Kappa - wymiana nagrzewnicy
- marceli
- Klubowicz
- Posty: 2091
- Rejestracja: 14 cze 2010, 22:12
- Skype: marcin.kasinski82
- Imię: Marcin
- Lokalizacja: Opatów/świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Kappa - wymiana nagrzewnicy
Dodam jeszcze,że płynu całkowicie nie spuszczałem,zacisnąłem węże.
Aha, co do wyjęcia wentylatora,mimo opisów tu na Forum,sporo się umęczyłem zanim "załapałem",że jednak trzeba go trochę odchudzić ,żeby wylazł z wnęki.
Na pewno trzeba odkręcić silniczek sterowania przepływem powietrza,widać go jest z boku obudowy.
Na pewno odkręcić blaszkę mocującą od obudowy w kształcie litery L,też po tej stronie co w/w opisany silniczek.
Wszystkie śrubki dookoła obudowy górnej,z zaznaczeniem ,że jedna jest z tyłu obudowy i jak się nie da obkręcić wentylatora(po wykonaniu w/w czynności) to trzeba odkręcić duża puchę w której siedzi parownik od grodzi odsunąć ją i wtedy wentylator da sie obrócić.
Po odkręceniu obudowy górnej wentylatora,wyjąć ją i wtedy można wyjmować wentylator.
W opisie wymiany samego wentylatora tego nie ma,nie wiem, może ktoś potrafi go wyjać wykonując mniej czynności, ja nie
Aha, co do wyjęcia wentylatora,mimo opisów tu na Forum,sporo się umęczyłem zanim "załapałem",że jednak trzeba go trochę odchudzić ,żeby wylazł z wnęki.
Na pewno trzeba odkręcić silniczek sterowania przepływem powietrza,widać go jest z boku obudowy.
Na pewno odkręcić blaszkę mocującą od obudowy w kształcie litery L,też po tej stronie co w/w opisany silniczek.
Wszystkie śrubki dookoła obudowy górnej,z zaznaczeniem ,że jedna jest z tyłu obudowy i jak się nie da obkręcić wentylatora(po wykonaniu w/w czynności) to trzeba odkręcić duża puchę w której siedzi parownik od grodzi odsunąć ją i wtedy wentylator da sie obrócić.
Po odkręceniu obudowy górnej wentylatora,wyjąć ją i wtedy można wyjmować wentylator.
W opisie wymiany samego wentylatora tego nie ma,nie wiem, może ktoś potrafi go wyjać wykonując mniej czynności, ja nie
Re: Kappa - wymiana nagrzewnicy
Nikt nie napisał, że nie ma możliwości wymontowania samego wentylatora jeśli się nie złamie obudowy bo jest jedna mała śrubka wkręcana od tyłu i od dołu.
- marceli
- Klubowicz
- Posty: 2091
- Rejestracja: 14 cze 2010, 22:12
- Skype: marcin.kasinski82
- Imię: Marcin
- Lokalizacja: Opatów/świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Kappa - wymiana nagrzewnicy
Całkowicie nie wiem o której śrubce piszesz.....
Chyba ,że to ta jedna z tyłu górnej obudowy, to właśnie ta dostępna po obróceniu wentylatora "do siebie" po wcześniejszym poluzowaniu puchy jak opisałem wyżej.
A wiem,że nie ułamałem żadnej obudowy wyjmując to wszystko.
Chyba ,że to ta jedna z tyłu górnej obudowy, to właśnie ta dostępna po obróceniu wentylatora "do siebie" po wcześniejszym poluzowaniu puchy jak opisałem wyżej.
A wiem,że nie ułamałem żadnej obudowy wyjmując to wszystko.
Re: Kappa - wymiana nagrzewnicy
Wentylator w całości nie wyjdzie jeśli klima nie jest rozłączona a żeby go rozpołowić trzeba własnie odkręcić mały blachowkręt taki od tyłu i od dołu.
-
- Dopiero zaczyna na naszym forum
- Posty: 6
- Rejestracja: 22 paź 2012, 21:49
- Imię: Aleksander
- Lokalizacja: Wypełnij to pole
Re: Kappa - wymiana nagrzewnicy
Koledzy nie przerażajcie się wymianą nagrzewnicy informuje wszystkich!!, że czas demontażu i montażu nagrzewnicy dla 20latka, który zajmuje się handlem, a nie mechanikią zajoł mi nie całe 3h wystarczy myśleć nad tym co się robi... Sprawnemu mechanikowi nie zajmie to dłużej niż 2h. Nie bać się tylko samemu próbować.!!
