Kappa TDS - woda w oleju

delliver · Post autor: **delliver** » 05 sie 2007, 2:22

Witam,
Mam taki problem i nie wiem co teraz mam za bardzo zrobić. Mianowicie dostaje mi się woda do oleju i robi sie w silniku tzw masło. Auto oddałem do mechanika i stwierdził że uszczelka pod głowicą do wymiany. Po wymianie uszczelki mechanik zapalił silnik zostawił go żeby chwile pochodził i woda znowu zeszła. Więc teraz mechanik mi mówi że najprawdopodobniej jest blok pęknięty i że nie opłaca sie go spawać, że lepiej kupić nowy. Ale czy to możliwe że blok poszedł po przejechanych 170tyś? (to jest Kappa '97 TDS)
I teraz nie wiem co zrobić. Czy kupować cały silnik czy może tylko blok?
Albo jeszcze jakoś to sprawdzić czy to napewno blok nawalił?
Pomóżcie proszę!

adasik12 · Post autor: **adasik12** » 05 sie 2007, 8:38

A jak z kopceniem bialy dymek z rury leci ? Moze to glowica poszla znajowy tak mial ze mial mikro pekniecia na gowicy przy uszczelce i dal do trasowania i jest teraz ok.

Post autor: **Kabar** » 05 sie 2007, 8:48

Jak głowica jest zdjęta to oddaje się do punktu gdzie planują.
Tam także mogą sprawdzić szczelność płaszcza wodnego.
Jeśli Twój mechanik nie oddał głowicy do specjalistycznego punktu to zrobił duży błąd...

adasik12 · Post autor: **adasik12** » 05 sie 2007, 10:10

Dokladnie tym bardziej ze raczej widac czy uszczelka ma przedumchy.

delliver · Post autor: **delliver** » 05 sie 2007, 12:06

Co do kopcenia z rury to idzie biały dym. Głowica była planowana, przynajmniej tak mi mechanik mówił. A co do uszczelki to nie wiem czy były jakieś przedmuchy bo jej nie widziałem. Nie wiem czy był robiony test na szczelność płaszcza wodnego. Musze jeszcze pogadać z tym gościem co mi to robi.

delliver · Post autor: **delliver** » 06 sie 2007, 10:58

Już wiem więcej. Na uszczelce ciężko było stwierdzić czy była wydmuchana bo była metalowa (chyba miedziana). Test na szczelność był robiony tylko na głowicy i nie wykazał wady. Głowica była później planowana i zostało to złożone z powrotem do kupy, co nie przyniosło żadnego efektu bo dalej jest to samo.
Z robieniem testu na szczelność bloku jest trochę gorzej bo trzeba by było wszystko rozkręcać. Ale chyba mnie nie ominie wymiana bloku

albo gorzej całego silnika.

Lewutek · Post autor: **Lewutek** » 06 sie 2007, 14:03

CZE...

Nie wiem czy Ci to pomoże...w benzynie 2,4 jest wymiennik ciepła chłodnica/nagrzewnica oleju pod filtrem oleju ... jeśli w TDS-ie jest też chłodnica/nagrzewnica oleju to tam może istnieć potencjalne miejsce przejścia oleju do wody i na odwót...

delliver · Post autor: **delliver** » 10 sie 2007, 21:10

Z tego co wiem to w dieslu też jest taki wymiennik ciepła ale chłodzony powietrzem, i raczej niema szans żeby dostała sie w tym miejscu woda.

Post autor: **volf** » 11 sie 2007, 23:31

Sprawdź dobrze głowicę, bo problem z blokiem jest naprawdę mało prawdopodobny (choć możliwy). Wymiennika takiego jak w benzynie w tds-ie nie ma. Zostaje więc głowica, uszczelka pod nią (metalowe są bardzo trwałe) oraz blok.
Pozdrawiam.

dzik · Post autor: **dzik** » 28 sie 2007, 23:07

o w ch.... u mnie leci woda(płyn chłodniczy) i skapuje na połaczeniu silnika ze skrzynią.
co to moze byc waszym zdaniem: brok, blok, usczelka ?????
POMOCY !!!

Post autor: **volf** » 28 sie 2007, 23:25

Może być brok, to chyba najlepsza (najtańsza) opcja. Kiedyś miałem podobny problem w polonezie-przerdzewiał brok w bloku od strony skrzyni biegów, aby naprawić należało zdemontować skrzynię...
Pozdrawiam.

ARman · Post autor: **ARman** » 29 sie 2007, 22:05

Moze troche nie na temat, ale co do bialego dymku, to u mnie tez leci ale tylko na chlodny i nie dlugo. Ale tak samo mialem na kappie i na dedrze sedan. Na kappie po tym jak wymienilem 4 swiece zarowe ( bo z 5 mialem tylko 2 pracujace) i 1 zostala nadal niesprawna, to potym bialy dymek lecial moze przez 2-3 sekundy. Co ten bialy dymek ma oznaczac na chlodny silnik?

Post autor: **grzole** » 29 sie 2007, 22:25

"ARman" pisze: Co ten bialy dymek ma oznaczac na chlodny silnik?

Para wodna z układu wydechowego (tłumików). Takie mam podejrzenie.

delliver · Post autor: **delliver** » 30 sie 2007, 10:35

A wracając do tematu, to juz wiem co było przyczyną, że dostawała sie woda do układu. Przerdzewiał cylinder i czeka mnie teraz tulejowanie. Później trzeba jeszcze sprawdzić blok na szczelność na wszelki wypadek i zostaje skręcenie całego silnika do kupy. Później jeszcze napisze ile mnie to kosztowało.

Post autor: **mario09** » 30 sie 2007, 23:01

"delliver" pisze:...Przerdzewiał cylinder i czeka mnie teraz tulejowanie...

Pierwszy raz o czyms takim slysze. Tyle juz silnikow naprawialem, alnigdy jeszcze czegos podobnego nie widzialem

Ilez musial stac ten samochod i w jakich warunkach, ze sie tak zrobilo? Nawet jesli jezdzil nie na plynie lecz na wodzie to i tak jest to niewiarygodne.