Lancia Klub Polska

Jeżdżę tak sobie po mieście, patrzę na auta i obserwuję dziwną, conajmniej jak dla mnie nieetyczną sytuację. Mianowicie prawie każdy ( lub wiele) VW, Mercedes, Ford, Opel a czasem BMW ma z tyłu jakże symboliczną charakterystyczną naklejkę z dodatkowym napisem "Pamiętamy 1944".
Tak sobie myślę, że może za dużo we mnie empatii skoro mnie to rusza, ale dziwię się, że tym naklejającym się to nie gryzie ideowo ? Dziadek czy ojciec jednego z drugim się w grobie przewraca.Nie wydaje wam się to dziwne? Czy to we mnie jakiś nadmierny patriotyzm drzemie?
Zapraszam do dyskusji i pozdrawiam oraz żeby nie było nie piję do nikogo

No jak widzę takie symbole na np. VW to domyślam się, że właściciel (mówiąc delikatnie) nie grzeszy intelektem (prawdopodobnie czarne klapki KUBOT i białe skarpetki heeeeeeeeet do kolan).

Pozdrawiam.

Podejrzewam że wiele z tych osób jak zapytasz kiedy wybuchło Powstanie Warszawskie kiedy się skończyło ile trwało dni nie będzie wiedziało.Zrobił się z tego przemysł ze sprzedażą wszelkiego rodzaju gadżetów dotyczy to też żołnierzy wyklętych.

U mnie jeden starszy gość (dużo starszy) zdarł taką naklejkę Polakowi w Vw z tylnej klapy wywołało to dosyć spore zainteresowanie gapiów gdyż młody gówniarz (bez urazy kogokolwiek ) zaczął się stawiać do starszego pana,ale starszy pan zaczął zadawać pytania z znaczenia tych symboli młody nic nie wiedział na ich temat to dziadek zrobił mu wykład na ten temat po całej sytuacji ludzie za czeli bić brawa.Mam nadzieję że ten młody kierowca czegoś się dowiedział o symbolach które nakleił na swoim aucie

Opel jest obecnie francuski, ford zas u podstaw byl amerykanski, potem brytyjski, wiec nalezaloby wykreslic je z listy . A tak powazniej to powstanie mialo miejsce 73 lata temu. Oczywiscie nalezy pamietac o tamtych wydarzeniach, ale nie popadajmy w paranoje. Samochod jest tylko samochodem, kazdy jezdzi tym co uwaza za odpowiednie (z przyczyn ekonomicznych, stylistycznych, awaryjnosci itd.), raczej bez dorabiania ideologi.
Ps. A czy przypadkiem w lanciach nie ma niemieckich czesci (np. Bosch)?
Ps.2 Wlosi podczas II Wojny Swiatowej byli sojusznikami Niemiec, czy to oznacza, ze w ramach wspolodpowiedzialnosci dziejowej ich motoryzacja tez powinna byc na liscie nieetycznych?
Ps.3 Powyzszych punktow nie nalezy traktowac zbyt serio.

Nie chcę psuć pięknych teorii, ale przypominam że ogólnie samochód jest wynalazkiem Karla Benza - i tyle w temacie zrywania symboli z VW.
Najlepsze podsumowanie całej historii brzmi tak:

kuba88 pisze:Samochod jest tylko samochodem

A co do starszego pana to niestety, ale mnie osobiście się taka akcja nie podoba. Dlaczego? Bo mi się to kojarzy ze zwykłym kibolem, tylko inna jest skala zdarzenia. A to niestety prowadzi do wniosku, że każdy człowiek może trafić na moment w życiu, nad którym już nie przejdzie do porządku dziennego (akurat dziadka można zrozumieć bo to nie była ładna wojna) - ale to że on ma problem nie daje mu prawa do usrywania życia innym, dopóki nie robią komuś krzywdy. Daje mu natomiast prawo do uzyskania pomocy, której z reguły nie przyjmie "bo przecież on ma słuszność".

Na kijach baseballowych ten symbol się pojawił, to na aucie nie może? Dajcie spokój prawdziwym patriotom, czepiacie się młodzieży.
Niestety takie czasy durne nastały. Kiedyś żeby z kibola zrobić gamonia wystarczyło zapytać o skład jego ukochanej drużyny, dzisiaj pytany o symbole historyczne.

