Lancia Klub Polska

Jak w temacie, jaka jest minimalna grubość bieżnika poniżej której mogą zabrać dowód, a powyżej której jeżeli zabiorą dowód, to zrobią to niezasadnie i będzie można odwołać się od takiej decyzji. Pytam, bo czasami można trafić na służbistów i chciałbym się upewnić jakie mam prawa i jak radzić sobie z manipulacjami.

Prawnie 1.6mm mierzone na środku opony. Nie na boku tylko środku

Jak napisał Kond - tylko taka opona to już praktycznie slick i nadaje się w sumie tylko na tor przy gorącej pogodzie. Na pewno nie do jazdy po normalnych drogach.
Jak ktoś na oponach poniżej 3 mm jeździ to powinni DR zabierać - bo to że siebie zabije to mnie koło pióra lata, ale może wpier....ić się we mnie jak się na drodze spotkamy i mnie zabić.

Jak się ma samochód to TRZEBA MYŚLEĆ - bo czasami przepisy są nierealne.
No i druga sprawa - jak mnie stać na auto, to potem stać mnie też na jego utrzymanie (a nie dziadowanie i naprawianie drutem i klejem na gorąco, albo jeżdżenie na slick'ach) - a niejedno takie auto widziałem na naszych drogach. Mnie to ciekawi jak te auta badania okresowe przechodzą.

Marcin niestety ale to rzeczywistość. Mam opony 5mm i już ostatni sezon bendą raczej. Mowa o letnich. Zimówka 3mm to już dawno utylizacji

Marcin_D pisze: ↑19 sty 2020, 12:20 Mnie to ciekawi jak te auta badania okresowe przechodzą.

Skoro mają wystarczającą według przepisów głębokość bieżnika to czemu miałyby nie przejść.
A co do wypadków-wystarczy jechać wolniej. Jak przesadzisz z prędkością to nawet najlepsze opony świata nie pomogą

Volf porównaj aqua planing na oponie która ma 1.6mm i takiej która ma np 4mm. Przy tej samej prędkości. Ta z 1.6 bardzo szybko wpadnie w poślizg a druga odpompuje wodę. Co do wypadków zgoda ale jednak te 1.6mm na deszcz trochę mało.

A na lodzie nic nie pomoże, poza naprawdę wolną jazdą...
Takie licytowanie to nie ma sensu, jak masz liche opony i rozum to wiesz, ze trzeba jechać wolniej i też dojedziesz. Zresztą jeden śmiga autostradą 500 km a drugi potrzebuje kilka kilometrów na zakupy podjechać.

Raz miałem okazję jeździć na takich oponach - Toyo T1-R z 2mm bieżnikiem, na takich kupiłem 156tke. Na gorącym asfalcie i zakrętach bajka, ale tylko tyle... Na deszczu jadąc przepisową 90tkę na każdej większej kałuży walka z kierownicą i nie daj Boże awaryjnie hamować.

Volf, owszem rozum to podstawa, ale w sytuacjach awaryjnych rozum nie zastąpi dobrej opony...

Wysłane z mojego moto g(7) plus przy użyciu Tapatalka

Volf i to jest podejście typowego Polaka.
Jeżdżę furą za ostatnie pieniądze, a na felgach "łysina".
A potem płacz, że auto nie wyhamowało się wjeba..o komuś w dupę albo w bok.

Ja już napisałem, jak Cię stać na auto, to potem stać na utrzymanie (a to m.in opony).

Sam miałem okazję tak się przejechać - właśnie świeżo zakupionym autem (Laguna II GT). FXX miałem dokładnie takie same efekty - na gorącym asfalcie kleiły jak złoto, ale już rankiem na tym samym zakręcie trzeba było jechać 30km/h wolniej.
To albo kupuję auto żeby jeździć, albo nie kupuję go wcale.

Tylko potem się włącza tryb nieśmiertelności, bo mam najlepsze kapcie, ABSy, ESPy i inne, za to wyłącza się myślenie. A potem jest zdziwienie, jak to się mogło stać, że przy tych wszystkich trzyliterowych skrótach w moim samochodzie jednak zapierniczając jak dziki wypadłem z drogi i zatrzymałem się na przystanku. Przecież opony sztuki nówki, miały się trzymać drogi jak na kleju!

Dobre opony nie mogą wykluczać rozsądnego myślenia. I to jest podstawa.
Tyle, że dobre opony dają znacznie większe szanse w sytuacjach awaryjnych.
Żeby nie było, mając dobre, nowe opony, bodaj Dunlop Blueresponse, ugotowałem seryjne hamulce na odcinku kilku kilometrów - tarcze fiolet i dym z klocków.

Wysłane z mojego moto g(7) plus przy użyciu Tapatalka

kond243 pisze: ↑19 sty 2020, 11:11 Prawnie 1.6mm mierzone na środku opony. Nie na boku tylko środku

Zgadza się

Polskie prawo zastrzega jednak, że dopuszczalne zużycie bieżnika opony nie może przekroczyć mniej niż 1,6 mm. Fachowcy twierdzą, że wartość między 8 mm, a dopuszczalnym przez ustawodawcę zużyciem, jest ogromna.

Źródło: http://cbiopony.com.pl/2019/12/22/biezn ... orze-opon/

FXX pisze: ↑21 sty 2020, 0:41 Żeby nie było, mając dobre, nowe opony, bodaj Dunlop Blueresponse, ugotowałem seryjne hamulce na odcinku kilku kilometrów - tarcze fiolet i dym z klocków.

A w czym problem zrobic tak samo na oponach, ktore dawno powinny byc zutylizowane ?

wiesiu pisze:

FXX pisze: ↑21 sty 2020, 0:41 Żeby nie było, mając dobre, nowe opony, bodaj Dunlop Blueresponse, ugotowałem seryjne hamulce na odcinku kilku kilometrów - tarcze fiolet i dym z klocków.

A w czym problem zrobic tak samo na oponach, ktore dawno powinny byc zutylizowane ?

Chociażby taki, że na oponach do utylizacji nie pojadę po zakrętach tak szybko, więc i dohamowania będą słabsze. Dodatkowo znacznie wcześniej wkracza ABS do akcji...

Wysłane z mojego moto g(7) plus przy użyciu Tapatalka

A taki, że na szrocie a nie oponach, to ta "pseudo opona o głębokości 1,6mm" się prędzej rozleci od takich hamowań, niż ugotujesz hamulce - i przy okazji wyjeb..sz w jakieś drzewo (w najgorszym przypadku w inny samochód i pozabijasz niewinnych ludzi ).

Kurde jak czytam te posty to mnie zdziwienie bierze, ludzie o czym wy piszecie - co mają systemy na 3 litery do myślenia za kierownicą.
Jednym z przykładów myślenia za kierownicą, jest jazda na oponach które zapewniają bezpieczeństwo jazdy - a opony o bieżniku 1,6 mm TEGO NIE ZAPEWNIAJĄ.

Jak jeszcze ktoś napisze że jest odwrotnie - to ja już wcale się nie dziwię, że na polskich drogach jest tak niebezpiecznie i panuje takie chamstwo.