Re: Kappa - wymiana nagrzewnicy
A ja się zastanawiam o co chodzi z tymi nagrzewnicami w Lanciach,że tak lecą??
Czyżby to była ta słynna awaryjność włoskich aut?
Przyznam,że ani w 10-letniej Hondzie Concerto w 2002r, ani w 20-letnim Golfie niedawno ani nawet w 10-letniej 306 -ce nie miałem problemów z nagrzewnicą, najmniejszych.
A Lybra niedawno zmusiła mnie do wymiany:D
Czyżby to była ta słynna awaryjność włoskich aut?
Przyznam,że ani w 10-letniej Hondzie Concerto w 2002r, ani w 20-letnim Golfie niedawno ani nawet w 10-letniej 306 -ce nie miałem problemów z nagrzewnicą, najmniejszych.
A Lybra niedawno zmusiła mnie do wymiany:D
Była: Lybra 1.8 LPG, Lybra 2.4jtd CF3 - 2000r
Jest: Alfa Romeo 156SW 2.5 V6
Jest: Alfa Romeo 156SW 2.5 V6
Re: Kappa - wymiana nagrzewnicy
Ja to się zastanawiam nad czym innym... Skoro te nagrzewnice tak lubią umrzeć, a klimę i tak mam obecnie nieszczelną i czekającą na naprawę (oby tylko wymiana osuszacza), to czy przypadkiem za jednym zamachem nie wymienić (na razie sprawnej) nagrzewnicy, klimy nie zrobić i płynu chłodniczego nie wymienić. Przy okazji wymieniłoby się olej, bo już w sumie pora a ja wciąż odkładam (zwłaszcza że auto ostatnio stoi).
Generalnie chodzi mi to po głowie dlatego, że głupio byłoby naprawić klimę albo wymienić płyn tylko po to, żeby za pół roku znów się z tym babrać bo nagrzewnica puści.
Generalnie chodzi mi to po głowie dlatego, że głupio byłoby naprawić klimę albo wymienić płyn tylko po to, żeby za pół roku znów się z tym babrać bo nagrzewnica puści.
Drop a gear and disappear!
Re: Kappa - wymiana nagrzewnicy
-Do wymiany nagrzewnicy nie ma potrzeby spuszczać płynu chłodniczego z układu.Borek pisze:Ja to się zastanawiam nad czym innym... Skoro te nagrzewnice tak lubią umrzeć, a klimę i tak mam obecnie nieszczelną i czekającą na naprawę (oby tylko wymiana osuszacza), to czy przypadkiem za jednym zamachem nie wymienić (na razie sprawnej) nagrzewnicy, klimy nie zrobić i płynu chłodniczego nie wymienić. Przy okazji wymieniłoby się olej, bo już w sumie pora a ja wciąż odkładam (zwłaszcza że auto ostatnio stoi).
Generalnie chodzi mi to po głowie dlatego, że głupio byłoby naprawić klimę albo wymienić płyn tylko po to, żeby za pół roku znów się z tym babrać bo nagrzewnica puści.
-Jeśli masz "pustą" klimę, to na pewno warto przy wymianie nagrzewnicy rozłączyć układ dla wygody pracy. Jednak przy ponownym składaniu trzeba by sprawdzić szczelność i prawdopodobnie wymienić wszystkie oringi na nowe, żeby za kilka miesięcy ponownie nie rozbierać tej części auta.
Masz rację, chyba jest tu jakiś problem, bo nie wszystkie auta wymagają wymiany nagrzewnicy średnio raz na 10 lat, aczkolwiek wolę taką "spodziewaną awaryjność" niż ciągłe i niespodziewane przypadłości.barsliw pisze:A ja się zastanawiam o co chodzi z tymi nagrzewnicami w Lanciach,że tak lecą??
Czyżby to była ta słynna awaryjność włoskich aut?
Przyznam,że ani w 10-letniej Hondzie Concerto w 2002r, ani w 20-letnim Golfie niedawno ani nawet w 10-letniej 306 -ce nie miałem problemów z nagrzewnicą, najmniejszych.
