
za darmowy wodospad dziękuje moim gazownikom.
A już myślałem że w tej bitwie jest osamotniony."getling" pisze:Ja w swojej Lybrze mam dokładnie ten sam problem, z tym że mokro mam tylko po stronie pasażera.
Okazało się, że cała ta woda kapie a raczej leje się z parownika klimy (gdy klima jest wyłączona na dywaniku jest suchutko). Jak narazie jedyne czego jestem pewien to to, że mam zatkany odpływ odprowadzający na zewnątrz auta skraplająca się wodę z parownika.
W tym tygodniu jadę do mechanika i będziemy próbować jakoś dostać się do tego odpływu i go udrożnić.
U mnie okazało się że problemem jest to samo. Zatkany odpływ. Zostawiłem samochód u mechanika, a on musiał rozebrać całą maskę, zeby dobrać się do tego odpływu i wyciągnąć takiego gluta z zaschniętego kleju, nie wiem jak sie on tam dostał, ale był i trzebabyło się go pozbyć. W związku z tym że do końca nie byliśmy pewni czy to tylko to, a właściwie to dopiero po rozebraniu się okazało że to zapchany odpływ, mechanik rozebrał tak już pisałem całą deskę, rozmontował klimę (póżniej musiał ją nabić). Ostatecznie wszystko jest już super gdyby nie fakt że z wymianą świec, za robociznę skasował mnie na tysiąca. Ale Auto jest suche, nie wali wilgocią z rana. Opłacało się."getling" pisze:Odpływ wychodzi przez ściankę grodziową między kabiną a silnikiem. Jest blisko środka auta, patrząc od przodu trochę po prawej stronie. Jak wjedziesz na kanał to powinieneś go zobaczyć chociaż nie powiem że łatwo się do niego dostać.
Ja dziś dowiedziałem się że ten odpływ mam zatkany i stąd kałuże w aucie![]()
Teraz pozostało mi próbować dostać się do niego od strony kabiny i ewentualnie jakoś go udrożnić. Mam nadzieję że obejdzie się przy tym bez rozmontowania połowy auta.