Lancia Klub Polska

Jak dobrze kupić używaną Lancię?
Artykuł napisany przez Nata.

Nat! Moje gratulacje, z pewnością czegoś takiego brakowało.

btw Czy aby na pewno Dedra podobna jest do Felicji. Moim zdaniem, jeżeli już to do Octawii

Tomku: dziekuję.

Zamiast klaskać mam prosbe. W tym wątku zamieszczajcie wszystkie uwagi (przede wszystkim krytyczne) na temat tego artykułu, a po ich omowieniu nic nie stoi na przeszkodzie, by artykuł zmienic/doprecyzować/rozbudować.
Miło by też było gdyby własciciele innych modeli Lancii (szczególnie Zeta, Y, Thema, ale też np. Nuova Delta) zaproponowali passus o swoim modelu: najchetniej na wzór Lybry: krótkie przedstawienie nadwozi i silników, a potem na co nalezy wrócić szczególną uwagę przy zakupie tego konkretnego modelu.

Moje gratulacje. Jest jednak kilka niedomówień ...

Dedra 1.6 jednowałkowa była na wtrysku Tyle, że singel punkt Boscha i ma 78 KM. Oraz nigdy nie było Dedry z gaźnikiem ... Jeśłi zaś idzie o przewodu W/N to bym polemizował, wystarczy kupić dobrej jakości i problem znika ... Co do wyposażenia to był taki rozrzut ... wersje bez niczego ( 1.4 na rynek włoski, niemalowane zderzaki, el.szyb z przodu nie miały, centralnego zamka i paru innych udogodnień - podobny wynalazek jak Delta kanciak 1.1 robiona na rynek grecki czy Thema 1.6 ) jak i tak dziwne wersje jak moja - 1.6 i.e 78KM lakier metallic, alcantara, dzielone tylne siedzenia 60:40, 4 zagłówki, elektrycznie samopoziomujące się reflektory itp... a brak halogenów z przodu, pierwotnie checka,el.lusterek ... mimo, że instalacja pod to jest ( w dedrze kładziono kilka wersji instalacji - z możliwością rozbudowy i bez ). W przypadku Dedry jak i Themy w Lancii była stosowana metoda znana z salonów BMW i Mercedesa. Auta były dostępne w wersji skonfigurowanej fabrycznie jak i dowolnej konfiguracji zaproponowanej przez klienta. Co do usterek ... w jendowałkowej 1.6 78 KM występuje włoska skrzynia biegów ( pozostałe mają skrzynie ZF - dla niezorientowanych w temacie ZF-y są niemieckie ). Bolączką włoskich skrzyń jest pojawiające się "rzężenie" - przy różnych przebiegach. Spowodowane jest to nieodpowiednią eksploatacją - mała prędkość, niskie obroty, wysoki bieg. Nie jest to szczególnie kłopotliwe w naprawie jeśli ma się pojęcie o mechanice i rozumie funkcjonowanie skrzyń biegów. Rzężenie spowodowane jest łożyskiem na wałku sprzęgłowym znajdującym się od strony łożyska oporowego sprzęgła. Łożysko pod wpływem dużych obciążeń zostaje uszkodzone - plastikowy koszyczek pęka, zostaje zmielony przez koła zębate skrzynii biegów (nic nie ma prawa się stać - plastikowy koszyczek) kulki łożyska nie wypadną do skrzyni dopuki nie będziemy go wyciągać. Przy okazji zniszczenia łożyska zostaje uszkodzona tulejka wraz z simmeringiem na wałku sprzęgłowym ( tulejka po ktorej "chodzi" łożysko oporowe sprzęgła ( zaczyna z skrzyni uciekać nam olej - jeśli niedopolnujemy poziomu oleju to 100% zatrze się nam synchronizator 5-tego biegu) KOSZT : 67 zł łożysko SKF ( typ : 630857) - cena w hurtowni łożysk tocznych (łożysko nietypowe z uwagi na wymiar więc nie radzę kombinować z dopasowaniem innego ), tulejka wraz z simmeringiem w ASO 43 zł, koszt robocizny w zależności od fachowca lub własnych umiejętności. Co do awaryjności to pominięto fakt, że w jednostce 1.8 VVT nagminnie padają wariatory. Bolączką są również centralne zamki - padają japońskie silniczki ( Mabuchi FC-280SC-18180 [970 obr/min.] ), to podobnie jak większość rzeczy w tym aucie idzie zrobić we własnym zakresie

etc ...

