Lancia Klub Polska

Witam

Prośba o zamieszczanie informacji jakie katalizator i tłumiki można stosować zamiennie do naszych modeli np:

Lancia thesis 3.0 v6 benzyna pasuje od Alfy 166 bo ten sam silnik

Ja mam thesis 2.4 bezyna 170km i dziurę w katalizatorze przy silniku i szukam info jaki inny katalizator można tam wstawić (od czego innego pasuje) lub jakie inne są rozwiązania problemu.
Kto ma wiedzę prośba o wsparcie

Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka

Stilo 2.4 / Marea 2.0 CF3 / Lybra 2.0 CF3 - puszka jest ta sama wymiarowo, ale czy wkład jest identyczny to nie wiem...

Ktoś ostatni miał takiego kata na handel nowego
Proxima...

boczek NS pisze:Ktoś ostatni miał takiego kata na handel nowego
Proxima...

Jak dobra cena to Chętnie skorzystam. Jak go namierzyc ?

Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka

Chcesz kupić?
Helios chyba ma...a czy dobra cena?Za taki rarytas?

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Nowy 600 pln

Bo to było tak:
Rutynowo przeglądam ogłoszenia o częściach do Lancii. Najlepiej oryginalnych z wyprzedaży itp. Wcześniej też do Lybry, obecnie do Delty.
Nieraz udało mi się trafić na super cenę jakiejś części, mniejsza z tym czy akurat była mi potrzebna.
Tak było i tym razem. Wypatrzyłem nowy oryginalny katalizator do mojej Delty 1.9 TT w cenie 370 zł. Towar ten chyba już dość długo przewijał się przez ogłoszenia.
Widać nikt nie wpadł na taki genialny pomysł, jak ja.
Oczami wyobraźni zobaczyłem świetny interes, jaki zrobię kupując go.
Poza tym, korzyści miały być też długofalowe: brak troski o rychłe? możliwe? przytkanie i kłopoty z tym związane, w połączeniu z wcześniejszym czyszczeniem DPF-u, lepsze parametry, rzadsze wypalanie i szeroko pojęta przyjemność z jazdy, nie wspominając o czystszym powietrzu naszej kochanej planety Ziemi.
Kalkulowałem następująco: mimo, że katalizator w moim aucie nie zdradza, żadnych oznak zużycia, to jednak ma przejechane te 209 tkm. Czyli za niedługo może dokonać żywota.
Niby katalizatory się czyści podobnie jak DPF-y, ale to też kosztuje. Kupując nowy oryginalny za cenę czyszczenia to już jest dobry interes.
W dodatku, zaplanowałem oddanie do skupu starego katalizatora, i wówczas interes miał być jeszcze lepszy, bo w najgorszym przypadku zwróci mi się koszt zakupu i montażu.
Niestety, okazuje się, że kupiony przeze mnie katalizator jest jednym jedynym w całej przestrzeni. Nikt nie sprzedaje i nikt nie potrzebuje takiego.
Dzwoniłem i pisałem do kilku skupów tego żelastwa, wysyłałem zdjęcia, numery wypisywałem osobno nawet, mimo, że są dobrze widoczne, opisy z jakiego auta pochodzi.
Tylko jeden odpisał, że nie ma takiego katalizatora w katalogach. Są katalogi z takimi katalizatorami, mają tysiące numerów, od 8 do 10 tyś. Ale moich numerów tam nie ma.
Faktycznie, bo sam sprawdzałem.
Takie zidentyfikowanie katalizatora jest o tyle ważne, że każdy ma inną, większą lub mniejszą zawartość platyny, palladu i rodu.
Widziałem filmik na YT, gdzie gość przywiózł 4 katalizatory z Fiata i zainkasował 48 tys zł po 12 za każdy. Wiadomo, że nie ta liga, ale kilka stówek bym przytulił.
Pobrałem aplikację z wyceną katalizatora, i rzeczywiście nie ma takich numerów. Owszem wyskoczył numer ale DPF-u. Pozostaje mi jeszcze pomiar spektrometrem czyli prześwietlanie katalizatora. Wtedy chyba wyjdzie ile tych cennych pierwiastków w nim jest.
Wstępnie umówiłem się na taką operację, na giełdzie w Gliwicach, bo też nie każdy skup, posiada ten aparat.


Teoretycznie taki katalizator powinien znajdować się w takich autach jak : SAAB, OPEL I CADILLAC, bo tez miały ten sam silnik.
Może komuś się uda odnaleźć takie numery, co ciekawe są 2 fabryczne:
55218566
51825792
A 07 12 11
D148
OQ3
EMCON producent
222 6079 001

Ten nowy będziesz badał tym spektrometrem? To się robi bez rozbiórki/rozbebeszania obudowy?
Co do wartości i zwrotu kosztów zakupu to moze być róznie, np.takie z kappy jtd to nawet za 100 zeta nie chcą skupować

Nowy katalizator został wczoraj zamontowany.
Stary jest na sprzedaż i jego zdjęcie jest powyżej.
To badanie spektrometrem, to tak myślę, że przez otwór się zrobi, ten przy którym jest ta flansza ze śrubami do montażu. Drugi otwór to połączenie z turbiną.
Ale możliwe, że trzeba będzie rozpłatać całą puszkę.
Tak sobie myślę, że w końcu żeby zaspokoić wymagania normy Euro 5 to chyba tych pierwiastków do oczyszczania trochę musi być. W tym katalizatorze, rzecz jasna.

Dla porównania dodaję zdjęcie nowego.

Ceny katów są różne, a wielu skupujących wali w ch!@# mówiąc delikatnie. Raz za kata w skupie dawał mi typ 150zł, jak schowałem do bagażnika i poszedłem do auta, to cena wzrosła do 550zł W skupie następnym od razu dostałem 700zł.