A Lybra niedawno zmusiła mnie do wymiany:D
Lancia Kappa 2.0 20V
Saab 9-5 2.8 Turbo6 XWD
Saab 9-5 2.8 Turbo6 XWD
Re: Kappa - wymiana nagrzewnicy
Płyn chłodniczy to temu, że nie wiem kiedy ostatnio był zmieniany, więc możnaby go odświeżyć w całości. Na pewno muszę w jakimś warsztacie sprawdzić temp. zamarzania - niby skoro poprzedniej zimy nic się nie stało (jak twierdził poprzednik), to i tej powinien być spokój, ale w razie czego żal silnika.
Drop a gear and disappear!
- krzycho_optyk
- Dopiero zaczyna na naszym forum
- Posty: 7
- Rejestracja: 03 lis 2011, 14:58
- Imię: Krzysiek
- Lokalizacja: Radom
Re: Kappa - wymiana nagrzewnicy
Wczoraj wymieniłem nagrzewnicę i powiem szczerze, że ten temat znacznie ułatwił zadanie. Dzięki! Opisuję moje zmagania, może komuś się przydadzą.
Wymiana przebiegła bezproblemowo, nic się nie połamało i obyło się bez kilku czynności opisanych przez kolegów. Mianowicie nie rozłączałem rurek od klimy ani nie rozkręcałem wentylatora w podszybiu. Zdjąłem podszybie, ścianę oddzielającą komorę silnika od podszybia, silnik wycieraczek i odpiąłem rurki od klimy z mocowań, począwszy od tego pod zbiorniczkiem wyrównawczym. Odpiąłem aby dało się podnieść do góry wymiennik klimy, żeby rurki nie prężyły. Później odkręciłem wkręty łączące plastikową obudowę wentylatora z obudową wymiennika klimy i samą obudowę od metalowych wsporników. Najtrudniej było odkręcić wkręty między wentylatorem a resztą ustrojstwa. Potrzebny był mały kluczyk, chyba 7 i trochę cierpliwości. Jedna poszła od góry a druga od dołu, dostęp jest przez wsunięcie ręki od strony silnika. Powolutku, szło po 1/5 obrotu. Po odkręceniu tych wkrętów i demontażu metalowego wspornika od strony kierowcy, do góry poszła cała plastikowa "puszka" od klimy wraz z filtrem. Rurki od klimy oddaliły się na tyle, że wentylator wyszedł bez żadnego rozbierania. Wystarczyło go odkręcić i odpowiednio obrócić. Następnie odkręciłem pozostały metalowy wspornik, przewody nagrzewnicy i klapę z silniczkiem zamocowaną przed samą nagrzewnicą. I tak dotarłem do winowajcy całego zamieszania. Nagrzewnica miała widoczne zacieki od płynu a jej komora była wilgotna. Chwila czyszczenia i montaż nowego grzejnika, klapy z silniczkiem i metalowego wspornika od strony wentylatora. Następnie sam wentylator, ale bez dokręcania na sztywno. Kolejna była puszka z wymiennikiem klimy i filtrem oraz metalowy wspornik od strony przewodów nagrzewnicy. Później spasowanie tej puszki z drugą częścią w której siedzi nagrzewnica, dokręcenie wsporników do nadwozia i dokręcenie tych małych przeklętych wkrętów po bokach. Na koniec spasowanie, ustawienie wrzuconego wcześniej wentylatora, przykręcenie go i montaż silnika wycieraczek. Reszta to wiadomo, składanie pozostałych części podszybia i gotowe. Jeśli o czymś zapomniałem to przypadkowo i z góry przepraszam.
Tak więc moim zdaniem:
- da się zrobić bez rozłączania elementów klimatyzacji,
- nie trzeba rozbebeszać plastikowej "puszki" z wymiennikiem klimy, wystarczy całość unieść po odkręceniu od metalowych wsporników i odczepieniu mocowań rurek klimy do nadwozia,
- nie trzeba rozkręcać wentylatora, wyjdzie cały.
- zdjęcie maski niewiele poprawiłoby dostęp,
- dobrze mieć kogoś do pomocy, przytrzymania bo jak ktoś już wspomniał, momentami nogi wydają się za krótkie i ciężko samemu do wszystkiego dosięgnąć,
- mając na wierzchu wentylator można zdjąć wirnik i na ośkę psiknąć jakiegoś rzadkiego smarowidła, jeśli popiskuje tak jak u mnie,
- podobnie z mechanizmem wycieraczek, który również przy okazji można porządnie nasmarować.
