 tym nie jeździłem. Zalety prostszego i tańszego w naprawie silnika nikt chyba nie wymyślił, bardzo lubi gaz w dodatku mu nie szkodzi.

no słowa na temat, że jest całkiem żwawy i gaz mu nie szkodzi, to miód na moje uszy
Martwię się tylko, bo zaczynam się już napalać na to auto....

Pisałeś, że rudej brak, jak ci nie przeszkadza wątpliwa uroda Hieny, to tylko brać a pali to średnio 8/100

uroda mi nie przeszkadza...nawet powiem, że ma "coś w sobie"....w ogóle lubię takie dziwne auta:) mam zamiar nawet w niedługim czasie zakupić multiplę pierwszej generacji :):):)
Co do rudej - oglądałem "przelotem" i nie widziałem tej zarazy - ale jutro dokładniej to zweryfikuję.

Miałem taki silnik w Punto jedynce. 1,2 MPI 75 elx,95r.Silnik na wielopunkcie,żeby jechał trzeba krecić ale fajnie sobie dawał rade z 950kg autem.Kupiłem przy 111tys.km auto z polskiego salonu,od pierwszego właściciela,składany w ltalii. W trasie ponizej 6 litrów lpg w mieście max 8. Przy 130tys.km a 100tys.na lpg uszczelka pod głowica do roboty.Przy wymianie rozrządu warto też wymienić pompę wody.Ma wadliwe cewki zapłonowe (2szt).Lubi brać olej.Przy kupnie zwróć uwagę czy wolne obroty są równe bo może to być przyczyną wytartych krzywek na wałku rozrządu,jak ściągniesz korek wlewu oleju powinno być widać krzywkę na wałku.Ogólnie miło wspominam to auto choć było najbardziej awaryjne ze wszystkich jakie miałem.No i ta rdza na podłodze uf.

Jarek Hiene mieliśmy w firmie z silnikiem 1,2 i z gazem jest bardzo dobra i tylko jeździć jak dla mnie jest to dobre autko

Obejrzyj dobrze progi i podłogę to częsta ich przypadłość, nie mówiąc już o błotnikach, ale jak wspomniałeś rudej nie widać.

Ja bym odradzał z racji korozji. Strasznie te auta są słabe blachowo.

Miałem sieny z tymi motorami, palio weekend też ogólnie jak faraon rzecze motor jest najlepszy do tego auta. Z 1,6 z kolei jak się rozpędziłem do 200 km/h to zaczynałem nieźle pływać bo sieny mają wg. mnie za miękkie zawieszenie.

My mieliśmy z salonu kiedyś 1.2 75KM, sprzedaliśmy z przebiegiem 50 tys km po 12 latach. Mimo iż auto 95% życia przestało w suchym garażu progi zaczynały gnić. Trzeba spojrzeć pod plastikowe osłony bo z zewnątrz może nie być widać. Silnik był bardzo ok, ale przy takim przebiegu to nawet 2.0 TDI z początku produkcji może zachwycić bezawaryjnością

Kiedyś dokładnie coś takiego miałem w domu. Powiem tak. Ojciec kupił to auto i prawie od razu włożył do niej gaz. Nasza Sienna miała z tego co pamiętam 4 lata w momencie zakupu i coś ok 100 tys. przebiegu. Auto rocznik 99. Tygodniowo ojciec robił ok 1000 km głównie po autostradach. Zawsze dojechał i wrócił bez przygód. Potem auto z przebiegiem ok 150 tys. odsprzedał kuzynce. Ona z mężem regularnie goniła to auto na Niemcy. Zawsze dotarli i wrócili. Mechanicznie więc auto naprawdę udane. Oczywiście drobne awarie są nieuniknione ale za to części dosyć tanie. Natomiast co do blachy to potwierdzam powyższe opinie. Przyznaję jednak, że zastanawiam się nad Albeą.

faraon pisze: Nie polecam silnika 1,4 benz. z uwagi na zacierającą się magistralę olejową - silnik bardzo wrażliwy na poziom, jakość i okresowość wymiany oleju

Tutaj muszę się nie zgodzić.Silnik 1.4 montowany w Sienie jest starszej generacji i posiada tylko 8 zaworów, natomiast owy silnik z zatykającą się magistralą olejową posiadał 12 zaworów i była to całkiem inna, nowsza konstrukcja.Silnik 1.4 pochodzi między innymi z Tipo gdzie zasilany był na początku gaźnikiem.Z resztą owy 1.4 to to samo co 1.6 16v tylko ze zmienioną głowicą i rozwierconym blokiem
Dodam że silnik jest bezproblemowy.Wymienia się tylko rozrząd z uszczelnieniem wałka, olej i filtr.Zawory są regulowane płytkami więc rzadko się tam zagląda.