Opinie o LT na innych (i naszym) forum dyskusyjnym
Moderator: stabraf
Opinie o LT na innych (i naszym) forum dyskusyjnym
Jak z kolegą Arkashką byliśmy kupować AR 147 jtd w Zgierzu to Damian usłużył nam warsztat i miernik aby sprawdzić oglądane auto auto pod kątem napraw. Pomógł nam w weryfikacji stanu i teraz clou opowieści: jak byliśmy oglądać następną AR, tym razem oferowaną przez LT (sprowadzaną specjalnie pod zamówienie klienta/tki - dość wybrednego bo Damian musiał dwa auta ściągać jeden po drugim nim zadowolił oczekiwania, tj. 5d jtd), również otrzymaliśmy miernik lakieru i zaprezentowano wóz jak trzeba - Alfa 147 jtd została zakupiona. Mało tego - w ostatni piątek znów ta sama sytuacja: Arkashka ogląda Kappę z LT, jest mowa o tym co dolegało Lanci gdy trafiła do LT a oględziny dopełnione są jazdą próbną. Dla mnie goście LT są wiarygodni na tle większości handlarzy: znają się na autach co sprzedają i nie ma takich sytuacji (jakich doświadczyłem sam), że sprzedawca nie wie gdzie jest zlokalizowany w kabinie przycisk otwierania bagażnika, jak włączyć bieg wsteczny albo gdzie ukryty jest zamek na tylnej klapie. Serwis jaki przechodzi auto: niezbędne naprawy (np. wymiany zamków odpowiedzialnych za oświetlenie wnętrza czy inne niezbędne naprawy), diagnostyka i tzw. duży przegląd są dla mnie atutem i wyróżnia ich pozytywnie z pośród innych sprzedawców.
Zaletą LT jest dobrze zaopatrzony sklep z którego usług korzystałem 2 razy kupując termostat (raz dla siebie, raz dla Nata). Pod względem profesjonalizmu obsługi i zaopatrzenia sklep stawiam na równi np. ze sklepem Icar z ul. Gołębiowskiego w Warszawie.
Zaletą LT jest dobrze zaopatrzony sklep z którego usług korzystałem 2 razy kupując termostat (raz dla siebie, raz dla Nata). Pod względem profesjonalizmu obsługi i zaopatrzenia sklep stawiam na równi np. ze sklepem Icar z ul. Gołębiowskiego w Warszawie.
2x Kappa LS 2.0 20v '95 & '98 + Thema 2.0 ie 8v '89 + Punto Evo 1.4 MyLife '11
tel. 501-122-517
tel. 501-122-517
Opinie o LT na innych (i naszym) forum dyskusyjnym
We wszystkich wątkach dotyczących LT, które dotąd pojawiały się na Forum, krytycy LT najczęściej wypowiadali się w sposób ogólnikowy, nie pisząc o konkretnych zastrzeżeniach co do zakupionego w LT samochodu (może za wyjątkiem Przemo, któremu nie udało się dogadać z Damianem na temat zawieszenia - jeśli dobrze pamiętam dyskusję). Czasem mam wrażenie, że krytycznie lub wręcz z nie dość skrywaną nienawiścią wypowiadały się osoby, które nie miały samochodu zakupionego na Wileńskiej. Natomiast Ci, którzy takowe mieli z reguły piszą pozytywnie i konkretnie. I nie ma to nic wspólnego z traktowaniem kogoś jako świętą krowę.
Niestety wszystkie dotychczasowe wątki trafiały do Hyde Parku, przez co znikają z pamięci i temat wciąż powraca. Najwyższy chyba czas umieścić ten wątek w "Warsztatach", a ewentualnym zadaniem moderatorów byłoby przypilnowanie, aby zarzutry poparte były konkretami. To dopiero da prawdziwy obraz.
