Strona 1 z 2

Alley - Łukasz - historia prawdziwa - OSTRZEŻENIE!!!

: 20 sie 2016, 8:06
autor: Bartek-Lodz
Wszyscy, albo prawie wszyscy czyli większość zna niesamowitą historię Alleya co kupił Thesis i utopił zakup w czym podobno pomógł AR67.
Taka jest wersja jaką znamy, i z której wynika tyle, że kolega Alley jest strasznie poszkodowany i każdy z nas mu współczuł i chciał pomóc.

I TU WKRACZA POWIEDZENIE - JAK MASZ MIĘKKIE SERCE TO MIEJ TWARDĄ D.U.P.Ę.

W tamtym roku kolega Alley miał kolejny problem - padło mu łożysko podpory półosi. Nikt nie miał a ja miałem.
Alley przyjechał specjalnie kupę kilometrów do mnie do Łodzi po to łożysko - sprzedałem mu łożysko z półosią. Mogłem go spokojnie skasować na dobry pieniądz bo mu bardzo zależało ale tego nie zrobiłem bo mi było go żal po tych wszystkich historiach. Oddałem mu tę długą półośkę z łożyskiem za 150 PLN - TAK za 150 PLN.
Ale kolega Alley zapytał się czy nie mam też tej krótkiej półosi z przegubem - tak na wszelki przypadek jak by np. jego krzyżak był inny albo co to żeby już nie kombinować to najwyżej założy cały komplet mój i się rozliczymy albo zaraz mi odeśle jak nie będzie mu potrzebna.
Oczywiście w między czasie opowiedział mi historie jak AR67 go skasował na kasę i straszył mafią - ja tak do końca prawdy nie znałem i znowu mi się żal zrobiło chłopaka - dałem mu tę krótka półoś wierząc na słowo, że się rozliczy albo odda.

Po tym jak zabrał półosie kontakt się urwał, w między czasie kolega Maniak dzwonił do niego z prośbą o przysługę - czy mógłby zobaczyć jaki ma numer na przepływomierzu - Alley stwierdził, że nie ma czasu i się rozłączył.
Ja dzwoniłem kilka razy i nic.
Minęło trochę czasu i w jednym z Thesisów padł mi przegub - akurat ten co zabrał mi Alley. Z uwagi na brak kontaktu musiałem sobie kupić przegub u kolegi Geparda a autosklep24 za 289 PLN.
Dwa miesiące później miałem kupca co na gwałt potrzebował właśnie prawą półośkę z przegubem - dawał 300 PLN - i znowu lipa bo mój przegub zabrał Alley i się nie odzywa.

W związku z tym wysłałem finalnie wiadomość do kolegi Alley, że z uwagi na to, że półosi mi nie odesłał a ja musiałem przez to kupić sobie przegub i nie sprzedałem tej części klientowi co dawał 300 PLN to ma mi na konto przelać 289 - tyle ile musiałem przez niego zapłacić za przegub - gdyby mi odesłał to nie musiałbym kupować sobie.

Niestety ze strony kolegi Alleya odzewu brak dlatego ja nie zbiednieje o te 300 PLN ale mam nadzieję, że Wy po przeczytaniu tego zastanowicie się czy wszystko co było w historii Alleya było takie jak było a może trochę inne.

Ja wiem, że jeżeli idzie o AR67 nie było tak jak mówił Alley, mało tego Alley jest winny kasę AR67 i nie ma jednego kluczyka, który jest zaaresztowany właśnie za nierozliczenie się z AR67. Alley zabrał auto i miał wrócić do AR67 na dokończenie prac i rozliczenie się ale tego nie zrobił tylko zrobił aferę, że auto jest zrąbane i on już do AR67 nie pojedzie i z kasy też się nie rozliczył - gdzie chwilę wcześniej pisał, że auto chodzi super w porównaniu z tym jak chodziło przed przyjazdem do AR67.
Późniejsze historie z silnikami itd. też są ciekawe - wręcz dziwne i zaskakujące i znamy je tylko z punktu widzenia Alleya.
Z mojego punktu widzenia jestem w plecy na 300 PLN a jak bym wiedział jaka jest prawda to za łożysko z półosią wziąłbym 350 PLN ale cóż - człowiek całe życie się uczy.