Wymiana przebiegła bezproblemowo, nic się nie połamało i obyło się bez kilku czynności opisanych przez kolegów. Mianowicie nie rozłączałem rurek od klimy ani nie rozkręcałem wentylatora w podszybiu. Zdjąłem podszybie, ścianę oddzielającą komorę silnika od podszybia, silnik wycieraczek i odpiąłem rurki od klimy z mocowań, począwszy od tego pod zbiorniczkiem wyrównawczym. Odpiąłem aby dało się podnieść do góry wymiennik klimy, żeby rurki nie prężyły. Później odkręciłem wkręty łączące plastikową obudowę wentylatora z obudową wymiennika klimy i samą obudowę od metalowych wsporników. Najtrudniej było odkręcić wkręty między wentylatorem a resztą ustrojstwa. Potrzebny był mały kluczyk, chyba 7 i trochę cierpliwości. Jedna poszła od góry a druga od dołu, dostęp jest przez wsunięcie ręki od strony silnika. Powolutku, szło po 1/5 obrotu. Po odkręceniu tych wkrętów i demontażu metalowego wspornika od strony kierowcy, do góry poszła cała plastikowa "puszka" od klimy wraz z filtrem. Rurki od klimy oddaliły się na tyle, że wentylator wyszedł bez żadnego rozbierania. Wystarczyło go odkręcić i odpowiednio obrócić. Następnie odkręciłem pozostały metalowy wspornik, przewody nagrzewnicy i klapę z silniczkiem zamocowaną przed samą nagrzewnicą. I tak dotarłem do winowajcy całego zamieszania. Nagrzewnica miała widoczne zacieki od płynu a jej komora była wilgotna. Chwila czyszczenia i montaż nowego grzejnika, klapy z silniczkiem i metalowego wspornika od strony wentylatora. Następnie sam wentylator, ale bez dokręcania na sztywno. Kolejna była puszka z wymiennikiem klimy i filtrem oraz metalowy wspornik od strony przewodów nagrzewnicy. Później spasowanie tej puszki z drugą częścią w której siedzi nagrzewnica, dokręcenie wsporników do nadwozia i dokręcenie tych małych przeklętych wkrętów po bokach. Na koniec spasowanie, ustawienie wrzuconego wcześniej wentylatora, przykręcenie go i montaż silnika wycieraczek. Reszta to wiadomo, składanie pozostałych części podszybia i gotowe. Jeśli o czymś zapomniałem to przypadkowo i z góry przepraszam.
Tak więc moim zdaniem:
- da się zrobić bez rozłączania elementów klimatyzacji,
- nie trzeba rozbebeszać plastikowej "puszki" z wymiennikiem klimy, wystarczy całość unieść po odkręceniu od metalowych wsporników i odczepieniu mocowań rurek klimy do nadwozia,
- nie trzeba rozkręcać wentylatora, wyjdzie cały.
- zdjęcie maski niewiele poprawiłoby dostęp,
- dobrze mieć kogoś do pomocy, przytrzymania bo jak ktoś już wspomniał, momentami nogi wydają się za krótkie i ciężko samemu do wszystkiego dosięgnąć,
- mając na wierzchu wentylator można zdjąć wirnik i na ośkę psiknąć jakiegoś rzadkiego smarowidła, jeśli popiskuje tak jak u mnie,
- podobnie z mechanizmem wycieraczek, który również przy okazji można porządnie nasmarować.
- Tiger-baza
- Forumowicz/ka
- Posty: 144
- Rejestracja: 12 lut 2015, 0:01
- Imię: Marcin
- Lokalizacja: Toruń
Re: Kappa - wymiana nagrzewnicy
Witam, ja tez po wymianie, ważna sprawa to ściągacz do ramion wycieraczek, uniwersalny za 30zeta z przesyłką.
2.0 20V VIS
Re: Kappa - wymiana nagrzewnicy
A ja niestety potrzebuję pomocy...
Po pierwsze nie mogę wyjąć grodzi: odczepiłem spinki, odkręciłem plastikową osłonę z okolic węży, ale gródź się trzyma jakby pośrodku, na samym dole... Czy tam jest jeszcze coś co ją trzyma???