Z mojej strony powtórzę to, co już kiedyś zaniknęło w hydeparkowych czeluściach - zakupiłem w LT kappę 2.0 z 1995 z przebiegiem nieco ponad 105 tyś. km i sądzę, że faktycznie taki miała. Przy zakupie zostałem poinformowany, że samochód został sprowadzony z Włoch, gdzie stał przez ostatni rok (czy dwa lata - tu moja pamięć mnie zawodzi), ze względu na zatarcie silnika. W związku z czym silnik jest nieoryginalny (przekładka). Damian pokazał mi wskaźnikiem grubości lakieru, gdzie był położony nowy lakier (na jednym błotniku).
Oczywiście wszystkie płyny eksploatacyjne były wymienione, rozrząd wymieniony. Zostałem uprzedzony, że nie sprawdzali dokładnie samochodu i za dużo przy nim nie robili, ze względu na stosunkowo niską cenę (samochód w/g Damiana został przez niego nabyty w ramach tarnsakcji wiązanej, jako dodatek do innych, cenniejszych nabytków).
Wkrótce po zakupie okazało się, że przecieka nagrzewnica - nie pamiętam już: albo została wymieniona bezpłatnie, albo za pół ceny.
Strzeliła też pompa wspomagania - wymieniona za pół ceny.
Poza tym większych awarii nie pamiętam, nie było problemu z obsługami, zawze mogłem liczyć na pomoc lub poradę - również telefonicznie. Myślę, że gdybyśmy nie wyjeżdżali, Kappa byłaby dalej w rodzinie.
Dla wyjaśnienia: Damiana i Grzegorza znam z kupowania i serwisowania Kappy, kilka razy spotkaliśmy się na lokalnych spotach.
Niestety wszystkie dotychczasowe wątki trafiały do Hyde Parku, przez co znikają z pamięci i temat wciąż powraca. Najwyższy chyba czas umieścić ten wątek w "Warsztatach", a ewentualnym zadaniem moderatorów byłoby przypilnowanie, aby zarzutry poparte były konkretami. To dopiero da prawdziwy obraz.
Z mojej strony powtórzę to, co już kiedyś zaniknęło w hydeparkowych czeluściach - zakupiłem w LT kappę 2.0 z 1995 z przebiegiem nieco ponad 105 tyś. km i sądzę, że faktycznie taki miała. Przy zakupie zostałem poinformowany, że samochód został sprowadzony z Włoch, gdzie stał przez ostatni rok (czy dwa lata - tu moja pamięć mnie zawodzi), ze względu na zatarcie silnika. W związku z czym silnik jest nieoryginalny (przekładka). Damian pokazał mi wskaźnikiem grubości lakieru, gdzie był położony nowy lakier (na jednym błotniku).
Oczywiście wszystkie płyny eksploatacyjne były wymienione, rozrząd wymieniony. Zostałem uprzedzony, że nie sprawdzali dokładnie samochodu i za dużo przy nim nie robili, ze względu na stosunkowo niską cenę (samochód w/g Damiana został przez niego nabyty w ramach tarnsakcji wiązanej, jako dodatek do innych, cenniejszych nabytków).
Wkrótce po zakupie okazało się, że przecieka nagrzewnica - nie pamiętam już: albo została wymieniona bezpłatnie, albo za pół ceny.
Strzeliła też pompa wspomagania - wymieniona za pół ceny.
Poza tym większych awarii nie pamiętam, nie było problemu z obsługami, zawze mogłem liczyć na pomoc lub poradę - również telefonicznie. Myślę, że gdybyśmy nie wyjeżdżali, Kappa byłaby dalej w rodzinie.
Dla wyjaśnienia: Damiana i Grzegorza znam z kupowania i serwisowania Kappy, kilka razy spotkaliśmy się na lokalnych spotach.
homo homini Lancia (est)
Było: Dedra 2.0 ie, Kappa 2.0, Kappa 2.4 JTD
Jest: Delta II 1.6 8V (w rodzinie )
Było: Dedra 2.0 ie, Kappa 2.0, Kappa 2.4 JTD
Jest: Delta II 1.6 8V (w rodzinie )
Re: ....
Koniec języka za przewodnika, zanim przyjechałem dowiedziałem się przez telefon czy mam załatwiać czy mi udostepnią. Od razu dostałem odpowiedź, że jest takowy na miejscu."larry123" pisze:czy każdemu dają miernik lakieru ???
czy Kaludek dostał takowy jak kupował SW ???