: 20 sie 2016, 8:16
autor: Flyman
A byłem w Żurominie w zeszłym tugodniu.
Mogłem narobić wsi.

Bo przecież potrafię. -;)

Wysłane z mojego LG-D405 przy użyciu Tapatalka

Re: Alley - Łukasz - historia prawdziwa - OSTRZEŻENIE!!!

: 20 sie 2016, 9:55
autor: Maniak
A ze mną to całkiem serio, prawda że chodziło może bardziej o przysługę ale koleś mnie ,,zlał,, : beczy :

Re:

: 20 sie 2016, 11:45
autor: Bartek-Lodz
Flyman pisze: Mogłem narobić wsi.

Bo przecież potrafię. -;)
Ale na trzeźwo czy po pijaku?

Swoją droga to on chyba teraz w Anglii przebywa.

Re: Alley - Łukasz - historia prawdziwa - OSTRZEŻENIE!!!

: 20 sie 2016, 17:04
autor: Flyman
A w Anglii też byłem w zeszłym tygodniu. :-)
Siara i wiocha wychodzą mi lepiej po pijaku, ale na trzeźwo też potrafię.
Już Aufry coś o tym wiedzą. ;-)

Wracając do tematu, sprawę Alleya i AR67 znałem od podszewki.
W temacie utopienia zakupu Alleya zwróciłem uwagę, że są duże nieścisłości w opisywanej historii.
Silnik niby kto inny wkładał, kto inny robił rozrząd, gwarancyjnie ruinę miał naprawiać ten pierwszy, za wszytko odpowiedzialny był AR67, choć auto Alleya nigdy przedtem tak nie jeździło, jak po naprawie u AR67.
A generalnie, auto Alleya trafiło do AR67 na lawecie, z rozebranym i niezłożonym przodem.
Być może, jak Alley wróci z Anglii, to się porozlicza ze wszystkimi, choć funt teraz słabiutki, jak nie przymierzając, euro. ;-)

Re: Alley - Łukasz - historia prawdziwa - OSTRZEŻENIE!!!

: 20 sie 2016, 18:02
autor: Bartek-Lodz
Było nie raz mówione ale Luki i belial wiedzieli swoje. Teraz pomału wychodzą kwiatki.

Re: Alley - Łukasz - historia prawdziwa - OSTRZEŻENIE!!!

: 20 sie 2016, 20:43
autor: bassooner
i co by nie mówić prawdopodobnie tematy "na kogo głosować", "Alley" i "Argenda" istnieć będą na tym forum do końca jego żywota, amen ;-)

Re: Alley - Łukasz - historia prawdziwa - OSTRZEŻENIE!!!

: 20 sie 2016, 21:28
autor: brygadzista1
Bartek z tego co kojarzę a pamięć mam raczej dobrą to Alley chciał kupić ode mnie ten krótki kielich (lewa strona w skrzyni) bo starego po prostu nie miał gdyż oddał skrzynie (na złom/na zwrot dokładnie nie pamiętam) i razem z tą skrzynią poszedł ten jego kielich i przy składaniu został bez. Mi się wtedy na aucie na szybko chyba tego przegubu nie udało wyciągnąć ze skrzyni bo ciężko wychodzi i temat umarł. Więc Alley Ci chyba naściemniał z tym nie pasującym krzyżakiem.

Re: Alley - Łukasz - historia prawdziwa - OSTRZEŻENIE!!!

: 20 sie 2016, 22:19
autor: Bartek-Lodz
On wziął ode mnie całą półoś prawą - czyli tę długa z łożyskiem do podpory i kielichem na krzyżak + krótką z krzyżakiem i przegubem.
Tak czy inaczej sprawa nierozliczona i to już nie pierwsza sprawa.

Re: Alley - Łukasz - historia prawdziwa - OSTRZEŻENIE!!!

: 21 sie 2016, 0:18
autor: stabraf
Kuźwa...bukiem przez doope i zimną wodą polewać coby równo puchło...szkoda słów na takie zachowanie...

Re: Alley - Łukasz - historia prawdziwa - OSTRZEŻENIE!!!

