Dedra - problem z odpalaniem

PYCIU · Post autor: **PYCIU** » 12 lut 2007, 12:17

no i wszystko juz wiem. moja rada jest taka:
1) wyczyść świeczki
2) wykasuj kody błędów z kompa ( odepnij klemy z akumulatora i zewrzyj je razem na 10s)
3) i sprubój odpalić wóz
powinno zadziałać, jak juz uda ci się odpalić sprawdź jak działa sonda lambda poprzez złapanie miernikiem + na sondzie(powinien być czarny przewód) a - na akumulatorze i zczytaj wskazania sondy powinny być od 0.15 do 0,9V (powinny pływać) jeżeli wskazania miernika nie będą pływały bądź w nie pełnym zakresie znaczy że sonda padła i podaje ci nie prawidłowe informacje do ECU i przez to masz pewnie zbyt ubogą mieszankę i zalewa ci świeczki
Ps. po odpięciu sondy wogóle komputer powinien przybrać średnie wartości pracy czyli objaw powinien być taki że podwyższone wolne obroty i trochę wyższe spalanie
mam nadzieję że te informacje ci pomoga w naprawie Lucynki pozdro

Post autor: **prezesjm** » 12 lut 2007, 13:56

Dajcie spokój tej sondzie, w żadnym układzie sygnał z sondy nie jest brany pod uwagę podczas rozruchu z prostego powodu, prawidłowy sygnał pojawia się dopiero po kilkunastu sekundach a nawet kilku minutach. Uszkodzona sonda może rozjechać autoadaptację ale nie na tyle aby nie uruchomić auta.

PYCIU · Post autor: **PYCIU** » 12 lut 2007, 16:48

zgoda ale czy komputer przypadkiem nie zapamiętuje ustawień i parametrów pobranych z sondy? a dopiero potem ich nie poprawia jak już sonda zacznie pracować? - jeśli się mylę to mnie popraw nie twierdzę że jestem megamózgiem

viruskill · Post autor: **viruskill** » 12 lut 2007, 17:28

mi sie wydaje ze sonda zaczyna pracowac po nagrzaniu czyli ok 30 sek a przy rozruchu niebierze pod uwage sondy i sobie podstawia jakis parametr to jest kompoter czasu rzeczywistego jesli niedostanie sygnalu z dana wartoscia w okreslonym czasie podstawai sobie odpowiednia czyli optymalna zazwyczaj sie okresla takie dane podczas programowania i dobiera odpowiednio do parametrow silnika wiec mysle ze sonda niema tutraj nic do rzeczy podczas rozruchu

Post autor: **wujek** » 12 lut 2007, 19:39

Witam,
Jeżeli masz lampę strobo to zerknij, czy iskra występuje we właściwym momencie.
I spróbuj uruchomienia z lekko uchyloną przepustnicą.
Pozdrawiam

Drakman · Post autor: **Drakman** » 15 lut 2007, 15:53

Z autopsji mogę podpowiedzieć, że przyczyną takiego stanu rzeczy mogą być następujące kwestie. Pierwszą rzecz jaką trzeba zrobić to zamienić ECU na porzyczony od innej Dederki (trzeba poprosić o pomoc kogoś kto ma taką samą) aby wykluczyć uszkodzenie komputera.. Ja miałem właśnie takie objawy w Dedrze i to był komputer. Druga kwestia to sprawdzenie połączeń ECU a czujniki. Weź omomierz i sprawdź czy jest 1 om między końcami wtyczki czujnika położenia wału i końcami wtyku do ECU (bodajże to był brązowy przewód ale to trzeba sprawdzić ze zchematem). To samo trzeba zrobić dla innych czujników (przepływowego ewentualnie halla) Jeśli przewody nie wykażą oporu lub będzie on dużo większy niż 1 om to przyczyna jest w kablach jeśli jest inaczej to albo czujniki albo ECU (ja kupiłem drugi za 200 zł.) Schematy mogę podrzucić jak będzie problem...
Pozdrawiam i życzę powodzenia.