Poza tym, inną K kupował ze mną około 40 letni Pan z młodym synem. Chłopaki na miejscu wymienili rączkę, która była naderwana, a dookoła samochodu biegali z miernikiem i pokazywali gdzie była malowana. Także podejrzewam, że wystarczy o niego poprosić (co chyba nie jest wielkim problemem).
Dziś moja Lancia pojechała do mechanika (Warszawę niestety na holu), myślałem, że będzie taniej, ale niestety - kompletne sprzęgło do wymiany.
Pozdrawiam
Łukasz
------------------------------------------------------------------------
Była ostra Włoszka Lancia Kappa 3.0 '97
Łukasz
------------------------------------------------------------------------
Była ostra Włoszka Lancia Kappa 3.0 '97
- tomek
- Klubowicz Wspierający
- Posty: 6852
- Rejestracja: 16 cze 2003, 0:00
- Imię: Tomek
- Lokalizacja: Brodnica
- Kontakt:
Opinie o LT na innych (i naszym) forum dyskusyjnym
Przemo z tego co pamietam to sprawa dotyczyla BlackMagic, ktory podobno mial mocno skrecony licznik."Przemo" pisze: Ja też Radicz to przemilczę. Nie wiem czy pamiętasz jaką kiedyś burzę na forum wywołaliśmy naszymi opiniami
Niestety nie bylo to poparte zadnymi dowodami tylko pamiecia Radicza i Twoja.
Mysle, ze kazda osoba, ktora zajmuje sie handlem uzywanymi samochodami w Polsce to:
- albo sama kreci liczniki bo w Polsce generalnie kupuje sie 'przebieg' a nie stan auta
- albo kupuje samochody z przebiegiem juz skreconym, majac tego pelna swiadomosc.
Zadkoscia jest sprzedaz aut z oryginalnymi przebiegami w autach, w ktorych taka operacja jest tania i nie do sprawdzenia przez kupujacego.
Okolo roku temu przymierzalem sie do zakupu kolejnej Kappy, 2.4 JTD i oczywiscie szukalem w LT, niestety nie bylo wyboru w tyc silnikach a ja nie wem czemu nie zdecydowalem sie na V6 3.0, ktore mialo pelna dokumentacje serwisowa. Koniecznie chcialem diesla a kupilem... benzyne i to innej marki .
Sam serwisowalem moja Kappe 3 razy w powaznych sprawach w LT i na serwis nie moge nic powiedziec.
To tyle swietych krow na forum nie ma, ale aby kogos 'obsmarowac' to moim zdaniem nie wystarcza przypuszczenia czy wlasna pamiec lecz trzeba miec dowody czarno na bialym.
Ps.Dziwia mnie bardzo wypowiedzi Klaudka na tamtym forum, tu nic takiego o LT nie powiedzial i jak ktos pisal po 2 Kappach z LT planowal zakup 3-ciej.
Opinie o LT na innych (i naszym) forum dyskusyjnym
Dodam tylko, że Alfa sprawuje się świetnie, nie ma co jej porównywać do aut oferowanych przez innych sprzedawców, a przez kilka miesięcy trochę ich obejrzeliśmy. Po Kappę jadę w piątek (pojutrze) - i niech to będzie mój komentarz w kwestii LT."grzole" pisze:Jak z kolegą Arkashką byliśmy kupować AR 147 jtd w Zgierzu to Damian usłużył nam warsztat i miernik aby sprawdzić oglądane auto auto pod kątem napraw. Pomógł nam w weryfikacji stanu i teraz clou opowieści: jak byliśmy oglądać następną AR, tym razem oferowaną przez LT (sprowadzaną specjalnie pod zamówienie klienta/tki - dość wybrednego bo Damian musiał dwa auta ściągać jeden po drugim nim zadowolił oczekiwania, tj. 5d jtd), również otrzymaliśmy miernik lakieru i zaprezentowano wóz jak trzeba - Alfa 147 jtd została zakupiona. Mało tego - w ostatni piątek znów ta sama sytuacja: Arkashka ogląda Kappę z LT, jest mowa o tym co dolegało Lanci gdy trafiła do LT a oględziny dopełnione są jazdą próbną. Dla mnie goście LT są wiarygodni na tle większości handlarzy: znają się na autach co sprzedają i nie ma takich sytuacji (jakich doświadczyłem sam), że sprzedawca nie wie gdzie jest zlokalizowany w kabinie przycisk otwierania bagażnika, jak włączyć bieg wsteczny albo gdzie ukryty jest zamek na tylnej klapie. Serwis jaki przechodzi auto: niezbędne naprawy (np. wymiany zamków odpowiedzialnych za oświetlenie wnętrza czy inne niezbędne naprawy), diagnostyka i tzw. duży przegląd są dla mnie atutem i wyróżnia ich pozytywnie z pośród innych sprzedawców.
