Lancia Klub Polska

Właśnie kupiłem sobie Lybrę 1,9 JTD - w zastępstwie za Kappę która jest w renowacji nie wiadomo kiedy z niej wróci

Lybra ma problem, po przekroczeniu 2000 obr (obojętnie czy na luzie czy na biegu) jest delikatne szarpnięcie
dalej przy przekroczeniu obrotomierza następnej nieopisanej kreski (zgaduję że jest to oko 2200 obr /min)
silnik tak jakby tracił zapłon (gdyby do była benzyna oczywiście ) , naciskanie gazu - obojętnie czy gwałtowne czy lekkie -
powoduje tylko tyle że obroty wzrastają do około 2600/2800 a następnie wracają do 2200 i znów wzrastają - spadają i tak w kółko

Co ciekawe - raz na jakiś czas udaje się przekroczyć magiczną dziurę w obrotach , ale to trzeba nacisnąć na gaz i wyrzucić w odpowiednim
momencie bieg, wtedy tak jakby z rozpędu silnik wkracza na wyższe obroty niż 3000 i można go tak trzymać na 4000/5000 obr bez problemu
Wtedy się nie dławi i nie robi żadnych numerów
Po puszczeniu gazu znów jest to samo , naciskam i znów 2200 - 2600

Poprzedni właściciel (przy okazji pozdrawiam sympatycznego Pana Romka który prawdopodobnie jest a przynajmniej był użytkownikiem naszego forum
i podziwiam za samozaparcie w poszukiwaniu przyczyny usterki) - wymienił
- Egr
- Czujnik GMP
- Czujnik wałka rozrządu
- Regulator ciśnienia paliwa na pompie
- Czujnik ciśnienia paliwa na listwie
- Przepływomierz
bez rezultatu ......

Ktoś miał takie objawy ?
jakieś sugestie ?
proszę o pomoc

Podłączaliśmy dziś komputer z oprogramowaniem Delphi
Jest błąd zaworu EGR
oraz błąd czujnika prędkości (silnika zapewne )
Robiliśmy też adaptację przepływomierza

A możesz przez Delphi sprawdzić potencjometr pedału gazu?

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

Ja bym podpiął kompa i sprawdzał parametry przy tych anomaliach, zwłaszcza ciśnienie paliwa na szynie CR czy sygnał o prędkości obrotowej silnika. Dobrze byłoby też ogarnąć o co chodzi z tym błędem czujnika prędkości-jest stały czy da się wykasować i czy chodzi o prędkość pojazdu w km/h czy obroty silnika...
Potencjometr gazu-też do sprawdzenia ale on zostawia zapisany błąd...
Może Delphi zmienić na FES/MES?

Mi nie zostawił, bo ścieżka była przetarta i nie zgadzamy się parametry tylko podczas sprawdzenia mesem. Jeszcze ja bym sprawdził egr, czy na pewno jest sprawny. Jak nie to wyczyścić elektrozawor i zaslepic egr dla spokoju.

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

miałem podobne akcje przy kompletnie zawalonym egr, ale jeśli to nie on to nie wiem.

Dzięki za wszystkie sugestie, na razie nie mam jak podłączyć komputera , juto u kolegi spróbujemy

Póki co wykryłem pewien problem z dolotem,
przepływomierz normalnie jest przykręcony za pomocą 4 śrub , poprzez dwie takie płetwy

U mnie jedna śruba jest urwana, a przepływomierz lekko się rusza kiedy naciskam ręką na boki
Myślę że powoduje to nieszczelność układu dolotowego

Podłączyłem MES-a
Jest zapisany i wracający błąd P0335 - czujnik obrotów silnika
Po skasowaniu - wraca po dodaniu gazu, łagodnie - przy np 2300 obr, a gwałtownie - przy 2600-2800
Co ciekawe - wg MES-a jest opis że to błąd obwodu czujnika A wałka rozrządu
a internet podpowiada że ten numer to czujnik wału (GMP)

Czy mogę to jakoś zweryfikować ?