Te katy z Fiata po 12k to jakaś lipa, najdroższe są od Multipli CNG, nie wiem jak teraz ale ok 10-11k były.

Co do euro 5 czy coś to też nie ma czym się sugerować

Ten co masz to pewnie coś w tym stylu ze zdjęcia, oplowski, malutki i nie za dużo warty.

Made in ZAF, czyli RPA więc jest nadzieja na jakieś złoto czy platynę, bo diamentów to chyba nie będzie

piterstilo pisze: ...
Tak sobie myślę, że w końcu żeby zaspokoić wymagania normy Euro 5 to chyba tych pierwiastków do oczyszczania trochę musi być. W tym katalizatorze, rzecz jasna.
...

Błędny tok myślenia, im bardziej współczesny katalizator tym mniej pierwiastków. Zauważ też że stare katalizatory były bardzo duże i ciężkie w stosunku do małych współczesnych. Współczesne silniki bardzo precyzyjnie dawkują paliwo / powietrze za co odpowiada pierdyliard czujników. Starsze konstrukcje były mniej doskonalsze pod tym względem i produkowały masę syfu - to raz. Druga sprawa latami doskonalono technikę nakładania pierwiastków na lamele rdzenia katalizatora kiedyś używano wielokrotnie więcej pierwiastków szlachetnych by uzyskać katalizę w komórkach katalizatora do tego jak pisałem wcześniej taki katalizator miał więcej roboty niż współczesny. Obecne katalizatory mają napyloną tak cienka warstwę że raczej szukać jej pod mikroskopem a nie gołym okiem. Stąd masz takie akcje typu po kilka tysięcy za katalizator z auta z lat 90'tych i po kilka stów za współczesne auto po 2000r. i dalej. Współczesne katalizatory są również mniej trwalsze. W aucie z tal 90tych katalizator potrafił być dożywotni i spokojnie znosił przebiegi po pół miliona jeszcze działając, dziś po 200tyś. może sz mieć już problem. Zaczyna szwankować DPF - już jest dopchany przeważnie zaczyna padać katalizator. Oczywiście jest to generalizowanie ale z moich obserwacji te 200 tyś to magiczna bariera - jest to tez ten próg (a nawet powiedział bym ze obecnie wcześniej), gdzie współczesny silnik ma już mocny problem z braniem oleju zwłaszcza mała turbo benzyna co lawinowo wpływa na zabijanie "ekologii" w układzie wydechowym. Nie pomaga tez walenie łopatą do głowy ze olej można zmieniać co 30tyś. Pomimo szerokiego od kilku lat propagowania skracania interwałów serwisowych względem tego co ASO / producent zaleca. Masa osób leci jak im ASO powie - takich przykładów mógłbym na pęczki mnożyć. Nawet swojego ojca muszę edukować żeby olał co mu serwis oraz komp pokładowy podaje - w odpowiedzi słyszę żebym nie był mądrzejszy niż producent samochodu... ehh...

Jam_Belfegor pisze: ↑25 sie 2022, 8:31 ... współczesny silnik ma już mocny problem z braniem oleju zwłaszcza mała turbo benzyna co lawinowo wpływa na zabijanie "ekologii" w układzie wydechowym...

Przepraszam za mały off top - śmiało będzie można usunąć...

Ale muszę tutaj zdecydowanie przyznać rację Jam_Belfegor.....mam Skodę Karok 1.5 turbo benzyna....przejechałem zaledwie 27tkm od nowości (auto z salonu) i już dwa razy wywalało komunikat o dolaniu oleju...i w sumie na niecałe 30tkm dolałem już 1,5 litra!!! To jest chore wg mnie!

Jam_Belfegor pisze: ↑25 sie 2022, 8:31 Nie pomaga tez walenie łopatą do głowy ze olej można zmieniać co 30tyś. Pomimo szerokiego od kilku lat propagowania skracania interwałów serwisowych względem tego co ASO / producent zaleca. Masa osób leci jak im ASO powie - takich przykładów mógłbym na pęczki mnożyć. Nawet swojego ojca muszę edukować żeby olał co mu serwis oraz komp pokładowy podaje - w odpowiedzi słyszę żebym nie był mądrzejszy niż producent samochodu... ehh...

Z drugiej strony jak ktoś zmienia auto co 3 czy 4 lata to co go obchodzi, że silnik zamiast 500kkm wytrzyma tylko 200kkm
Ma wymieniać olej co 10kkm, żeby zrobić dobrze 3 czy 5 właścicielowi

volf pisze: ↑25 sie 2022, 10:43 Z drugiej strony jak ktoś zmienia auto co 3 czy 4 lata to co go obchodzi, że silnik zamiast 500kkm wytrzyma tylko 200kkm
Ma wymieniać olej co 10kkm, żeby zrobić dobrze 3 czy 5 właścicielowi

Panie kochany taki model na zachodzie europy, my wciąż jednak użytkujemy auta ciutke dużej. Oczywiście z roku do roki się to zmienia i kupujemy coraz więcej i coraz częściej nowych autek niemniej dalej odstajemy od reszty "bogatszych" krajów. Do tego zainstalowano na po pandemiczny model i już nie kupimy relatywnie tanio nowego auta w miarę szybkim terminie co trochę przyhamuje cała machinę. Siostra teraz jest na kupnie nowego auta i jakiś dramat, ceny z kosmosu (oczywiście nie jestem tu zaskoczony, bo tąpnięcie mamy od paru lat, ale teraz mam wrażenie ostro przyspieszyło) za coś ciutke większego jak smart, do tego terminy oczekiwania masakra. Ewidentnie mamy prze-formatowanie rynku motoryzacyjnego.