Zaletą LT jest dobrze zaopatrzony sklep z którego usług korzystałem 2 razy kupując termostat (raz dla siebie, raz dla Nata). Pod względem profesjonalizmu obsługi i zaopatrzenia sklep stawiam na równi np. ze sklepem Icar z ul. Gołębiowskiego w Warszawie.
- Nat
- Klubowicz
- Posty: 20000
- Rejestracja: 25 lis 2005, 0:00
- Lokalizacja: Poznań & Warszawa Masz problem na Forum? Pytaj!
- Kontakt:
Opinie o LT na innych (i naszym) forum dyskusyjnym
Nie nie, superegzemplarz to mi sie trafił. Porównując do japońskiego poprzednika to niebo a ziemia."trigo" pisze:I tu muszę powiedzieć że Junior ostatnio podsumował zakup lybry : wiesz co? zdarzył nam się super egzemplarz bo tyle ile ona dostaje w kość to inny by to wytrzymał ?
Pozdrawiam
Nat
+ Phedra JTD + Lybra SW 2,0 na emigracji i DS20
Stasiu, co jest najważniejsze w życiu? Staś (2 lata): Luuuuuzik!!! ||| Piotruś (2 lata): Tata, nie ce Pasem, ce Gekiem!
Proszę, używaj polskich znaków! To chyba różnica, czy robisz komuś łaskę, czy laske?
Nat
+ Phedra JTD + Lybra SW 2,0 na emigracji i DS20
Stasiu, co jest najważniejsze w życiu? Staś (2 lata): Luuuuuzik!!! ||| Piotruś (2 lata): Tata, nie ce Pasem, ce Gekiem!
Proszę, używaj polskich znaków! To chyba różnica, czy robisz komuś łaskę, czy laske?
Opinie o LT na innych (i naszym) forum dyskusyjnym
Witam,
Zakupiłem Lybrę 2.4 JTD z 2004 r. w listopadzie w LT. Otrzymałem pomoc w każdej sprawie o którą prosiłem, auto przejechało do dzisiaj 4000 km i jedyna usterka to spalona żarówka stopu. Zapewniono mi pomoc w ubezpieczeniu samochodu i nie mogę powiedziec złego słowa o sprzedawcach. Podkreślam, że nie znaliśmy się i nie jestem w żaden sposób związany z LT.
Moja uwaga jest następująca - LT prezentuje dużo wyższy poziom wiedzy technicznej i niemniej sympatyczny obsługi niż wiele stacji ASO. W mojej prywatnej opinii porównywanie ich pracy do działalności handlarzy chociażby szeroko przez Kolegów opisywanych w ramach zwiedzania komisów w Gnieźnie jest po prostu niesprawiedliwe. Oczekiwanie, że samochód np. 8 letni nie ma prawa się zepsuć jest nieadekwatne do rzeczywistości.
Ja ze swojej strony dziękuję LT za transakcję i zaczynam zbierać na Thesisa.
Zakupiłem Lybrę 2.4 JTD z 2004 r. w listopadzie w LT. Otrzymałem pomoc w każdej sprawie o którą prosiłem, auto przejechało do dzisiaj 4000 km i jedyna usterka to spalona żarówka stopu. Zapewniono mi pomoc w ubezpieczeniu samochodu i nie mogę powiedziec złego słowa o sprzedawcach. Podkreślam, że nie znaliśmy się i nie jestem w żaden sposób związany z LT.
