Strona 1 z 1

Y 1.2 8v '98 - mokro po stronie pasażera

: 25 paź 2015, 20:51
autor: kisiel
Od ostatnich opadów widzę że u pasażera na podłodze jest mokro albo i kałuża,
myslałem że ktoś naniósł z podwórka ale po 4ch dniach bez zmian skąd może być ta woda ?

Re: Y 1.2 8v '98 - mokro po stronie pasażera

: 26 paź 2015, 18:34
autor: Paweł Beski
Kolego sprawdź odpływ wody w okolicach podszybia. Niedawno temat przerabiałem. U mnie sprawa wyglądała tak, że po każdym opuszczeniu myjni woda wyciekała z okolicy wentylatora od nawiewu. Z prawej strony właśnie. Dodatkowo po każdym deszczu słychać było jak woda nie może znaleźć ujścia. Po wyczyszczeniu podszybia jak na razie mam spokój.

Re: Y 1.2 8v '98 - mokro po stronie pasażera

: 26 paź 2015, 20:15
autor: Lukasz_TG
Sprawdz czy płynu z chłodnicy nie ubywa. Stawiam na nagrzewnice.

Y 1.2 8v '98 - mokro po stronie pasażera

: 26 paź 2015, 20:34
autor: Pawcio78
Przerabiałem ten temat, co prawda w temprze ale problem był ten sam. Powód - zapchany odpływ podszybia. Przy każdym skręcie w prawo po deszczu pasażer miał prysznic na butach. Po odetkaniu rurki odpływowej powódź się więcej nie powtórzyła.

Wysłane z mojego GT-I8160 przy użyciu Tapatalka

Re: Y 1.2 8v '98 - mokro po stronie pasażera

: 27 paź 2015, 15:36
autor: Paweł Beski
Ja u siebie też przez bardzo długi czas myślałem, że to nagrzewnica. Przy okazji czyszczenia podszybia i naprawy wentylatora okazało się, że nagrzewnica jest sucha.

Y 1.2 8v '98 - mokro po stronie pasażera

: 27 paź 2015, 17:22
autor: Pawcio78
Dziurawa nagrzewnica w Y to przy małej dziurze zapach glikolu po włączeniu wentylacji, szczególnie ciepłego powietrza lub problem z air bag z powodu zalania centralki przy większej dziurze no i wyraźny ubytek płynu w chłodnicy.

Wysłane z mojego SM-T235 przy użyciu Tapatalka

Re: Y 1.2 8v '98 - mokro po stronie pasażera

: 27 paź 2015, 20:24
autor: kisiel
No i problem nie rozwiązany , dałem do mechanika, podobno to raczej nie płyn, ale mówi że dolał do układu ponad 2 litry.
Niedawno badałem poziom i było ok. Na wszelki wypadek dolał uszczelniacza do obiegu, stała długo i nic się nie dzieje.
Grzeje jak wściekła. Mam jeździć i być czujnym bo wymiana Panie to ho ho. Czekam więc co dalej. Póki co nic się nie dzieje.
W kolejce już tłumiki do wymiany i być może ten cholerny pająk kierunków.
co prawda kierunki sam zlokalizowałem(wtyczki lamp) ale długie raz łapie raz nie i nie wiem. Też czekam.

Y 1.2 8v '98 - mokro po stronie pasażera

: 27 paź 2015, 20:28
autor: Pawcio78
Właśnie jestem po wymianie nagrzewnicy w Y.300zł robota i 85zł nagrzewnica. Teraz ciepło jak w uchu no i szyby suchutkie:-)

Wysłane z mojego GT-I8160 przy użyciu Tapatalka

Re: Y 1.2 8v '98 - mokro po stronie pasażera

: 27 paź 2015, 20:35
autor: kisiel
A jak po wymianie nic nie trzeszczy i klamocze? bo ja się zawsze obawiam że te złote rączki juz nie złożą z powrotem jak było.
Dlatego dopóki mi znowu nie wyskoczy ubytek i mokra podłoga to nie ruszam. Poza tym tłumiki wyjdą 200
a tu dopiero co ubezpieczenie i przegląd zrobiłem. W moim fiacie tez jak na złość linka sprzęgła poszła i musiałem dwa na raz zaprowadzać złociutkim.

Y 1.2 8v '98 - mokro po stronie pasażera

: 27 paź 2015, 20:55
autor: Pawcio78
Właśnie nic nie trzeczy i nie skrzypi. Też się tego obawiałem ale jest dokładnie tak jak było przed wymianą poza tym że nie śmierdzi glikolem, autko grzeje prędziutko no i szyby nie parują. Dziurka była bardzo mała ale była. Przed moim Y ten mechanik wymieniał nagrzewnicę w punto? więc był już wprawiony. Żona szczęśliwa i jako że to jej autko to do tej pory odwdzięcza się ?a robiłem to jakieś dwa tygodnie temu?

Wysłane z mojego SM-T235 przy użyciu Tapatalka

Re: Y 1.2 8v '98 - mokro po stronie pasażera

: 27 paź 2015, 22:18
autor: kisiel
Czyli warto było. Hmm moją żabą córka jeździła ale jak zaczęła grymasić (żaba zielona ) to wziąłem ją pod swoją opiekę.
Na razie porobione mam dopiero te ginące kierunkowskazy i przegląd, dalej będą tłumiki zbieżność i opony chyba jakieś nowe.
Z tą nagrzewnicą nadal nie mam pewności, mokro mogło też być w aucie po konserwacji podłogi. Córcia dała jakiemuś koledze do posmarowania podłogę jak było sucho, może coś pozatykał jakieś odpływy. Czekam więc i jeżdżę tą żabą żeby powykrywać wszystkie niedostatki i pousuwać.