Dodatkowo pojawia się błąd synchronizacji z miedzy tymi czujnikami, ale myślę że to jest normalne jeśli któryś czujnik działa niewłaściwie

Drugi błąd który wraca to 0404 - zaworu EGR - zbyt duże napięcie
Ten zawór był zakładany nowy niedawno,
Podłączyłem dla testu inny nowy zawór (tylko wtyczkę - bez montażu) - błąd zniknął i się nie pjawił

Panie i Panowie, jest chyba przełom w sprawie
Przypadkowo doprowadziliśmy do sytuacji kiedy Lybra odzyskała obroty , tzn płynność przechodzenia od średnich do ... końca

Stało się to po dłuższym (kilku minutowym) trzymaniu silnika na obrotach rzędu 3500-4000
(poprosiłem kolegę żeby zobaczył czy rusza sie gruszka od geometrii turbiny
i tak nam to wyszło )
Jest delikatne zdławienie około 3000 od czasu do czasu ale w zasadzie jest to płynny przyrost

Tylko teraz tak, stało się to na bardzo zagrzanym silniku i próbuję zrozumieć jak to działa i dlaczego
Jak tylko silnik ostygnie , obroty znów wracają do swojego poprzedniego stanu (2200-2600 - j.w.)

Na pewno stoi geometria turbiny , gruszka nie porusza mechanizmu i jest on wyraźnie zacięty (zastały)
Program diagnostyczny pokazuje że rzekomy ten zawór jakoś tam działa, wygląda też że "śsie"

Udało mi się w sposób powtarzalny doprowadzić silnik do takiej sytuacji kilka razy
po czym obserwowałem parametry na komputerze i porównywałem z silnikiem zimnym

Ciśnienie paliwa pokazuje takie samo w obu przypadkach
- na wolnych obrotach
żądane około 300 i zmierzone tyle samo
- przy wysokich obrotach
dochodziły gdzieś do 600 obie wartości

Ciśnienie doładowania - kompletna klapa
- zmierzone około 980-1050 bez żadnych widoków na lepsze
- oczekiwane coś około od 1000 do 1700 w zależności od obrotów

No i masy powietrza też rozjechane , na wyższych obrotach żądane coś około 1500 a zmierzone tak z 500

Macie jakieś pomysły co mogło by decydować o tym że po rozgrzaniu się polepsza a na zimnym jest totalny klops ?

Dodam że silnik wkręca się jako tako na biegu jałowym
W jeździe są zadławienia i jak już wejdzie na 3500 - 4000 to ... d..y za przeproszeniem nie urywa
wyraźnie brakuje mu mocy , czasem wskakuje w tryb awaryjny i nie pozwala na więcej niż 3500 obr/min

Błędy cały czas jak wyżej (czujnik obrotów i egr)
Doszedł błąd zaniku napięcia na zaworze overboost

Targaj na stół egr. Tam masz pełno syfu. Praktyk Ci mówi. Miałem to samo. Przy delikatnym traktowaniu gazu szedł jak burza, ale jak depnac to lipa i awaryjny. Wytargalem egr, wytrerpalem go solidnie, utaplalem w nafcie i hasa.
Przy okazji zalalem turbinowe kierownice nafta i poczekalem z dzień. Potem rozruszalwm sztangę. Odpaliłem. Siwy dym bo spała nafte ale potem to już git. Wszystko dziala.

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

Tak miałem zrobić z turbiną i naftą ,
ok, no to dam znać czy pomogło

Wątpię co by szarpanie/przerywania a tym bardziej bląd czujnika położenia walku/wałka miał być spowodowany turbosprężarką
Masz stabilny odczyt (komputerem) obrotów silnika podczas tego szarpania? Jeśli tak to jednak zaryzykowałbym podmianę czujnika na rozrządzie...

W 1 kolejności wymieniłbym czujnik obrotów.

Czujnik obrotów sprawdzony - podstawiłem nowy na próbę, nic to nie dało
Ale......

Usterka usunięta ! Lybra chodzi jak burza i już nie przerywa

Dziękuję wszystkim jeszcze raz za pomoc !

Szczególne podziękowania dla kolegi Argenta, za wskazówki odnośnie diagnozowania na komputerze
oraz duże wsparcie w trakcie walki z problem

To może napisz w czym był problem?
Nie jest to chyba tajemnicą...

volf pisze: ↑17 lis 2018, 20:57 To może napisz w czym był problem?
Nie jest to chyba tajemnicą...

EGR - nowy zamiennik miał chyba jakieś zwarcie
wymieniłem na używany sprawny od @MaciekTTT i po usunięciu błędu zaczęło chodzić