Też mam mieszane uczucia i ciężko się tu jakiś sensowniej wypowiedzieć ale co by nie sądzić tylna klapa samochodu nie jest chyba dobrym wyborem na symbol "dla" którego umierali ludzie.

kuba88 pisze: ↑01 sie 2017, 0:12ford zas u podstaw byl amerykanski, potem brytyjski

Henry Ford był antysemitą, zwrócił tym na siebie uwagę Hitlera. Trochę dziwne zachowanie jak na pacyfistę i wolnomularza.
Po dojściu tego drugiego do władzy, obaj panowie stali się przyjaciółmi, Ford dostał Order Orła Niemieckiego za Zasługi dla III Rzeszy.

Bóg, Bluza, Ojczyzna - wg ludzi noszących te symbole, patriotą albo się jest, albo się bywa lub chce się być, sny o Polsce od morza do morza i takie tam... z patriotyzmem to chyba ma niewiele wspólnego, ot moda stojąca niebezpiecznie blisko patriotyzmu, sprowadzonego do roli designerskiego logotypu. Eh, patrioci za pięć złoty...

Z drugiej strony - niech każdy nosi, co chce. Wolałbym, żeby się do mnie ktoś za Chorwację czy Finlandię nie przyczepił Żeby tylko owa dyskusja nie skończyła się pyskówką i targowaniem się, kto jest patriotą a kto nie

I wszystko w temacie. Boli mnie, że z powodu grupy debili symbole narodowe kojarzone są z karkiem, który chce ci skroić portfel...

I to jest prawidłowe podsumowanie. Tak powinien wyglądać patriotyzm, jako dbanie o tych dzięki którym nadal istniejemy - dla żywych pomoc, dla niestety martwych pamięć.
Co nie zmienia faktu że każdy może nosić i robić co chce dopóki nie robi tym krzywdy innym, najwyżej z siebie idiotę zrobi.

Raz dogoniłem gościa w Passacie pod sklepem i grzecznie zapytałem czy wie co to znaczy, co tam ma naklejone.Wiedział, więc zapytałem czy to cokolwiek nie balansuje na granicy etyki kiedy jedno logo sąsiaduje z drugim...Gość tylko zaklął po angielsku i wziął się za zrywanie symbolu Polski Walczącej mówiąc jednocześnie, że dopiero do niego dotarło jaki ma wydźwięk umieszczenie tego znaku na karoserii niemieckiego samochodu.Na koniec dowiedziałem się, że nakleił to bo historia w tym zakresie otarła się o jego rodzinę.

Szczerze? Brniecie w paranoję...

Wytykacie właścicielom niemieckich wozów naklejki z symbolami historycznymi, sami jeżdżąc Lanciami - samochodami, którymi jeździł kolega Hitlera z Włoch, Benito Mussolini...
Nie wspominając już o fakcie, że Lanciami i Fiatami jeździli również wysocy dostojnicy III Rzeszy...

To jak sądzicie, jaki wydźwięk ma np. umieszczanie wizerunków polskich pilotów walczących w czasach II WŚ czy znaku Dywizjonu 303 na radzieckich samolotach?
A może polska flaga i niemiecki czołg ma lepszy wydźwięk?

PS. Może zamiast wytykać innych, wyśmiewać ich zachowania, sposób ubioru etc. każdy się zastanowi, co sam zrobił czy to dla żyjących Powstańców, czy dla upamiętnienia poległych, czy po prostu dla innych ludzi potrzebujących pomocy?

Witam. Mój syn jezdzi ciężarówką po całej Europie . Już kilka razy miał okazję dyskutować z Anglikami i Niemcami na temat polski. Kompletni ignoranci. Syn pasjonuje się historią .Więc ma na kabinie naklejone polskie symbole i to prowokuje obcokrajowców do pytań.Wytknął angolom sprzedanie nas sowietom a Niemcom ich butę i bezwględność.Pokazuje im żę jak JanPaweł II powiedział ,my jesteśmy w Europie od zawsze ,my nie musimy wejść do europy.Nie jesteśmy niewolnikami.Wymagajmy szacunku dla Polski.

Maryjan aby wymagać szacunku dla Polski na początek musimy zacząć szanować się na wzajem.Jak jest każdy widzi.