Uprzedzę moje kolejne problemy: jak wyjąć parownik klimatyzacji? u mnie brakuje około 5 cm i nie mogę go przesunąć do przodu, blokuje go śruba trzymająca mechanizm wycieraczek... rozkręciłem tą plastykową puszkę w której siedzi... i nic... albo jestem zbyt delikatny albo coś mi blokuje pracę...
Po pierwsze nie mogę wyjąć grodzi: odczepiłem spinki, odkręciłem plastikową osłonę z okolic węży, ale gródź się trzyma jakby pośrodku, na samym dole... Czy tam jest jeszcze coś co ją trzyma???
Uprzedzę moje kolejne problemy: jak wyjąć parownik klimatyzacji? u mnie brakuje około 5 cm i nie mogę go przesunąć do przodu, blokuje go śruba trzymająca mechanizm wycieraczek... rozkręciłem tą plastykową puszkę w której siedzi... i nic... albo jestem zbyt delikatny albo coś mi blokuje pracę...
Pozdrawiam
Fotisk
Kappa 2.0 Łódź
Zapraszam do mojego sklepu http://www.nielsen.sklep.pl - dla forumowiczów 10% rabat...
Fotisk
Kappa 2.0 Łódź
Zapraszam do mojego sklepu http://www.nielsen.sklep.pl - dla forumowiczów 10% rabat...
- Energetyk
- Przedstawiciel Regionalny
- Posty: 1222
- Rejestracja: 18 wrz 2015, 20:14
- Imię: Daniel
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Kappa - wymiana nagrzewnicy
Była: Lancia Kappa 2.0 20V Turbo
Jest: Volvo V70 II 2.4 20V
Jest: Volvo V70 II 2.4 20V
- marceli
- Klubowicz
- Posty: 2091
- Rejestracja: 14 cze 2010, 22:12
- Skype: marcin.kasinski82
- Imię: Marcin
- Lokalizacja: Opatów/świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Kappa - wymiana nagrzewnicy
Może dodam za kolegę ,że rwanie kolektora nie jest koniecznie acz pewnie ułatwia sprawę zwłaszcza dla silników VIS.
Tutaj była zdejmowana w innym celu jak wywnioskowałem z tematu dla zrobienia wkrętek LPG a przy okazji łatwiej grzebać przy grodzi.
Tutaj była zdejmowana w innym celu jak wywnioskowałem z tematu dla zrobienia wkrętek LPG a przy okazji łatwiej grzebać przy grodzi.
- Energetyk
- Przedstawiciel Regionalny
- Posty: 1222
- Rejestracja: 18 wrz 2015, 20:14
- Imię: Daniel
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Kappa - wymiana nagrzewnicy
Dokładnie tak. Połączyłem tutaj wymianę nagrzewnicy z nawiercaniem kolektora dolotowego i wpięciem reduktora LPG w obieg płynu chłodzącego. Okazało się w międzyczasie że przy okazji trzeba było zarobić na nowo kabel wzbudzenia dla rozrusznika bo jeszcze trochę i by się urwał. Ogólnie po zdjęciu przepustnicy jest dostęp z boku do wszystkich śrub kolektora. Wystarczy długa ręka. Uważać tylko trzeba na rozpinanie wężyku podciśnienia z gruszką VIS bo osobiście urwałem króciec i musiałem go kleić. Nie jest to nic strasznego i chyba warto to zrobić jeśli nie straszne nam 2godz dodatkowej pracy. Przy okazji można wyczyścić sobie przepustnicę i pozbyć się zalegającego oleju i brudu w dolocie + przeczyścić kanały olejowe zmiennej fazy rozrządu. Wyczyściłem też dokładnie całe podszybie z zalegających liści i mułu...
P.S. Mi radiator klimatyzacji też nie chciał tak po prostu wyjść ale luzując po całości przewody sztywne klimatyzacji aż do zbiorniczka płynu wyrównawczego można je trochę pomęczyć i jak z kobietą, delikatnie ale zdecydowanie.
P.S. Mi radiator klimatyzacji też nie chciał tak po prostu wyjść ale luzując po całości przewody sztywne klimatyzacji aż do zbiorniczka płynu wyrównawczego można je trochę pomęczyć i jak z kobietą, delikatnie ale zdecydowanie.
Była: Lancia Kappa 2.0 20V Turbo
Jest: Volvo V70 II 2.4 20V
Jest: Volvo V70 II 2.4 20V