Jak to jest z tymi częsciami w Fiat Auto Poland?

[rain]

Kupiłem za granicą kilka części z ASO i naszło mnie lekkie podirytowanie.

Byłem sobie jakiś czas temu w ADF we Wrocławiu z pytaniem o kilka pierdół do Thesis. Między innymi o wahacz i etui na dokumenty. Dowiedziałem się że etui na dokumenty nie jest dostępne do zamówienie i w magazynach nie ma już takich rzeczy. No ok. Natomiast cena wahacza po zniżce 10% wyniosła 670 zł. Sporo, pomijając fakt że ten wahacz w 2003 roku kosztował 99 zł. No cóż inflacja. Postanowiłem spróbować za granicą.

Efekt taki że dziś przyszła do mnie paczka w której miałem etui na dokumenty, oraz wahacz który kosztował mnie 483zł. Hurra zaoszczędziłem ponad 150zł.

Tylko moje pytanie:
dlaczego do jasnej cholery te części mają nalepki z magazyny w Bielsku-Białej, i przeszły podwójna drogę przez granice zanim do mnie trafiły, a ja miałem problem z ich kupnem u nas?!

Dlaczego powiedziano mi że etui nie jest dostępne w Polsce a następnie leci z Polski za granicę i potem z ichniejszego ASO do mnie?
Dlaczego wahacz dla mnie w Polsce kosztuje w ASO 670 zł, a za granicą ten sam wahacz z tego samego magazynu 483 zł?

Musze się chyba napić browarka :/

[dawidson]

Dlatego że FAP kompletnie leje na właścicieli tego co sprzedaje jako premium. Wsparcie techniczne dla starszych modeli jest żadne i zadziwiająco często jest tak nikomu nawet się nie chce szukać części. Zresztą już kiedyś o tym pisałem - inni producenci starają się być na bieżąco z tym co leży u ich dilerów.

Niedawno szukałem nietypowej części do Opla '89 i co? Diler bez problemu znalazł info gdzie dana część leży.

Bardzo możliwe, że części wyjechały za granicę już kilka lat temu.

"... I guess it's just the way I'm wired."
www.delta-HF.com

[Lukasz_TG]

Dlatego że FAP kompletnie leje na właścicieli tego co sprzedaje jako premium. Wsparcie techniczne dla starszych modeli jest żadne i zadziwiająco często jest tak nikomu nawet się nie chce szukać części. Zresztą już kiedyś o tym pisałem - inni producenci starają się być na bieżąco z tym co leży u ich dilerów.

Niedawno szukałem nietypowej części do Opla '89 i co? Diler bez problemu znalazł info gdzie dana część leży.

Bardzo możliwe, że części wyjechały za granicę już kilka lat temu.

"... I guess it's just the way I'm wired."
http://www.delta-HF.com

To chyba zależy od chęci danego pracownika. Ja kupuje w aso w Regensburgu. Zamawiałem pare egzotycznych rzeczy i nigdy nie było problemu. Jedynie przewód hamulcowy sztywny do Themy okazał się nie do zdobycia.

[Dudi]

Nad tym tematem próbujemy pracować już od dłuższego czasu. Narazie ciężko to ogarnąć. Faraon, jeszcze z czasów kiedy miał przyjemność pracować dla serwisu Fiata, wie troszkę więcej na ten temat, więc może sam opowie (szkoda Piotr, że nie poruszyłeś po walnym tego tematu, to moglibyśmy pogadać). To niekoniecznie musi być tak, że te cześci trafiają bezpośrednio z Bielska do zagranicznego dealera i potem z powrotem do klienta (nieważne gdzie). Ale to temat na "biblię" niemalże.
Na zlocie porozmawiałem z kolegami z Auto-Frelika na ten temat. Mam obiecaną pewną listę, zobaczymy co z tego będzie i co na niej będzie.

Też uważam, że to czy dealerowi chce się znaleźć daną część czy nie, to tylko kwestia podejścia. U mnie lokalny dealer "Fiata" nigdy nie ma problemu żeby zlokalizować jakąś część do Lancii u wszystkich dealerów w całej Polsce. I jak trzeba to od niego to sprowadzają. Podgląd na zagraniczne zapasy też mają, no ale tam już trzeba by się dogadywać w innym języku

[Sebastian]

Piotrek, nie traktuj ADF`u jako zbioru kompetentnosci. Niestety, ale u nas na wsi jest jak jest w tej materii i musimy brać na to poprawkę.

[rain]

Bardzo możliwe, że części wyjechały za granicę już kilka lat temu.

Miały naklejki z datą złożenia zamówienia na nie

Piotrek, nie traktuj ADF`u jako zbioru kompetentnosci. Niestety, ale u nas na wsi jest jak jest w tej materii i musimy brać na to poprawkę.

To wiem, są tam może 2-3 fajne osoby które orientują się w temacie, ale w tak prostej sprawie jak sprawdzenie magazynu nie wiedziałem że można zawieść :/

Ehhh może kiedyś coś się poprawi w tych naszych ASO. Chociaż żeby jakość obsługi usprawiedliwiała wysoką cenę, a z takim jak oni maja to ja dziękuję.

[Sebastian]

Nic się nie poprawi. Przy tym poziomie niekompetencji, nonszalancji w działaniu całkowitego braku szacunku do pieniędzy jakie zostawia u nich klient ja nie widzę szans na poprawę. Oni nadal myślą, że przysłowiowy LCD na ścianie w poczekalni i umycie auta po naprawie to jest to czego oczekuje od nich klient.

[Nat]

Taka jest od wielu lat polityka firmy FIAT.
Klient kupujący nówkę jest (w miarę) dopieszczany, klient po zakupie, jeśli nie naprawia w ASO, jest olewany. A już ten, co ma auto starsze, nie daj Boże ocierające się o zabytek, to już się tylko na taką tablicę nadaje:



To wszystko buduje powszechny pośród kierowców image firmy FIAT jako nierzetelnej i olewającej użytkowników nie mniej niż stereotypy o nadmiernej awaryjności pojazdów.
A skoro cały koncern tak demonstracyjnie olewa klientów, nic dziwnego, że to właśnie olewcza postawa "pana od części" staje się normą, a nie ta druga, zaangażowana, która pomaga wyszukać części z magazynów w całej Europie...
Przykład idzie z góry.
Nie lubię tej marki, ale ostatnio miałem kontakt z działem zabytków warsztatu (ASO) Mercedesa. Jeśli chodzi o podejście do klienta (nie o ceny, ale o poważne traktowanie), to lata świetlne przed FIATem.

P.S. A jak brzmi przysłowie z LCD na ścianie, bo nie znam