Moja uwaga jest następująca - LT prezentuje dużo wyższy poziom wiedzy technicznej i niemniej sympatyczny obsługi niż wiele stacji ASO. W mojej prywatnej opinii porównywanie ich pracy do działalności handlarzy chociażby szeroko przez Kolegów opisywanych w ramach zwiedzania komisów w Gnieźnie jest po prostu niesprawiedliwe. Oczekiwanie, że samochód np. 8 letni nie ma prawa się zepsuć jest nieadekwatne do rzeczywistości.
Ja ze swojej strony dziękuję LT za transakcję i zaczynam zbierać na Thesisa.
- dro
- Dopiero zaczyna na naszym forum
- Posty: 5
- Rejestracja: 05 sty 2008, 0:00
- Imię: Michał
- Lokalizacja: Kraków
Opinie o LT na innych (i naszym) forum dyskusyjnym
drodzy Państwo - wydaje mi się, że każdy kto specjalizuje się w jakiejś marce będzie lepszy od sprzedawcy wszekich pojazdów. Dzięki specjalizacji panowie z LT są w stanie znacznie lepiej ocenic stan auta i znaleźć ewentualne usterki a następnie prawidłowo je usunąć. Po prostu znają te samochody jak własną kieszeń. Kupiłem od nich Kappę 3.0 tylko sprawdzoną (bez ich serwisu) i wszystko co na jej temat usłyszałem było prawdą, a nawet przebieg wygląda na prawdziwy. Płaci się za wiedzę o marce i doświadczenie. Myślę, że w wielu przypadkach warto.
historia choroby:
Dedra integrale 2.0 turbo
Thema SW 2.0 turbo
Kappa SW 3.0 automat
Kappa SW 2.4 JTD
Phedra 2.0 D
Thesis 2.4 JTD
Delta 1.4
Dedra integrale 2.0 turbo
Thema SW 2.0 turbo
Kappa SW 3.0 automat
Kappa SW 2.4 JTD
Phedra 2.0 D
Thesis 2.4 JTD
Delta 1.4
-
- Dopiero zaczyna na naszym forum
- Posty: 12
- Rejestracja: 19 sty 2008, 0:00
- Lokalizacja: Warszawa
Opinie o LT na innych (i naszym) forum dyskusyjnym
Sam "czatuję" na lyberkę z LT. Czatowanie dość przyjemne, bo jak tylko się jakaś pokaże, to info dostaję. Miło.
A tak do tematu - chyba lepiej kupić samochód w firmie która ukierunkowana jest na samochody jednego, dwóch producentów, a nie z komisu "Pana Mietka" w którym stoi 1 000 000 wozów, a obsługa nic o nich nie wie.
No, chyba, że ktoś cement wozi w bagażniku (i robi 40 tyś. rocznie)
A tak do tematu - chyba lepiej kupić samochód w firmie która ukierunkowana jest na samochody jednego, dwóch producentów, a nie z komisu "Pana Mietka" w którym stoi 1 000 000 wozów, a obsługa nic o nich nie wie.
No, chyba, że ktoś cement wozi w bagażniku (i robi 40 tyś. rocznie)
Opinie o LT na innych (i naszym) forum dyskusyjnym
Ochłonięty już po zakupach dorzucę jeszcze 3gr. Oba auta zostały pojeżdżone, można się pokusić o wstępną ocenę stanu technicznego i sprzedawcy, czyli LT:
Alfa, rocznik 2002, sprawuje się bez zarzutu. Czasem żarówka nie zaświeci, czasem jakiś błąd na kompie po dobrej jeździe, innym razem inna duperela. Stan ogólny bdb, jeszcze nie zawiodła. Drobiazgi właśnie się naprawiają.
