Aroniaa,
Mam ten sam problem, ba nawet moja coupetka jest tego samego koloru co twoja
No ale przechodząc do tematu. Kolega Pingvin dobrze zaczął temat. U mnie jest tak ze np od strony pasazera gdzie drzwi sa rzadziej uzywane nie ma problemu, silnik jest mniej zuzyty i ma takiego kopa ze nie ma problemu z otworzeniem. Problem jest z oknem od kierowcy , czyli od mojej strony
Szyby przymarzaja do uszczelek i ***. Ale jest na to pare sposobów i kroków działania.:
1. Po otwarciu drzwi jezeli okno przymarzlo odrazu przekrec na otwartych dwiach zawias w zamku tak by go zamknąć(np kluczykiem) by czujnik nie wysylal sygnalu do sterownika ze ciagle jest potrzebne napiecie by uchylic szybe. W skrajnym przypadku moze spalic ci bezpiecznik, ewentulanie po parukrotnym takim przymarznieciu spali silnik i bedziesz w niezlej d..pie. Oryginalny w Polsce niedostepny. Zostanie ci oddanie silnika do przewiniecia.
Potem ponownie pociagnij za klamke, bardzo mozliwe ze pusci, jezeli nie poprostu nacisnij szybe tak by zeszla w dół o ten kawalek. Nigdy nie uzywaj nadmiernej sily. Jak nie idzie wsiądz do samochodu z drugiej strony, rozgrzej wnętrze i samoczynnie pusci, a potem kroki ponizej.
2. Zakladamy ze mamy chwile wolna i chcemy temu zaradzic. (teraz temperatura nie sprzyja wiec patrz punkt 4.-rada Pingvina)
Trzeba sprawic by nagromadzona wilgoc w welurze uszczelki wyparowala/zniknela. W tym celu kupujesz koncentrat plynu do spriskiwaczy szyb. Koncentrat ma wieksza zawartosc alkoholu i szybciej rozrzedzi wode i wyprauje wraz z nią. Całą procedure w zimowych warunkach przeprowadzaj po jakims kursie , tak by drzwi i szyba byly wzglednie cieplejsze niz reszta otoczenia zew. Przyspieszy to odparowanie wody-glownego problemu..
3. Po odparowaniu wody radze ruszyc szybą w górę i w dół tak by prowadnice i linki sie przesmarowaly(radze robic to codziennie w tak zimne dni). Opuszczamy na koniec szybe na sam dół. W czesniej zakupionym preparatem w sprayu do impregnacji uszczelek(np dostepnym na stacjach statoil) obficie spryskujemy uszczelki po obu stronach szyby.
4. Po impregnacji uszczelek pokrywamy je w miare mozliwosci tlustym kremem/ mozna sprobowac z wazeliną jest bardziej przezroczysta. Krem nakladamy również na krawędzi szyby.
5. Zapewne jak ja nie posiadasz zadaszonego garazu dlatego zakup tani półpokrowiec, który jest szybki w montazu i demontazu, przy okazji zabiera malo miejsca po zlozeniu i mozna go wrzucic do bagaznika. Dzieki niemu snieg i przymarzające szyby raczej znikna na 99% przypadków. Ja zakupilem u tego goscia:
http://allegro.pl/jakosc-pokrowiec-plan ... 63195.html" onclick="window.open(this.href);return false;
niestety nie ma obecnie aukcji półpokrowca, który kupilem w ten weekend trapionym tym samym problemem co ty obecnie- zadzwon do goscia i popros by wystawil. Pokrowiec kosztował 35zł plus przesylka. Ja wziąłem wersje na sredniego suva, bo nie bylo duzych na osobówki a zalezało mi na tym by zakrywało mi zamki od drzwi. Zakrywa z nawiązką szyby, zamki oraz prawie caly tylek auta. ma wmontowane sciagajace gumy z haczykami. Z przodu lapalem za aluski, srodkowy sciagacz łapałem za wytloczenia, które są zaraz pod progiem , okolo 20cm za krawedzią drzwi w strone tylka. Tylnie sciągacze łapałem za dolna krawędz zderzaka tylnego. Pokrowiec zakładaj przy zlozonych lusterkach. Sam pokrowiec jest wykonany z delikatnego zaimpregnowanego ortalionu- bardzo sliski. Kiedy na innych samochodach z rana widoczna byla kupa sniegu do odgarniecia na moim nie bylo prawie nic- wszystko zlatywalo samoczynnie z pokrowca. Zdejmujesz go w 30s. i praktycznie nie ma roboty z odsniezaniem
Mam nadziej ze przyda ci sie kawalek tego co sam zrobiłem.
Pozdrawiam
.. . Wiec moje pytanie będzie raczej skierowanie do właścicieli kupetki. czy jest jakiś sposób na ten problem. uszczelki przesmarowałem takim olejem silikonowym w spreju popsikałem tez dół szyby lecz nie pomogło rano ten sam problem z otwarciem drzwi..