madman · Post autor: **madman** » 01 kwie 2007, 12:32

Chcialem wam wszystkim z tego miejsca podziekować, bo naprawde widze ze taracie sie mi pomoc, wiec jeszcze raz Dziekuje. Odnosnie miernika, musze pozyczyc i pomirrzyc tak jak pisaliscie, kable, sonde dlapewnosci itp. odnosnie przypadlosci. Lancia zapala jak jest cieplo i nie ma zbytniej wilgoci w powietrzu. Sonde wymienialem podczas remontu, ale nie wykluczone ze trafil ją szlag... kompa zmienialem na inny i to samo wsumie.... No nic zabieram sie do pracy, napisze jak rezultaty. Pozdrawiam

madman · Post autor: **madman** » 05 kwie 2007, 3:05

"PYCIU" pisze:no i wszystko juz wiem. moja rada jest taka:
1) wyczyść świeczki
2) wykasuj kody błędów z kompa ( odepnij klemy z akumulatora i zewrzyj je razem na 10s)
3) i sprubój odpalić wóz
powinno zadziałać, jak juz uda ci się odpalić sprawdź jak działa sonda lambda poprzez złapanie miernikiem + na sondzie(powinien być czarny przewód) a - na akumulatorze i zczytaj wskazania sondy powinny być od 0.15 do 0,9V (powinny pływać) jeżeli wskazania miernika nie będą pływały bądź w nie pełnym zakresie znaczy że sonda padła i podaje ci nie prawidłowe informacje do ECU i przez to masz pewnie zbyt ubogą mieszankę i zalewa ci świeczki
Ps. po odpięciu sondy wogóle komputer powinien przybrać średnie wartości pracy czyli objaw powinien być taki że podwyższone wolne obroty i trochę wyższe spalanie
mam nadzieję że te informacje ci pomoga w naprawie Lucynki pozdro

Witam, dzis zmierzylem tą sonde, w zaleznosci od obrotow silnika, i rozgrzania napiecie wacha sie.. mniej wiecej od 0,30 do 0,60v .... wychodzi na to ze lambda dobra

Mam pytanko, a jest jakiś sposob na sprawdzenie kabli WN?

Post autor: **bassman** » 05 kwie 2007, 5:47

W nocy na ciepłym pracującym silniku, otwierasz maskę i patrzysz czy nie ma gdzieś niechcianych łuków elektrycznych między kablami a silnikiem.
Można się wspomóc rozpylaczem z wodą (takim do namaczania ciuchów przed prasowaniem).
Jak nie zauważysz wyładowań, a przewody będą mokre to możesz pomacać kolejno je ręką od fajki, do główki, każdy. Jak uwalony to na pewno poczujesz... Niesamowicie nieprzyjemne uczucie :/
Jeśli chodzi o przepływ to można sprawdzić omomierzem każdy z nich, opory powinny mieć podobną wartość.

Pozdrawiam.

madman · Post autor: **madman** » 05 kwie 2007, 21:31

ała... :/

Post autor: **darkobo** » 05 kwie 2007, 21:44

"madman" pisze:ała... :/

Przewody ?

madman · Post autor: **madman** » 05 kwie 2007, 22:22

Ała po stokroć, na poczatku niby nic, a potem zaczely cale swiecic!! normalnie tak jakby punkciki, a przy swiecach to wogole, jak je zwilzylem wodą, ehh... i.. zlapalem obok swieczki na pierwszym cyl.. jak mnie pier... :/

Post autor: **darkobo** » 05 kwie 2007, 22:29

To już wiesz co jutro kupujesz ?

Dobra rada: nie oszczędzaj na przewodach. Mnie się kiedyś zdarzyło, że pękł wewnątrz izolacji przewód kupiony chyba ze dwa tygodnie wcześniej. I jak myślisz, który ?
BINGO. Ten łączący cewkę w.cz. z rozdzielaczem

Post autor: **bassman** » 05 kwie 2007, 23:22

Był niedawno wątek, jakoś tutaj

Pozdrawiam.