Dobra robota Nat

"Torell007" pisze:Jest jednak kilka niedomówień ...

Michal napisz gotowy tekst w stylu NATa i podeslij do mnie.

Jedna mała uwaga: do artykułu moze ciut mniej szczegółowo, a szczegóły (np. ceny) ew. w innym wątku.

Ja bym oczywiście też wrzucił swoje 5 groszy co do dizla:

1) Nawet nowiusieńkie dizle kopcą na czarno ( znam kilka egzemplarzy forda oraz vw ). O dziwo, mój nie kopci . puszcza tylko leciutką chumrkę jak turbina złapie maxymalne ciśnienie.
2) Świst turbiny ( przynajmniej w dizlu ) o niczym złym nie musi świadczyć. Te same egzemplarze, o których mowa w pkt. 1 świszczą od nowości aż miło. Szczególnie jedna zaprzyjaźniona Laguna.

Ogólnie bardzo pozytywnie, że ktoś się do tego zabrał i w jednym miejscu umieścił najważniejsze kwestie dotyczące zakupu auta naszej ulubionej marki. Zawsze trudniej napisać jakiś elaborat, niż potem być mądralą i wytykać błądy, bo to każdy potrafi . Gratulacje raz jeszcze i pozdrowienia.

"Marcellous" pisze:Ja bym oczywiście też wrzucił swoje 5 groszy co do dizla:

1) Nawet nowiusieńkie dizle kopcą na czarno ( znam kilka egzemplarzy forda oraz vw ). O dziwo, mój nie kopci . puszcza tylko leciutką chumrkę jak turbina złapie maxymalne ciśnienie.
2) Świst turbiny ( przynajmniej w dizlu ) o niczym złym nie musi świadczyć. Te same egzemplarze, o których mowa w pkt. 1 świszczą od nowości aż miło. Szczególnie jedna zaprzyjaźniona Laguna.

Ogólnie bardzo pozytywnie, że ktoś się do tego zabrał i w jednym miejscu umieścił najważniejsze kwestie dotyczące zakupu auta naszej ulubionej marki. Zawsze trudniej napisać jakiś elaborat, niż potem być mądralą i wytykać błądy, bo to każdy potrafi . Gratulacje raz jeszcze i pozdrowienia.

ad 1. To, że jakieś niemieckie badziewie kopci od nowości to nie argument, że wszystko jest w porządku. Diesel nie powinien kopcic na czarno, a juz szczególnie ciepły.
ad 2. Masz rację, świst turbiny niekoniecznie musi oznaczać jej zuzycie. Zresztą Radicz juz zwracał na to uwagę.

Torell jak nie bylo Dedry na gazniku, model 89 mial silnik na gazniku , jeszcze nawet przez chwile mielismy klubowicza z takim modelem Dedry, tak samo jest Tempra z Gaznikiem i tak samo byla na samym poczatku Dedra, nie bez potrzeby potem na kazdej dedrze jest znaczek i.e

"Jaqob" pisze:Torell jak nie bylo Dedry na gazniku, model 89 mial silnik na gazniku , jeszcze nawet przez chwile mielismy klubowicza z takim modelem Dedry, tak samo jest Tempra z Gaznikiem i tak samo byla na samym poczatku Dedra, nie bez potrzeby potem na kazdej dedrze jest znaczek i.e

mam wszystkie ATM włącznie z tym w którym była prezentacja Dedry ( rok 89' ) i nie było wersji gaźnikowych, Dedry były tylko na wtrysku ( są agenci którzy monopunkt wtrysk mylą z gaźnikiem - dla laika wyglądają podobnie )

ja mam elektroniczny miernik lakieru, więc jeżeli ktoś będzie kupował lancie w Warszawie to może do mnie uderzyć

Z doświadczeń przy oglądaniu samochodzików - patrzcie na przednią szybę i slady po kamykach; mocniejsze uderzenia (w formie gwiazdek) mają tendencję do rozprzestrzeniania się, co skutkuje:
a) mandacikiem;
b) wymianą szyby.

Obie opcje drogie...

c) kłopotami na przeglądzie