Lancia Klub Polska

Mam kaprys, żeby sobie sprawić jakiś zestaw narzędzi, który mi sie przyda przy majsterkowaniu z Kappa
Wiadome na rynku tego od groma i wybór ciężki dlatego wszystkie opinie mile widziane
NIe szukam oczywiście profesjonalnej szafy za 10tys tylko dobrego zestawu za rozsądną cene, który nie rozleci sie przy pierwszej lepszej przygodzie z Lancią

Ale szafka ,czy walizka?

Jakaś walizka w okolicach 100el może być oczywiście więcej Ogólnie nie wiem jaką firmę wybrać. Myślałem o Yato, bo kiedyś miałem z tego parę kluczy i dobrze sie trzymały.
Mile widziane w zestawie oczkowe z grzechotką, bo ułatwiają bardzo pracę

Ja skompletowałem swój swój " warsztacik "narzędziami z Lidla. Zawsze mnie czymś skuszą przy okazji innych zakupów. Mam też ich klucze oczkowe z grzechotką z przegubem i bez, podnośnik, podstawki, imadło itp. Nie uskarżam się jakoś na ich jakość. Jak na razie jest ok.

Wysłane z mojego Lenovo YT3-X50L przy użyciu Tapatalka

Raz kupiłem w Lidlu zestaw płaskich i poległy przy pierwszej próbie

proxon,Unior ,Yato owszem ale nie te podstawowe-najtańsze.

YATO to wyższa półka firmy wszystkim znanej chyba, Toya
Niemniej, mam sporo narzędzi właśnie yato - i nie narzekam. Grzechotki przeżyły to, przy czym niemiecki "proxxon" poległ - a nie był specjalnie tani
Ogólnie udany sprzęt.

Ja mogę polecić Neo Tools. Mam jakiś tani zestaw narzędzi no name za stówkę i jak coś klęknie to dobieram z Neo. Twardy sprzęt w fajnej cenie. Trochę drożej niż Yato.
Do roboty z Lancią kup przede wszystkim dobrej jakości końcówki torx

jasiugm pisze: ↑07 kwie 2017, 11:09 Ja mogę polecić Neo Tools. Mam jakiś tani zestaw narzędzi no name za stówkę i jak coś klęknie to dobieram z Neo. Twardy sprzęt w fajnej cenie. Trochę drożej niż Yato.
Do roboty z Lancią kup przede wszystkim dobrej jakości końcówki torx

Najlepiej torx-y magnetyczne, wkręty w Lancii ( przynajmniej w naszej Lybrze ) są niezbyt głęboko nacięte i wiecznie spadają ze zwykłej końcówki

Jonnesway.....ja takie mam i nie narzekam
Pozdrawiam brać klubowiczów

Ogólnie to mam je od niedawna i nie chce zapeszać ale też są bardzo spoko nie mogę narzekać

Ja mam od 6 lat taki zestaw Covala 72 elementy i nie narzekam...

Skompletowałem sobie przez kilka lat całkiem pokaźną kolekcję pojedynczych narzędzi, lepszych lub gorszych firm, w miarę pokrywających moje zapotrzebowanie. Trochę zwykłych, trochę bardziej wydziwianych. Ale kiedyś zaszalałem i kupiłem walizeczkę w lidlu:

Efekt jest taki, że ostatnich kilka robót przy samochodach w ogóle nie sięgam po swoje stare narzędzia, posegregowane funkcjonalnie w kilku fajnych pojemnikach i pudełkach, tylko... wyciągam tą jedną walizeczkę i w zupełności mi wystarcza. Dużą jej zaletą jest dublowanie się kluczy (bez problemu znajdziemy dwie czy trzy różne nasadki czy klucze w tym samym rozmiarze, na śrubę i nakrętkę), na wytrzymałość nie narzekam.
Przy lybrach może jest trochę mniej roboty niż przy kappach czy deltach, ale jak na razie nie miałem ani jednego powodu do narzekania na ten zestaw.
A jak ktoś się zastanawia nad swoim pierwszym zestawem - to polecam kupić "duży". Raz a porządnie, a nie kupić mały zestawik na 10 nasadek, a potem dokupywać pojedynczo to, czego nam wczoraj zabrakło w garażu. Tym bardziej, że im większy zestaw, tym cena proporcjonalnie (do ilości części) niższa.

Jest też kilka narzędzi godnych polecenia, które w takich zestawach walizkowych nie występują:
knipex - w odróżnieniu od innych, zawsze ma równoległe powierzchnie pracy, czyli dobrze pracuje na nakrętkach wszelkiego rodzaju i nie obrabia ich
klucz oczkowy z grzechotką i przegubem, rewelacja przy bardzo złym dojściu do śruby
krótka grzechotka dwustronna - przydaje się wszędzie tam, gdzie machanie długim kluczem jest niepraktyczne, a nie potrzeba dużej siły: na długich gwinach w ciężko dostępnych miejscach

Taaaa...
Knipex.
Firma produkująca zajebiste "Kneifzange" wszelkiego rodzaju. Kupowałem po sztuce, bo cena w hitlerowie przyprawia o czkawkę, ale mam wreszcie prawie cały komplet.

Postawiłem na Yato 72elementy za 143 zł i dokupiłem sobie klucze płaskie z grzechotkami z jakiejś innej firmy, której nie pamiętam, a zostawiłem to już w garaż