Lybra 1.9 JTD - problem z klimatyzacją
: 20 sie 2015, 13:08
Witam, niedawno stałem się posiadaczem Lancii Lybry SW 1.9 JTD 116KM. Kupiliśmy z żoną ten samochód głównie z zamiłowania do stajni Fiata, ale również z chęci posiadania samochodu nietuzinkowego, jakim niewątpliwie jest ten model. Samochód ogólnie nie sprawia problemów, z jednym wyjątkiem: Nie działa klimatyzacja.
A było to tak:
Pewnego pięknego dnia znalazłem ogłoszenie o bardzo zadbanym samochodzie. Jako, że w woj. opolskim nie ma zbyt wiele tych modeli, udaliśmy się na miejsce stacjonowania owego wehikułu. Od razu zaskarbił naszą sympatię swoją sylwetką oraz wnętrzem, więc nabyliśmy go drogą kupna. Właściciel poinformował nas, że klimatyzacja nie działa, pewnie trzeba dobić i opuścił troszkę z ceny. Ponieważ ja pracuję we Wrocławiu, a tym samochodem miała jeździć żona, oddała Lancię na warsztat do "mechanika", który po kilku dniach zadzwonił i poinformował nas, że do klimatyzacji nie dochodzi prąd. Żona razem z teściem pojechała do niego, a ponieważ mieli zamiar mnie odwiedzić, zapytała, czy nic nie da się zrobić. Mechanik odpowiedział, że owszem, bez problemu zepnie na krótko, będzie działać, ale nie wolno wciskać żadnych przycisków na panelu sterowania klimą. Jak powiedział, tak zrobił. Po przyjeździe do Wrocławia moja córka wsiadając do samochodu nacisnęła przycisk "Auto"... i się zaczęło: momentalnie do środka wpadła chmura gazu spod maski. Błyskawicznie wyłączyłem klimę i wymusiłem na żonie, żeby po powrocie oddała samochód do tegoż samego fachowca celem usunięcia usterki. I tutaj zaczynają się problemy: mechanik stwierdził, że poszedł wąż wysokiego ciśnienia, on nie jest w stanie nigdzie zamówić takiego i że mamy kupić sobie we własnym zakresie. Wk...łem się bardzo i wziąłem samochód do cywilizacji (Wrocław) Już po pierwszej wizycie u tutejszego speca od klimy myślałem, że wyjdę z siebie. Okazało się, że poprzedni "fachowiec" spiął klimę na krótko z ... włącznikiem świateł, omijając przy tym wszystkie możliwe zabezpieczenia. przy włączeniu świateł sprężarka nabijała sobie ciśnienie, po ich wyłączeniu przestawała. prędzej czy później musiało wystrzelić. Szczęśliwie znalazłem odpowiednie węże i po ich zamontowaniu i napełnieniu instalacji za samochód wziął się elektryk. Dwa dni zajęło mu doprowadzenie instalacji do stanu pierwotnego, ale niestety stwierdził, że komputer sterujący klimatronikiem nie podaje masy na konsolę, więc działać nie będzie, dopóki nie znajdą tego przyczyny. Gość pracował wcześniej w ASO Lancii, więc ma tam kilku znajomych, ale niestety, nie mają żadnego pomysłu, dlaczego komputer nie puszcza tej masy. Po jego ominięciu wszystko działa, ale po coś on jest. I teraz pytanie do Was, szanowni forumowicze: czy ktoś spotkał się kiedyś z taką sytuacją, czy wiecie, jak można to szybko naprawić, ewentualnie, czy ktoś ma schemat do tego modelu, jak to powinno być pospinane. podaję VIN: ZLA83900000150747. Z góry dziękuję za odpowiedzi, każdy trop jest na wagę złota, zwłaszcza, że zbliża mi się deadline, czyli oddanie samochodu we władanie żony (obiecałem, że klima będzie działać) Pozdrawiam
A było to tak:
Pewnego pięknego dnia znalazłem ogłoszenie o bardzo zadbanym samochodzie. Jako, że w woj. opolskim nie ma zbyt wiele tych modeli, udaliśmy się na miejsce stacjonowania owego wehikułu. Od razu zaskarbił naszą sympatię swoją sylwetką oraz wnętrzem, więc nabyliśmy go drogą kupna. Właściciel poinformował nas, że klimatyzacja nie działa, pewnie trzeba dobić i opuścił troszkę z ceny. Ponieważ ja pracuję we Wrocławiu, a tym samochodem miała jeździć żona, oddała Lancię na warsztat do "mechanika", który po kilku dniach zadzwonił i poinformował nas, że do klimatyzacji nie dochodzi prąd. Żona razem z teściem pojechała do niego, a ponieważ mieli zamiar mnie odwiedzić, zapytała, czy nic nie da się zrobić. Mechanik odpowiedział, że owszem, bez problemu zepnie na krótko, będzie działać, ale nie wolno wciskać żadnych przycisków na panelu sterowania klimą. Jak powiedział, tak zrobił. Po przyjeździe do Wrocławia moja córka wsiadając do samochodu nacisnęła przycisk "Auto"... i się zaczęło: momentalnie do środka wpadła chmura gazu spod maski. Błyskawicznie wyłączyłem klimę i wymusiłem na żonie, żeby po powrocie oddała samochód do tegoż samego fachowca celem usunięcia usterki. I tutaj zaczynają się problemy: mechanik stwierdził, że poszedł wąż wysokiego ciśnienia, on nie jest w stanie nigdzie zamówić takiego i że mamy kupić sobie we własnym zakresie. Wk...łem się bardzo i wziąłem samochód do cywilizacji (Wrocław) Już po pierwszej wizycie u tutejszego speca od klimy myślałem, że wyjdę z siebie. Okazało się, że poprzedni "fachowiec" spiął klimę na krótko z ... włącznikiem świateł, omijając przy tym wszystkie możliwe zabezpieczenia. przy włączeniu świateł sprężarka nabijała sobie ciśnienie, po ich wyłączeniu przestawała. prędzej czy później musiało wystrzelić. Szczęśliwie znalazłem odpowiednie węże i po ich zamontowaniu i napełnieniu instalacji za samochód wziął się elektryk. Dwa dni zajęło mu doprowadzenie instalacji do stanu pierwotnego, ale niestety stwierdził, że komputer sterujący klimatronikiem nie podaje masy na konsolę, więc działać nie będzie, dopóki nie znajdą tego przyczyny. Gość pracował wcześniej w ASO Lancii, więc ma tam kilku znajomych, ale niestety, nie mają żadnego pomysłu, dlaczego komputer nie puszcza tej masy. Po jego ominięciu wszystko działa, ale po coś on jest. I teraz pytanie do Was, szanowni forumowicze: czy ktoś spotkał się kiedyś z taką sytuacją, czy wiecie, jak można to szybko naprawić, ewentualnie, czy ktoś ma schemat do tego modelu, jak to powinno być pospinane. podaję VIN: ZLA83900000150747. Z góry dziękuję za odpowiedzi, każdy trop jest na wagę złota, zwłaszcza, że zbliża mi się deadline, czyli oddanie samochodu we władanie żony (obiecałem, że klima będzie działać) Pozdrawiam