: 21 sie 2016, 9:33
autor: AUFER
Jeszcze taki Ci pojedzie na Wyspy i robi reklamę dla naszego kraju...

Re: Alley - Łukasz - historia prawdziwa - OSTRZEŻENIE!!!

: 21 sie 2016, 10:09
autor: Gros
Fajna historia brawo dla forum. Rok wstecz zlinczowaliście Pawła AR67 i z tego co pamiętam ja jako nielicznych nie wierzyłem w te brednie -forum wrzało.
Czas pokazał prawdziwe oblicze,, kongresiaka". Jak znam życie w stronę Pawła nikt słowa przepraszam nie powie bo przecież to forumowy bandyta.

Re: Alley - Łukasz - historia prawdziwa - OSTRZEŻENIE!!!

: 21 sie 2016, 10:49
autor: meqqex
Serwus Koledzy

Nie znam sprawy, tyle co czytałem na forum i zdania są/były podzielone.
Tak jak Bartek mam miękkie serce ale za to twardą rzyć, ile dam rady pomogę i wesprę, a naciągaczy, oszustów, lawirantów nie brakuje.
Mam nadzieję, że ten "kwiatek" się wyjaśni. Dobrze by było aby sam Alley - Łukasz też mógłby się wypowiedzieć ale wiadomo inaczej jest rozmowa w cztery oczy a inaczej będzie tu na forum .



W tym wszystkim przychodzi mi do głowy tekst z piosenki Liroy-a Bafangoo cyt.:

"Myślisz, że kłamstwo poprawi wizerunek twój

Ale o jednym zapominasz wiecznie

Że gówno i tak wypłynie na powierzchnię"


Miłego dnia ;)

Re: Alley - Łukasz - historia prawdziwa - OSTRZEŻENIE!!!

: 21 sie 2016, 12:35
autor: Bartek-Lodz
Gros pisze:Fajna historia brawo dla forum. Rok wstecz zlinczowaliście Pawła AR67 i z tego co pamiętam ja jako nielicznych nie wierzyłem w te brednie -forum wrzało.
Czas pokazał prawdziwe oblicze,, kongresiaka". Jak znam życie w stronę Pawła nikt słowa przepraszam nie powie bo przecież to forumowy bandyta.
Z tego co ja pamiętam ja+Flyman wyjaśnialiśmy sprawę i wyszło co wyszło.
Problem polegał na tym, że jak dawałem graty Alleyowi to nie znałem jeszcze wersji AR67. Później po przeanalizowaniu tego co mówił Alley mnie a co pisał na forum oraz to co opowiedział mi AR67 wyszło tyle, że w opowieści Alleya było dużo nieścisłości i luk a jeżeli chodzi o wersję AR67 była logiczna i ciągła.
Podobnie zresztą jak z BCNem-ale to nie miejsce na ten temat.

Fakty są takie jak napisałem na początku. Jestem w plecy przez kolegę Alleya i tyle.
Jak się rozliczy to poinformuje, że się rozliczył - póki co kontaktu brak.

Re: Alley - Łukasz - historia prawdziwa - OSTRZEŻENIE!!!

: 21 sie 2016, 17:56
autor: Tommaso
Witam wszystkich serdecznie,
właśnie jestem w trakcie przeprowadzania transformacji mojego Thesisa (może pamiętacie, że jakiś czas temu ktoś polecił mi kolegę Pawła), której dokonuje Argenta. Niebawem podzielę się opinią na temat roboty i samego człowieka. Jak już kiedyś wspominałem, jestem konkretnym gościem i opieram się na faktach i własnych spostrzeżeniach. Nie biorę pod uwagę wcześniejszych opinii (dostałem różne - dobre i złe) lecz fakty, tu i teraz. Być może ktoś powie, co to za gość? ledwo się zapisał i już się mądrzy.
Ja czuję się jak papierek lakmusowy i słowo daję, jeśli koleś Argenta mi spierdzieli robotę, to ja się nie boję żadnej jego mafii, i poniesie konsekwencje. Jeśli zaś będę zadowolony, to gość oprócz kasiory za robotę dostanie medal :)

P.S.
Auto już jest na finiszu więc lada monent się Szanownemu gronu pochwalę.

Pozdrawiam