Kappa, rocznik 1998, już nie tak różowo. 30km od zakupu zaczęła się gotować. Diagnoza: pęknięta głowica. Naprawiona w LT, na ich koszt. Po 1000 km zauważyłem ubytki oleju - wyciekał z silnika. Na mój telefon typu "Nie chcę już tego samochodu" dowiedziałem się, że bez problemu mogę sprzedać samochód za pośrednictwem LT za te same pieniądze, że mogłem się zrazić i to rozumieją, że bardzo chętnie wszystko mi porobią gratis jeśli zechcę itp. Uspokojony, po feriach, za 300zł usunąłem nie tylko wyciek, ale też porobiłem różne drobiazgi - takie tam moje fanaberie. Mechanik, nie pałający nadmierną miłością do LanciaTeam, bardzo pozytywnie wyraził się o stanie technicznym mojego pojazdu i zapewnił, że żadne większe wydatki mnie nie czekają w dającej się przewidzieć przyszłości. Jak na 10-latka nie jest najgorzej.
Sprawę odsprzedaży auta zawiesiłem
Podsumowanie:
Należy pamiętać, że mówimy o autach używanych. W każdym coś się może kryć, trzeba po prostu się z tym liczyć. Osobiście jestem bardzo zadowolony z obsługi w omawianej firmie, jak też z podejścia do klientów. Każdemu może się zdarzyć jakieś przeoczenie, ważne jest, że chcą je naprawiać. Szkoda tylko, że to ponad 120km...
Myślę, że spokojnie można u Nich robić zakupy, trzeba jednak, jak wszędzie, oglądać co się kupuje. Gdyby jednak pomimo przedsięwziętych środków ostrożności coś było nie tak, radzę zadzwonić do LT z reklamacją zamiast wylewać żale na forum. Często okazuje się, że nie taki diabeł straszny jak nam się wydaje na pierwszy rzut oka.
Jest wielce prawdopodobne, że następny samochód również kupię w Łodzi.
Alfa, rocznik 2002, sprawuje się bez zarzutu. Czasem żarówka nie zaświeci, czasem jakiś błąd na kompie po dobrej jeździe, innym razem inna duperela. Stan ogólny bdb, jeszcze nie zawiodła. Drobiazgi właśnie się naprawiają.
Kappa, rocznik 1998, już nie tak różowo. 30km od zakupu zaczęła się gotować. Diagnoza: pęknięta głowica. Naprawiona w LT, na ich koszt. Po 1000 km zauważyłem ubytki oleju - wyciekał z silnika. Na mój telefon typu "Nie chcę już tego samochodu" dowiedziałem się, że bez problemu mogę sprzedać samochód za pośrednictwem LT za te same pieniądze, że mogłem się zrazić i to rozumieją, że bardzo chętnie wszystko mi porobią gratis jeśli zechcę itp. Uspokojony, po feriach, za 300zł usunąłem nie tylko wyciek, ale też porobiłem różne drobiazgi - takie tam moje fanaberie. Mechanik, nie pałający nadmierną miłością do LanciaTeam, bardzo pozytywnie wyraził się o stanie technicznym mojego pojazdu i zapewnił, że żadne większe wydatki mnie nie czekają w dającej się przewidzieć przyszłości. Jak na 10-latka nie jest najgorzej.
Sprawę odsprzedaży auta zawiesiłem
Podsumowanie:
Należy pamiętać, że mówimy o autach używanych. W każdym coś się może kryć, trzeba po prostu się z tym liczyć. Osobiście jestem bardzo zadowolony z obsługi w omawianej firmie, jak też z podejścia do klientów. Każdemu może się zdarzyć jakieś przeoczenie, ważne jest, że chcą je naprawiać. Szkoda tylko, że to ponad 120km...
Myślę, że spokojnie można u Nich robić zakupy, trzeba jednak, jak wszędzie, oglądać co się kupuje. Gdyby jednak pomimo przedsięwziętych środków ostrożności coś było nie tak, radzę zadzwonić do LT z reklamacją zamiast wylewać żale na forum. Często okazuje się, że nie taki diabeł straszny jak nam się wydaje na pierwszy rzut oka.
Jest wielce prawdopodobne, że następny samochód również kupię w Łodzi.
