Lancia Klub Polska

Objawy: nie kręci rozrusznikiem. Właściwie to czasem kręci - dwa razy zdarzyło się, że nie kręciła zaraz po zgaszeniu, jak silnik był ciepły, ale po dłuższym postoju odpaliła. Po przekręceniu kluczyka wszystkie kontrolki zapalają się i gasną jak powinny, brak błędów, a rozrusznik w ogóle nie startuje. Podobny efekt jest gdy skrzynia automatyczna jest w pozycji innej niż P lub N, ale w tym przypadku była prawidłowo ustawiona i na desce rozdzielczej miałem prawidłowe wskazanie biegu.
Czy poza samym rozrusznikiem jest coś jeszcze w układzie, co mógłbym sprawdzić zanim zabiorę się za wymianę rozrusznika?
Jak jest z dostępem do rozrusznika w 2.0 20v? Od góry ledwo go widać, rozkręcanie dolotu wydaje się koszmarem, a od dołu jakie jest do niego dojście?

Podmień czujnik położenia wału.

Wydaje mi się, że przy padniętym czujniku położenia wału rozrusznik by kręcił, tylko by nie odpalała.

Rozrusznik, kostka stacyjki, przekaźnik rozrusznika, stycznik wybieraka skrzyni automatycznej lub jakieś kabelki w tych rejonach...

volf pisze: ↑19 maja 2023, 18:18 Rozrusznik, kostka stacyjki, przekaźnik rozrusznika, stycznik wybieraka skrzyni automatycznej lub jakieś kabelki w tych rejonach...

- Przekaźnik rozrusznika - gdzie to jest, jak wygląda i z czym się je?
- Stycznik wybieraka skrzyni automatycznej - jak wyżej...
- sam rozrusznik... do tej pory zdarzyło się dwa razy że nie chciał palić, za każdym razem silnik był ciepły po jeździe. Czy ludzkości znane są problemy z rozrusznikiem zależne od jego nagrzania (nie prądem który przez niego przepływa, a temperaturą otoczenia)?

Bichoń pisze: ↑21 maja 2023, 23:14 Czy ludzkości znane są problemy z rozrusznikiem zależne od jego nagrzania (nie prądem który przez niego przepływa, a temperaturą otoczenia)?

Miałem tak kiedyś w Dedrze, tulejki były za to odpowiedzialne, ale nie wiem czy w Twoim przypadku będzie to samo.

Bichoń pisze: ↑21 maja 2023, 23:14

- Przekaźnik rozrusznika - gdzie to jest, jak wygląda i z czym się je?
- Stycznik wybieraka skrzyni automatycznej - jak wyżej...
- sam rozrusznik... do tej pory zdarzyło się dwa razy że nie chciał palić, za każdym razem silnik był ciepły po jeździe. Czy ludzkości znane są problemy z rozrusznikiem zależne od jego nagrzania (nie prądem który przez niego przepływa, a temperaturą otoczenia)?

Aż tak dobrze do Lybry nie znam, te uwagi to były ogólne względem większości aut...
Co do rozrusznika to moze się szczotki skończyły, w takiej sytuacji często pomaga (oczywiście na chwilę) puknięcie w niego młotkiem np.
Można też podpiąć się jakąś próbówką do kabelka co idzie do elektromagnesu rozrusznika-jak pojawia się na nim napięcie a rozrusznik nie kręci to w nim problem.
Chodzi o ten na wsuwkę na przykładowym foto

Miałem podobnie w dwóch Tipo. Szczególnie w ciepłe dni, po nagrzaniu się silnika, rozrusznik albo wcale nie startował - albo męczył się tak, jakby akumulator umierał. Na zimno kręcił bez większego problemu. Pomogła wymiana zużytych wiekowych tulejek, które pod wpływem temperatury utrudniały kręcenie.

Po wymianie rozrusznika lyberka jeździ już drugi miesiąc - więc obstawiam że to on był winny.