Magnetyzer - czy warto?

Post autor: **trigojunior** » 20 lip 2007, 18:44

czy warto zakładać magnetyzer (czy jakoś tak) ??? czy to co piszą to prawda? tzn czy spada spalanie?

podałbym przykładową aukcję allegro ale nie chodzi mi w ogóle allegro. tylko mi czy innym też?

Post autor: **Endrju** » 20 lip 2007, 18:53

swego czasu w Auto-Świecie był test magnetyzerów różnych firm...i badania wykazały że to co jest na ulotkach producentów to zwykłą bajka...nie odnotowano ani spadku zużycia paliwa ani wzrostu mocy...z tego co pamietam to nawet przy jednym magnetyzerze zużycie paliwa wzrosło...

ja zawsze sceptycznie podchodze do takich wynalazków...chyba jakiś niedowiarek jestem

Post autor: **trigojunior** » 20 lip 2007, 19:01

bo mi chodzi o taki wczepiany w przewody a nie nakładany. szczerze mówiąc ile osób się zapytam tyle odpowiedzi dostaje a w razie czego wole się upewnić żeby nie wywalić kasy na coś co jest niepotrzebne

Post autor: **Endrju** » 20 lip 2007, 19:03

o tych testach o których mówie były i takie nakładane i takie wciskane z przewody...ogólnie stwierdzono że to lipa i tyle...ale skoro te firmy jeszcze istneiją to ktoś to badziewie musi kupować...siła sugestii zawsze działała

Windforce · Post autor: **Windforce** » 20 lip 2007, 19:23

Mnie jakos przekonuja te magnetyzery ale narazie nia mam kasy na to... jak bee mial duzo odlozone to sobie moze kupie i powiem...

A tak wlasciwie to jak kupi sie magnetyzer i sie bedzi9e mocno wierzyc ze on diala to naprawde bedzie dzialac... serio..

btw a kiedy to bylo w auto swiecie... bo technika idzie do przodu i to bardzo szybko...czasy sie zmieniaja

pozdrawiam

Post autor: **trigojunior** » 20 lip 2007, 19:23

wielkie dzięki za informacje

Post autor: **Endrju** » 20 lip 2007, 22:34

"Windforce" pisze:Mnie jakos przekonuja te magnetyzery ale narazie nia mam kasy na to... jak bee mial duzo odlozone to sobie moze kupie i powiem...

A tak wlasciwie to jak kupi sie magnetyzer i sie bedzi9e mocno wierzyc ze on diala to naprawde bedzie dzialac... serio..

btw a kiedy to bylo w auto swiecie... bo technika idzie do przodu i to bardzo szybko...czasy sie zmieniaja

pozdrawiam

to może nie inwestuj tyle kasy w magnetyzer tylko owiń przewody skarpetą i mocno wierz że będzie działać

i wtedy naprawde będzie działać

hehe
zgadzam sie...technika idzie do przodu ale niestety magnetyzery nie...te testy były z rok może dwa temu...niepamiętam dokładnie za to pamiętam że dane podawane przez producentów okazały się nie osiągalne...
natomiast nie mam nic przeciwko żeby ktoś sobie takowy magnetyzer kupił...jeżeli przez to będzie szczęśliwszy

to czemu nie...ale na cuda raczej bym nie liczył

Guliver · Post autor: **Guliver** » 20 lip 2007, 22:50

jedna rzecz tylko dziwna wynikła z mojego kolegi - mechanika testów. Stwierdzil że cząsteczki lepiej są poukładane i jakoś lepiej pali silnik.. o co chodzi - nie pytajcie. Łopatologicznie wyjaśnil na przykładzie. Nie miał już gazu i silnik nie chcial zapalić. Po założeniu magnetyzera silnik odpalił i wypalil jeszcze opary. Tyle z pozytywów.

Post autor: **Endrju** » 20 lip 2007, 23:30

no to ciekawe...magnetyzer niby układa cząsteczki ale w czasie kiedy paliwo przepływa przez niego...jak nie było paliwa co co się ułożyło?magnetyzer wyssał opary z baku i wtłoczył je do cylindrów?hmmm...to może niech ktoś kupi przetestuje i podzieli się wrażeniami

Post autor: **trigojunior** » 20 lip 2007, 23:48

ja nie chcę być tym testującym bo czekają mnie jeszcze inne wydatki

Windforce · Post autor: **Windforce** » 20 lip 2007, 23:49

motyw ze skarpeta przetestuje

moze bedzie chociaz te 2-3 %

heheh

Pozdrawiam

RobertWroc · Post autor: **RobertWroc** » 21 lip 2007, 0:34

jasne ze warto-fajnie wyglada.Ale jak założysz komplet czyli na przewody paliwa,wody,i powiietrza czyli w sumie 5 (1 paliwo i po 2 na wodę i powietrze ) to będziesz miał 75% przyrostu mocy i ok 50% spadku spalania.
Polecam również strumiennicę-dodatkowe 10% mocy i ok 15 % spalania mniej.Oczywiscie sportowe swiece,i filtr stożkowy i już masz 100% wzrost mocy,i do tego zerowe spalanie.
Na a jak dasz najważniejszą rzecz czyli wielką nalepę PIONEER na szybę i puchate kostki na lusterko to gwarantowane 150% mocy a silnik zacznie paliwo produkować.
I to jest ten efekt -po założeniu magnetyzera na pusty przewód samochód ruszył......Bo magnetyzer był ostatnim elementem psychologicznego tunningu....

Windforce · Post autor: **Windforce** » 21 lip 2007, 0:41

"RobertWroc" pisze:Na a jak dasz najważniejszą rzecz czyli wielką nalepę PIONEER na szybę i puchate kostki na lusterko to gwarantowane 150% mocy a silnik zacznie paliwo produkować.

hehehe no nalepka zawsze wymiata...

Post autor: **Endrju** » 21 lip 2007, 8:25

my się tu nabijamy z cudownych urządzonek...a trigojunior miał problem...ale chyba już rozwialiśmy jego wątpliwości

Animus · Post autor: **Animus** » 21 lip 2007, 10:04

Jak by co odsprzedam ci magnetyzery do paliwa

super dzialaja naprawde bylem zaskoczony ale sprzedaje dlatego ze wole jak moje autko spala wiecej bezynki

a tak naprawde testowane na Hamowni zalozone i zdiece magnetyzery nic nie daja zyzycie paliwa jest takie samo osiadow brak pomysl z zawinieta skarpetka chyba jest lepszy

to nie jest licznik na wode ktory sie zatrzymuje