Opinie o LT na innych (i naszym) forum dyskusyjnym
a ja powiem może coś z innej strony
chciałem kupić w LT ale niestety nie doczekałem się takiego auta jak szukałem więc kupiłem w zwykłym komisie.
Wprawdzie auto mi się trafiło w bardzo ładnym stanie wizualnym i technicznym, licznik jest niecofany itd, ale...
...wahacze, klocki i tarcze z przodu, olej, filtry, rozrząd, termostat - tyle do wymiany... jakieś 2000 zł pęknie. A być moze jeszcze EGR i przepływka będzie ( ale na razie sie nie zanosi ). Wniosek - warto nieraz kupić w LT troszkę drożej i mieć auto "do jazdy", bo i tak trzeba do kupionego poza LT dopłacić. A w LT jeszcze macie wyprane i wypolerowane
chciałem kupić w LT ale niestety nie doczekałem się takiego auta jak szukałem więc kupiłem w zwykłym komisie.
Wprawdzie auto mi się trafiło w bardzo ładnym stanie wizualnym i technicznym, licznik jest niecofany itd, ale...
...wahacze, klocki i tarcze z przodu, olej, filtry, rozrząd, termostat - tyle do wymiany... jakieś 2000 zł pęknie. A być moze jeszcze EGR i przepływka będzie ( ale na razie sie nie zanosi ). Wniosek - warto nieraz kupić w LT troszkę drożej i mieć auto "do jazdy", bo i tak trzeba do kupionego poza LT dopłacić. A w LT jeszcze macie wyprane i wypolerowane
- Sebastian
- Klubowicz Wspierający
- Posty: 2573
- Rejestracja: 24 paź 2007, 0:00
- Imię: Sebastian
- Lokalizacja: DW
Opinie o LT na innych (i naszym) forum dyskusyjnym
Trochę nie tak do końca - ja już 3 raz muszę jechać, żeby w końcu (oby, naprawdę oby) usunąć usterki, które wyszły tuż po kupnie auta z LT."Simon" pisze:
Wniosek - warto nieraz kupić w LT troszkę drożej i mieć auto "do jazdy", bo i tak trzeba do kupionego poza LT dopłacić.
Do dzisiaj mam nie wyjaśnionych kilka spraw (większej lub mniejszej wagi) - przyjdzie czas to opiszę moje odczucia względem zakupu dokonanego w LT.
Wyprane to ok. Ale polerowanie lakieru to dramat (może ja mam pecha) - na moim czarnym widać teraz w słońcu ohydne okrągłe refleksy świetlne - od nieumiejętnego użycia mechanicznej polerki."Simon" pisze: A w LT jeszcze macie wyprane i wypolerowane :P
Mam nadzieję, iż da się to usunąć - powalczę z tym na wiosnę.
jest: Yamaha FZS 600, Yamaha JogRR, Kymco Downtown 300i, Taczka Duster 1.3
było m.in.: Lancia Lybra 2.4 JTD Intensa, Alfa Romeo 159 SW 2.4 JTDm, Lancia Ypsilon 1.2 16V (zygmunt zabrał)
było m.in.: Lancia Lybra 2.4 JTD Intensa, Alfa Romeo 159 SW 2.4 JTDm, Lancia Ypsilon 1.2 16V (zygmunt zabrał)
Opinie o LT na innych (i naszym) forum dyskusyjnym
o co chodzi z tym cementem i 40000"barneej" pisze:Sam "czatuję" na lyberkę z LT. Czatowanie dość przyjemne, bo jak tylko się jakaś pokaże, to info dostaję. Miło.
A tak do tematu - chyba lepiej kupić samochód w firmie która ukierunkowana jest na samochody jednego, dwóch producentów, a nie z komisu "Pana Mietka" w którym stoi 1 000 000 wozów, a obsługa nic o nich nie wie.
No, chyba, że ktoś cement wozi w bagażniku (i robi 40 tyś. rocznie)
Opinie o LT na innych (i naszym) forum dyskusyjnym
no że wtedy można kupować byle co
np Golfa
np Golfa